Dwie ciąże w tym samym roku (termin styczeń i grudzień) miał ktoś taką sytucję?

Witam, od 01.01.2011 jestem szczęśliwą mamusią Emilki. Ostatnio spóźniał mi się okres i zrobiłam test- dwie kreski.Nie zabezpieczaliśmy się (stos. przerywany) a był to jeden jedyny raz- to trzeba mieć szczęście:) Nie byłam jeszcze u gina ale podejrzewam ze to ciążą bo odczuwam dziwny ból w podbrzuszu jak przy @. Boje się że nie dam rady z dwójką bobasów. Termin mi wyjdzie na 15 grudnia więc dzieci z tego samego roku będą. Mąż się cieszy, obiecuje że będzie pomagał( teraz bardzo pomaga) i twierdzi ze wychowamy dwójkę i na tym koniec. W sumie trzeba szukać plusów, a ja mam obawy że nie dam rady z opieką i że w zaawansowanej ciąży będzie mi ciężko :( . Miał ktoś z Was taką sytuację, lub znał kogoś kto tak miał? to prawie jak mieć bliźniaki ...

Moja teściowa tak miala z tym że druga ciąża była bliźniacza, więc trójka dzieci w tym samym wieku. Dała kobitka radę i to bez męża bo on pracował w innym mieście i był w domu tylko na weekendy. Dasz radę :)

Mam nadzieję, że to nie bliźniaki :D bo byłoby srogo :D ja mieszkam dodatkowo z mamą, siostrą i babcią więc trochę pomocników jest :)

Ja znam rodzinę, gdzie była dziewczynka 2 letnia, później urodziła się w styczniu jej siostra, a w listopadzie tego samego roku bliźniaczki. Dali sobie radę. Dziś wszystkie dziewczyny są już nastolatkami, ojciec zajmuje wysoką pozycję społeczną, a mama też spełnia się zawodowo, a laseczka z niej niezła.

:) Pocieszam się tym, że jesteśmy młodzi (27,28) to sił więcej do boju :)

bedzie ok

bedzie ok :)

dziwne , ja stosunek przerywany stosuje od roku i nic .....

jak 2 kreski to na 99,99% ciąża. A jak rodziłaś? naturalnie czy przez cc? bierz koniecznie jakieś witaminy bo nawet się jeszcze organizm nie zregenerował po poprzedniej ciąży

Poprzedni poród naturalny, biorę witaminy cały czas.

Wiem,że dziwne, wcześniej też na przerywanym jechaliśmy i nic, byłam w szoku ...

a jej rodzenstwo blizniaki wczesniaki z grudnia.

pierwsze 3 miesiące po porodzie sa najbardziej płodne - bardziej niz podczes owulacji. Ale bedziesz miala fajnie-dzieci z tak małą różnicą wieku łatwiej się dogadują. Gratulacje!

Dziękuję :)

mam znajomych ktorzy sa rodzenstwem. on ze stycznia ona z grudnia

Moja mama urodzila nas osmioro: -najstarszy brat 32 lata, -dwoch nastepnych braci (jeden ze stycznia, drugi z listopada) 30 lat, -siostra 28, -ja 27 -nastepna siostra 26, -najmmlodszy brat mialby teraz 24 lata, ale nie zyje, -najmlodsza siostra 13 lat.

Mielismy duze gospodarstwo, momo to mama dawala rade z taka iloscia ciaz. Tylko moj ojciec to alkoholik byl i chyba zmuszal mame do seksu.... Chociaz nigdy na glos nie przyznala sie do tego. Mam jeszcze 3 przyrodnich braci (ojciec zdradzal matke).

pochodzę z wiochy/ to rzeczywiście niezła gromadka :)

No moze niezla, na szczescie kazde z nas w doroslym zyciu wyszlo na ludzi, choc kiedys, w czasach szkoly podstawowej, wszyscy mieli nas za patologie (gl. ze wzgledu na ojca). Moi bracia mieszkaja i pracuja zagranica i dobrze im sie powodzi. Moja starsza siostra ma meza i dziecko. Ja mam faceta, dobra prace, podobnie, jak moja rok mlodsza siostra. A najmlodsza mieszka jeszcze z mama. Mama nadal na gospodarce, jak jestesmy w domu, to pomagamy jej. Ojciec jest juz stary (po 60-stce), schorowany ale nadal chleje...

O moich przyrodnich braciach dowiedzialam sie majac 13 lat dopiero-jak kiedys ze szkoly wracalam, zaczepil mnie 17-letni chlopak twierdzac, ze jestem jego siostra i chcialby mnie poznac... Okazalo sie, jak zapytalam matke, ze oprocz niego, moj ojciec ma na boku jeszcze dwoch synow. Nienawidze ojca.

Nie dziwie się, na pewno wiele wycierpiałaś przez niego :(

Ojciec zawsze gonil mnie i rodzenstwo do roboty na gospodarstwie, a sam pil.... W zasadzie kazde z nas, osiagnawszy pelnoletnosc, zwijalo manatki i poszlismy w swiat. Wracalismy tylko ze wzgledu na matke, zeby ja odciazyc. Moja mama zawsze nas bronila, obrywala za to od ojca, ale nie zalamywala sie-ciezko pracowala, ma prawo jazdy i samochod. Ojca nie wywalila z domu ze wzgledu na to, ze schorowany jest-i tego nie rozumiem-zyle z pasozytem, chamem i alkoholikiem pod jednym dachem... Ale ona niby tak wychowana-ze to jej maz, jemu wiernosc przysiegala, choc by nie wiem jaki byl...

Tak mają ludzie ,,starej daty". Są tak wychowani, a dochodzi jeszcze życie na wsi- dbanie o to co ludzie powiedzą, nie uznawanie rozwodów i robienie tego co ksiądz na kazaniu powie. Ludzie wolą udawać na zewnątrz że jest ok a żyją w piekle :(

No moj brat, ktory nie zyje mialby dzis 24 lata.... Zginal pod kolami traktora, gdy mial roczek... Moj ojciec wycofywal i nie zauwazyl, ze brat bawi sie na podworku... W tamtych czasach uznano to jako nieszczesliwy wypadek i ojciec nie poniosl konsekwencji... Do tej pory, na scianie w pokoju mojej mamy wisi obraz przedstawiajacy usmiechnietego malutkiego chlopczyka...mojego braciszka.

Moja mama ma 49 lat, ojciec 63...

Pierwsze dziecko urodzila majac 17 lat, ojciec mial gospodarstwo, byl dobra partia niby, mimo, ze 14 lat starszy od mamy. Ona byla mloda i glupia wtedy, imponowal jej...

Niestety na wsiach tak było, może dalej tak jest :/

Może ktoś jeszcze się wypowie?