Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolinapoczucona

Witam. Czy możecie mi wytlumaczyc co mnie spotkalo?

Polecane posty

Gość Karolinapoczucona
Jasne że robił,jak byłam w pracy to gotował,coś tam posprzątał,nawet pranie potrafił wstawić,tak bardzo mi go brakuję i tęsknie za nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaporzucona
nie gotowalm nie mial co, przestan pisac bzdury, ja mam problem a Ty sobie zartujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
no wiesz: napisać, że się o kogoś troszczy to jest bardzo łatwo; ale np. wyjść po kogoś na dworzec na 6.00 rano; znosić wyjazd do jakiejś chorej babci; no nie wiem - przez rok wspólnego życia wydaje mi się, że jest milion okazji, żeby realnie, a nie tylko w słowach, doświadczyć czyjejś opiekuńczości, troskliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinapoczucona
Czemu jesteście tacy złośliwi,był kochanym misiem i robił wszystko o co go prosiłam,często przejmował moje obowiązki,tylko może jak już znalazł pracę to mogłam mu odpuścić z tymi obowiązkami,co? Jak myślicie,może to przez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaporzucona
uwierz nie bylo zbyt wiele okazji. nie mialam zadnych problemow, wiec w niczym mnie nie musial wspierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
no dobrze, że gotował, sprzątał i NAWET czasem pranie wstawił - no, ale to są normalne, zwyczajne rzeczy, które człowiek musi robić, czy jest z kimś, czy nie; jak jestem sama to też sobie gotuję, sprzątam, piorę - zrobienie tego dla 2 osób, to nie jest Bóg wie jaka różnica; wychodzi z tego, że: pętał się po chacie, wykonywał drobne prace domowe pod Twoją nieobecność (rozumiem, że Ty zarabiałaś na Was oboje?), i mówił miłe rzeczy wiesz, mi to trochę tak wygląda, że facet sobie jakoś fajnie zajmował wolny czas, zbyt wiele go to nie kosztowało - a kiedy się okazało, że i czasu mniej, i obciążeń więcej, bo praca - to, co dotychczas wymagałoby jakiegoś już większego nakładu energii (np. zebrać się w sobie po całym dniu pracy, żeby komuś pokadzić nie jest już tak łatwo, jak po c ałym dniu nudzenia się na chacie) - i tej energii nie ma; i nigdy nie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
"uwierz nie bylo zbyt wiele okazji. nie mialam zadnych problemow, wiec w niczym mnie nie musial wspierac" przez rok??? to kto w tym związku bardziej nosił spodnie? ;) no sorry - jak to był taki misiu zakochany wielce, to przez rok bycia z ukochaną kobietą naprawdę jest milion sposobów na przychylanie jej nieba - poza czółymi słówkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaporzucona
To byla odpowiedz osoby podszywajacej sie. My wogole nie mieszkalismy ze soba, wiec nie mial co gotowac. nasz zwiazek opieral sie na milych spotkaniach. Ja mu nic nie kupowalam. On mi kupowal czasem prezzenty. w sumei do ostatnich dni zwiazku. ale tak jak jak mowie zaczal mnie traktowac zle, bez szacunku. nie wiem poprostu jak moglo sie to stac z tygodnia na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
oj, nie nadążam za tymi podszywami :) ale: serio, na spokojnie się zastanów, co tak naprawdę REALNIE i namacalnie, a nie w słowach i deklaracjach spotkało Cię z jego strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca przez internet
Jeśli siedzisz w ciągu dnia długo przy komputerze i masz stały dostęp do internetu to sprawdź jak łatwo i bez wysiłku można na tym troszkę dorobić.Nie są to wielkie pieniądze, ale zawsze coś.. Zarabiasz na wyświetlających się reklamach. Wystarczy mieć włączony komputer: http://www.20dollars2surf.com/?ref=250275

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaporzucona
No niestety nic oprocz slow... :/ Poza tym ze dawal mi swoj czas, ale mial go wiele, a ja k poszedl do pracy przez jaksi czas dopoki soba nie byl zajety mial czas dla mnie, potem zaczal kazac mi sie dostosowywac, mowil ze chce powaznego zwiazku, a powazny to chyab na jego zasadach. Nasz roczy zwiazek rozpadl się w mgnieniu oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaporzucona
No oprócz słów był jeszcze sex,zaufanie,poczucie bezpieczeństwa.szczere rozmowy,potrafił mnie wysłuchać i wesprzeć w trudnych sytuacjach,ogólnie nasz związek był zbudowany na zaufaniu i planach na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×