Od wczoraj jestem prostytutką... nie miałam wyboru

Tak sie moje zycie ulozylo ,potrzebuje kasy ... a innego wyjścia nie było ,tak jestem żalosna , piszę tu bo nie mam z kim o tym pogadać. Chciałam z przyjaciółką ,ale ona ma negatywny stosunek do tego i nasza przyjaźń pewnie by się skończyła.

ja tez mam negatywny. To jest obrzydliwe byc workiem na sperme:( wole myc okna sprzatac, ale tego nigdy bym nie zrobila.

Co czułaś kiedy to robiłaś ? O czym myślałaś ?

ile bierzesz,i skad jestes?Chce sie zabawic z Toba,ladna jestes?

seksu waginalnego nie robiłam i nie chcę. Tylko pieszczoty, oral i tyle. Wiem ,że to żadna różnica.

Próbowałaś chociaż poszukać jakiejś przyzwoitej pracy?

pracuję ,ale to nie wystarcza. Wkopałam się na własne zyczenie , okłamywałam rodziców , wyrzucili mnie z uczelni , poszłam do prywatnej , wydałam wszystko co miałam by opłacić czesne. Potem kasa na jedzenie ,nie zostało mi na mieszkanie ,chodzę w tych samych ubraniach jak bezdomna. Trudno się mówi , tak źle nie było :/ godzinne spotkanie , po wszystkim byłam szczęsliwa ,ze mam kase w torebcę i wracam do siebie

robiłaś to z zabezpieczeniem?

Szkoda mi Ciebie. A próbowałaś pracy na półtora etatu, czy coś takiego. Niszczysz sobie teraz życie. Żaden przyzwoity facet nie zwiąże się z Tobą na stałe. Widzę, że raczej nie żałujesz, ale nie było warto.

a po co jej zabezpieczenie jak nie było seksu tylko oral??

a ile zarobilas? :>

nie wiem, czy też mnie to kiedyś nie czeka... takie życie. dorosłość to najgorsze, co mnie w życiu spotkało. a co do oralu... kurde, nie mogłabym :o tym bardziej z obcym... fuu, chyba waginalny lepiej..?

Pelnego seksu nie chce , wtedy bym sie kompletnie załamała :( Wczoraj bylam w szoku co ja zrobilam ,ale pomyslalam sobie ,ze i tak nikt sie nie dowie , facet jest w trakcie rozwodu ,znam jego dane więc mam zabezpieczenie jako takie. 250 za spotkanie, wiem mało ,przydałby się jakiś sponsor ale skąd takiego wziąć. Ten obiecał z każdym kolejnym spotkaniem więcej ,kilka razy w miesiącu to już jakies pieniądze.

No to opowiadaj kochanie jak w pracy było ;)

250 zł za loda? prowo jak nic. studentki potrafią opierdolic za 50zł

I pomyśleć, że ja swojemu za darmo loda robię

Ja mialam epizod dwukrotny tez oral 3 ata temu ,za 150zł :O Masakra do tej pory sie tym brzydze i staram zapomniec ,a co tu mowic o regularnych spotkaniach i sexie? :O

aaa - a minetki nie otrzymujesz? a tak poza tym za 250 zł można mieć godzinę dobrego seksu z niezłą dupą

250 to chyba nie tak mało? nie łam się, będzie czas, kiedy nie będziesz musiała już tego robić :)

Nie wymagam bo nie zawsze mam ochotę.

nie martw się ,skończysz studia a puszczanie sie nie bedzie trwało wiecznie .bardziej gardze cichodajkami ,które po baletachdają każdemu bez kasy od tak-to jest dopiero głupota.sex za pieniądze w nomalnych warunkach jest ok,nie popieram tylko dziwek -tirówek

nie rozumie tylko jednego jak robienie loda może byc lepsze od normalnego stosunku dla ciebie ,to gorzej upokarza zdecydowanie.

" I pomyśleć, że ja swojemu za darmo loda robię" i pomyslec, ze teoretycznie to masz 250zl, a praktycznie to jestes zwykla szmata :D

bo przyszlemu mezowi powie, ze jest dziewica

do prostytutka 21: Wiem co czujesz, bo bylam w takiej samej sytuacji jak ty, znalazlam sie na skraju nedzy i rozpaczy i zaczelam tak pracowac, straszna praca. Komus sie moze wydawac,ze to proste i szybka latwa kasa. Moze i szybka kasa ale nie taka latwa i bardzo obciazajaca psychicznie. Wiem, ze ludzie potepiaja takie osoby i wcale nie mam o to pretensji, moze to pojscie na latwizne, ale czasem tak bywa straci sie prace, nie moze sie znalezc dlugo, nie ma tez czasu na szukanie,a trzeba z czegos zyc.

Tez byl czas, ze nie mialam co do garnka wlozyc. Zaczelam tanczyc w klubie go go, mezczyzni lubieznie mnie ogladali, ale dotknac nie mogli.

nie łam się dziewczyno, ale jeżeli rzeczywiście masz z tym problem to odejdź. ja pracowalam tak przez1,5 roku. Zaczęłam jako świeża 18-latka, pół roku temu zerwałam z zawodem. Nie niszcz się proszę, ale też nie zaważaj na innych i to co mówią. Przede wszystkim nigdy przenigdy nikomu z bliskich NIKOMU! o tym nie mów, to raczej nie jest powód do dumy. Nie wiem gdzie pracujesz, czy w klubie czy na mieszkaniówce, ale 250 za sam oral to rzeczywiście nie mało. Niestety jestem przekonana, że z czasem pozwolisz też na coś więcej, szczerze mówiąc dziwię się, że klijent dał ci 250 za "loda" i nie chciał nic więcej, ze się na to zgodził. Rzadki to przypadek i b. dobry klijent ;) ja zaczęlam młodo i nie mialam takiej sytuacji jak ty, zaczęłam bo chciałam i tyle. na początku mi się podobało, kasa, wyjazdy, ciuchy, wszystko to czego nei mają koleżanki i nie musisz liczyc kasy, wiesz ze masz, mozesz trwonic nawet a i tak stale przybywa. Ale mimo to sama z tego zrezygnowałam. Tak samo jak zaczęłam, tak odeszłam - bo chciałam. Bo klijenci, nie oszukujmy się, są beznadziejni, nie lubimy ich, męczą i wkurwiają. Psychika nie ta sama i ta gra pozorów, fuj. Teraz żyję "cienko", kieszonkowe od mamy co tydzien - 30zl, teraz to dla mnie groszaki, ale wreszcie żyję, jestem szczęśliwa, mam prawdziwych przyjaciół, idę na studia. Pieniądze to na prawdę nie wszystko - wiem co mówię, caly czas mam przeciez wybor, moge wrocic, ale nie chcę. Przemyśl to. Nie warto, na prawdę.

Gdybm był kobietą też bym był prostytutką i to od bardzo młodych lat, luksus, nie zależność, kasa i wolność to wszytko czego brakuje niewolnikom :-) jeśli czujesz się w tym dobra :-) będziesz marzeniem wielu facetów. Pozdrawiam Cię serdecznie cieplutko i czule

Ja nie znajduję żadnego usprawiedliwienia na dawanie dupy za kasę. Odejdź od tego.

myślałam o tym juz wiele razy, ale natknełam sie dzięki Bogu na dziewczyne która w tym siedziała. Po rozmowach z nią zrezygnowałam , ciezko było ale dalam rade z kasą