ile wydacie na wielkanoc

ile macie kasy ,przeznaczonej na świąteczne zarcie

wydamy ok. 75 na 2 osoby

100 na 4 osoby i psa

ja mam 150 wyznaczone,ale martwie się ,że nie dam rady z taka kwotą wyprawić świat.Wszystko drogie za zwykłe zakupy płacę 30-40 zł a co mówiąc na święta.

Za dużo :O trzeba jeszcze prezenty kupić.

300 zł mysle ,że wydam

300 zł,to troche duzo jak na dwa dni swiąt.No ,al e kazdy wyda tyle ile ma

My z mama duzo nie jemy, nie chce sie tez nam gotowac, bedzie bigos, ciasta kupne w tym ze 2 pseudobabki z Aldiego po 5zl (bardzo mi smakuja), wedliny juz kupilam, majonez, jaja, sledzie, salatka, warzywa, moze jakis dobry serek, jeszcze jakies ciacho sie dokupi, lepsze. Ale to koniec

wedliny juz kupiłas,ale zamroziłaś czy nie bo mi sie wydaje,ze troche zawczesnie na wedliny.

To ile kto wyda zależy od tego ile osób usiądzie przy stole,czy sam ugotuje czy zamówi,gdzie zrobi zakupy i co poda na stół. Tak więc dane mogą się strasznie różnic :D Ja w każdym razie przeznaczę jakieś 200-300 zł na 6 osób. Wszystko robię sama.

120 na dwie osoby :) schabi zamrozony ugotuje w folii bedzie pyszny i na goraco i na zimno sledzie jaja chrzan zurek kielbasa biala kielbasa sucha olej smietana pieczarki szczypior papryka i beda pieczarki faszerowane sledzie w smietanie i w oleju barszcz bialy z jajkiem i biala kielbasa polmisek wedlin z chrzanem salatka mazurska salatka z jajek kukruydzy papryki kielbasy i majonezu :)

Mam bony z pracy, więc myślę że 200 zeta na pewno pójdzie. W tym ciasta, sałatki, obiad na 1szy i 2gi dzień świąt, jaja i takie tam. W 2go dzień świąt mamy gości, więc coś trzeba przygotować. Wszystko robię sama, kupuję tylko składniki. Myślę że będzie dobrze, na Wielkanoc zwykle idzie mi mniej kasy niż na BN. Aha, 3 osoby, a właściwie 4 (ja i dziecko w drodze).

A ja na przygotowania wydam 0 zł, bo w pierwszy dzień mamy śniadanie u teściowej i nic nie muszę robić, pytałam, usłyszałam że nic więc nie mam zamiaru wyskakiwać przed szereg. W drugi dzień idę do rodziny na obiad. W tym roku ja nie urządzam świąt i dobrze, tylko jakieś prezenty dla maluchów na drugi dzień świąt muszę kupić, no i kwiaty dla gospodyń domu i tyle. Więc wydam tyle co zwykle na dwa dni (ok 60-80 zł), albo i mniej, bo od teściowej na pewno coś dostaniemy "na wynos".

Tzn. na żarcie wydam tyle co zwykle, bo na te prezenty to więcej, pewnie kilka stów, bo dzieci chmara, a jako ciocia "raz do roku", muszę coś fajnego kupić.

ja w tym roku święta olewam. Płace komornika.... :(

dla tych, którzy chcą oszczędnie przyjąć gości kilka fajnych, tanich przepisów: http://przepisyzezdjeciami.blogspot.com/search/label/tanie%20danie

to robienie prezentów dla dzieci , u nas jest taka sytuacja że mamy z siostrą po dwójce dzieci , oni są dobrze sytuowani finansowo my bardzo żle, oni kupują najczęściej drogie markowe prezenty , dla nas wydatek chośby po 20 zł dla każdego to bardzo dużo a co za 20 zł można kupić?, zwłaszcza tamtym dzieciom które przyzwyczajone są do "marki" , dosyć że mnóstwo innych wydatków jest w okresie świątecznym to jeszcze te prezenty, rozumiem na Boże Narodzenie owszem coś wypada ale na Wielkanoc dla dużych dzieci /szkoła podstawowa/ prezenty na tzw zajączka to chyba przesada, nie wiem jak z tego wybrnąć oni jak zwykle przyniosą markowy ciuch dla naszych dzieci a mnie wstyd się przyznać że nie stać mnie na nawet drobne prezenty-co robić?

ja mam nadzieje, ze na swieta nie pojdzie nam duzo. mamy to szczescie, ze moj tata mieszka na wsi wiec tam kupil juz mieso i robi domowa wedline ktora pozniej sie parzy i dzieki temu powstaje wywar na barszcz ktory zawsze serwujemy na sniadanie. mamy u nas na swieta 12 osob pierwszego dnia, drugiego jedziemy do moich rodzicow. na pierwszy dzien na sniadanie bedzie ten wslasnie barszczyk, z jajkiem, wedzonym boczkiem, kielbasa i chrzanem:) potem cos jak lunch i to beda domowe wedliny z salatka wielowarzywna i chrzanem. na obiad robie pieczone 2 kurczaki, pieczony schab, pieczone i gotowane ziemniaki, gotowane warzywa, surowki. potem na podwieczorek beda sledzie, salatki i znowu wedliny. nie robie zadnego deseru, tesciowa i siostry upieka ciasta. a dla dzieciakow tez nie kupuje nie wiadomo czego. kupuje im po czekoladowym duzym jajku okolo 15 zl za sztuke. lacznie mysle, ze wyjdzie okolo 550 zl.

prezenty, wypad itd w sumie mysle, ze w ok 600 zl sie zamkne

około tysiaka, moze troche mniej z 800

500