Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona__84

Mąż nie chce zabrać dziecka na wakacje...

Polecane posty

Gość maz rozsadnego meza
POdroiz samochodem do chorwacji z malym dzieckime to koszmar. MOja corka w tym wieku nie byla w stanie usiedziec dluzej niz godzine w foteliku samochodowcym. POdroz, kotra normalnien nam zajmowalam 3 godziny, przeluzala sie do 6-7!!! Bo jesc, bo kupa, bo dziecko sie drze i trzeba je rpzewietrzyc itp. Bedziece jechac do tej chorwacji z tydzien! NO chyba, ze mas zjakies wyjatkowo spokojne dizecko, kotre bedzie spalo cala drgoe. LAe w to nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona__84
Fakt, nie jest między najlepiej, oddali się od siebie, często się kłócimy, ten wyjazd ma niby nas zbliżyć do siebie, z jednej strony chce naprawić swoje małżeństwo, z drugiej strony boje się a małego, wiadomo matka zna najlepiej swoje dziecko, zostawał już na parę godzin z dziadkami i wszystko było ok, wiem na pewno że jak pojadę to będę myślała czy jest ok. Z małym też chcemy jechać w Polsce nad morze żeby zmienił klimat. Nie wiem sama co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona__84
No nasze dziecko szybko się nudzi, nawet zabawkami nie bawi się za długo trzeba mu je zmieniać, ma swoje rytuały że idzie spać co 3 godziny w dzień bo tak jest marudny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddddddd
a czemu nie pojedziecie do chorwacji na tydzien we dwoje-zblizycie sie do siebie, nacieszycie, etc. a potem na nastepny tydzien pojedzcie gdzies blizej was z dzieckiem aby tatus mogl tez sie nacieszyc swoim potomkiem, a wy spedzic relaksujacy czas razem we trojke. moze to byloby wyjscie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apiać to samo
mi też się wydaje że maż próbuje Ci dac coś do zrozumienia. jego opór przed wakacjami z dzieckiem, chęc zostania tylko z Tobą - moze się czuje zaniedbywany, zepchnięty na dalszy plan?... ja bym pojechała tylko z męzem. jesli bedziesz az tak cierpiec to pojedzcie na krócej, ale pojedzcie. przecież dziadkowie mu krzywdy ne zrobią, a jak zachoruje - jak ktos tam sie obawiał - to nie wsadzą do pieca na cztery zdrowaśki tylko zadzwonią po lekarza jak sądzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a że ja też się wypowiem
wg mnie ten wyjazd nic nie zmieni między wami - bo jeśli pojedziesz na siłe to zamiast relaksować się to będziesz miała za złe mezowi że zostawil dziecko - a nawet jak uda się wam zbliżyć to wrócicie to rzeczywistości i co wtedy? pozatym ktoś tu napisał mądrze - ojciec wakacje nie ma po to żeby się wybyczyć a żeby w końcu mógł poprzebywać troche z własnym dzieckiem - a czy ten tatuś zajmuje się małym? kąpie, przebiera, bawi itd? bo wg mnie coś jest nie tak w całej waszej trójce - piszesz też że dziecko było kilka godz u dziadków bylo ok - ale kilka godzin a 2 tygodnie? spróbuj go zostawić na 1 dobe tak na próbe i zobaczysz jak będzie - dziadkowie też mogą mieć dość jak będzie płakał, marudził, niebędzie chcial jeść itd - ja bym niemiała serca no ale mam męża który by na takie coś niewpadł nigdy i mimo maleństwa układa się super - bo zajmuje się małym, bawi, kąpie, wstaje i to od 1 dnia życia - w szpitalu to on pierwszy przewijał i karmił butelką - ręce się mu trzepały ale musiał bo ja byłam po cc i teraz widze więź miedzy małym a mężem.. a przypuszczam ze mąz twoj więzi niema i jeszcze chce się oddalić od małego - to jest mega egoistyczne podejście - nie jesteś tylko jego w sensie męza ale macie maleństwo i to ono wymaga więcej opieki i zainteresowania - ale jak dla męza jesteś potrzebna do jak tu ktoś napisał orgi 24 h i żeby mu w chorwacji zimne piwko przynosić kiedy on bedzie sie wylegiwał i nic nierobił to wybacz - ale to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huykgy
a ktos sie kurwa pytal dziadkow czy maja ochote nianczyc bachora przez 24h?? Dziadkowie nie maja juz swojego zycia?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnoooo
Twje dziecko ma już rok, nie jest mlutkim niemowlaczkiem. Przeżyje bez ciebei bez żadnej traumy, tylko go oswój z dziadkami, (jeżeli oczywiście chcia z nim zostć). Zamiast na 2 tyg jedzcie na kilka dnigdzieś bliżej bez dziecka, jeżeli będzi emiało pomóc - pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;shrgionyv
Bardzo dobry pomysł. 1) Będziecie mieli czas TYLKO dla siebie. Na pewno tego potrzebujecie. Odpoczeniecie, zwłaszcza ty ;)) 2) Nie zostawiasz dziecka w jaskini lwa tylko z dzidkami, którzy na pewno dobrze się nim zaopiekują, nawet jak zachoruje (prezcież już was wychowali i żyjecie). 3) Podróż dla malucha samochodem to dopiero będzie koszmar. 4) Dziecko jest małe, na pewno tylko spi je i robi kupę (bez urazy oczywiście) i nic mu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bububub
mam 4 miesieczna coreczke, w lipcu lecimy za granice do tesciow na 2 tyg. bedziemy zostawiac mala na caly dzien z dziadkami, a sami na plaze;) to chyba jedyne wyjscie jakie u nas wchodzi w gre, moze wezcie ze soba babcie, ktora nie bedzie sie zajmowalam dzieckiem w ciagu dnia, tak zebyscie mogli pozwiedzac i wypoczac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bububub
poprawka .. babcie ktora bedzie sie zajmowala dzieckiem w ciagu dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apiać to samo
"Dziecko jest małe, na pewno tylko spi je i robi kupę (bez urazy oczywiście)" prawie roczne dziecko?? no nie, robi juz o wiele wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto mowi, ze dziadkowie
nie chca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona__84
Dziadkowie chcą się zając bardzo chętnie, mały myślę że by wytrzymał, gorzej ze mną, chcę go zostawić na weekend najpierw żeby zobaczyć jak prześpi noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok temu byłam z rocznym
dzieckiem w Chorwacji i było super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;shrgionyv
Taki skrót myślowy ;), na pewno nic nie będzie maluchowi jak zostanie z dziadkami, to jeszcze nie ten wiek, że pełza i chodzi wszedzie i mógłby bieganiem zamęczyć dziadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawowy
proste chłopak chce poruchać w spokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia 27
1.Wakacje z 8 mcznym dzieckiem nad morzem-SUPER ! 2.Wycieczka na tydzien za granice sami - KOSZMAR (po 3 dniach non stop telefony i tesknota) 3.Kolejne wakacje za granica razem z dzieckiem -SUPER !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia 27
sami? - NIGDY WIECEJ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariada
A no widzisz. To w Tobie jest problem. Sama przyznajesz, że dziecku się krzywda nie stanie. Myślę, że ten wyjazd to bardzo dobry pomysł. Matczynemu mózgowi naprawdę przyda się chwila wytchnienia od dziecka. Ja bym była wręcz wdzięczna, gdyby mój mąż i dziadkowie zaproponowali możliwość wakacji tylko we dwoje. Żeby nie było - tęskniłabym strasznie, ale nie aż tak, żeby obrzydzić sobie i mężowi wakacje. Powinnaś chyba powoli, powoli odcinać pępowinę od dziecka - on będzie coraz większy, będzie musiał sobie radzić wśród rówieśników, nie będzie szczęśliwy, jeśli nie będzie mógł odczepić się od maminej spódnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że i tak się sama z mężem na wakacjach nie zrelaksujesz, bo będziesz ciągle i ciągle myśleć o maleństwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrr...........
Autorko, jesli sama przyznajesz ze nie uklada sie Wam ostatnio najlepiej to ..... tym bardziej taki wyjazd Wam nie pomoze. Bo 2 tygodnie LUZU ;) nie wynagrodza Wam calego roku stresow i klotni a poza tym po wakacjach wrocicie do starych problemow.... i sytacja znow sie bedzie powtarzac. Wakacje to nie czas na UCIECZKE od problemow ... lepiej je wykorzystac na ich rozwiazywanie :P WSPOLNY wyjazd pozwoli Wam lepiej sie "zgrac", dostrzec potrzeby Wasze nawzajem i potrzeby dziecka i moze "nauczycie" sie przez te 2 tygodnie WSPOLNEGO zycia.... Ty nauczysz sie dzielic czas miedzy meza i dziecko, maz nauczy sie spedzac czas z dzieckiem i czerpac z tego przyjemnosc a dziecko dowie sie jak to jest miec kolo siebie OBOJE rodzicow. A co do podrozy .... Chorwacja nie lezy na koncu swiata ;) My jechalismy z 15 miesiecznym dzieckiem ponad 1500km... i podroz minela rewelacyjnie :). Jedna rada : jechac na noc ;) i zainwestowac w WYGODNY fotelik dla malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaasny gwint!
zalezy jak dziecko znosi podroze.... z naszym jezdzilismy wszedzie po europie samolchodem i uwielbial to od malego, piesze wycieczki itd.... ale szczerze czasem zalowalam ze nie mozemy sobie walnac takiego miesiaca miodowego 2 :P zostawic malego u babci i jechac gdzies tylko we 2. moze rozwiazaniem jest spedzic gdzies tydzien w 3 z dzieckiem a potem jechac na tydzien gdzies tylko we dwoje? sprobujcie isc na kompromis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka filipka
Wiesz, ja bym dziecka nie zostawiła nikomu- jeśli zdecydowałabym się na wakacje to tylko z zdzieckiem, bo 2 tyg to bardzo dużo czasu tym bardziej jak jesteś z Małym całe dnie- po pierwszej dobie bez Niego będziesz chciała wracać. a co do Chorwacji, mój synek ma teraz 10 mcy, pierwszy raz byliśmy z Nim w Chorwacji jak miał niespełna 3 mce- i było rewelacyjnie:) w niczym nie sprawiał Nam kłopotu. za 1,5mca znów jedziemy do Chorwacji na urlop- synek bedzie miał wtedy roczek- dla jego wygody zdecydowalismy sie na podróż w nocy. ale juz teraz wiem że będzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże , niektóre wypowiedzi wieją zgrozą ... w co poniektórych rodzinach problem nie jest w tym że dziecko nie daje odejść mamie, to mama nie chce się od dziecka odkleić .... Te osoby które zabierają samochodem małe kilkumiesieczne dziecko sa wygodnickie , bo dziecko nic z tego nie będzie miało , oprócz kilkugodzinnej gehenny w samochodzie i nie piszcie że dzieci uwielbiają dalkie podróze w aucie i że fotelik dobry .. ble ble ble ... Jak można cała noc spedzic śpiąc w foteliku ? To ma byc wygoda ? Po co jeździc tyle kilosów , jaką te dziecko ma frajdę w morzu w Chorwacji ? Ani na brzegu sie nie pobawi , bo albo skały , albo beton , albo kamienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze, nie chciałabym być zoną twojego synka jak dorośnie... Zrobisz z niego maminsynka. Jak można nawet na wakacje nie umieć dziecka w spokoju zostawić? O co się będziesz martwić, ze wilki go zjedzą? Pada wam na głowę. Dziecko nie ejst całym światem, to rodzina jest. A rodzina to też mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rany przyloz i
ja pierwszy raz zostawilam dziecko i pojechalam sama z mezem gdy coreczka miala 7 miesiecy:) corcia i tak nie byla karmiona piersia poniewaz zaraz po porodzie wrocilam na leki. rodzice meza dosc czesto zajmowali sie wnuczka w weekendy zebysmy mieli troche czasu dla siebie i bardzo im sie to podoba bo mala kochaja do szlenstwa:) szczerze nam ten wyjazd byl potrzebny, bo maz ciezko pracuje, po pracy zajmowal sie mala pomagal mi w domu. ja tez przez caly czas musialam tu skakac kolo dziecka, tu starac sie nadrobic domowe obowiazki, tu nadzorowac budowe domu. wiec wyjechalismy na 10 dni do egiptu:) naladowalismy akumulatory, stesknilismy sie za coreczka okropnie, az sie balam, ze ja zadusze z milosci gdy wrocilismy, ale nie zaluje, ze pojechalismy sami. w koncu bylismy tylko mezem i zona, sami, kochankowie jak dawniej, partnerzy, koledzy a nie tylko rodzice, podawaki, przewijaki:) teraz mamy telefony, skype, kazdego dnia dwa razy dziennie dzwonilismy zeby sie upewnic, ze mala jest zdrowa i szczesliwa:) i byla:) dziecku nie stanie sie krzywda tylko dlatego, ze matki nie ma. jesli ufasz dziadkom, to jedz i rozerwij sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze ci jak u mnie byl
ja pojechalam sama z mezem na tydzien do Chrowacji jak mala miala rok, fakt wylam tesnikam ale odpoczelismy, po roku pojechlalam juz z corka na slowacje na tydzien( bo po przyjezdzie z chorwacji przyrzeklam sobie ze bez dziecka juz nigdzie sie nie rusze)coz- okropny byl ten tydzien ;( teraz nie wiem czy wogole gdzie pojedziemy,bo tak zle i tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż chce sobie poruchać do woli to i dziecko będzie mu przeszkadzać. Boże jak ja nienawidzę takich nieodpowiedzialnych dupków, naje.bałabym po mordzie z miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×