tak budująco..

miałam przenocować kumpla, w swoim łóżku, po imprezie. Oboje wypiliśmy, całowaliśmy się. generalnie gdybym mu pozwoliła to doszłoby do czegoś więcej. on mówił, że nie chce tego zrobić na takiej zasadzie, że powie mi, że jest we mnie zakochany i ja zmieknę, ale mu się podobam. No ja nie pozwoliłam mu na nic więcej i on nie naciskał. Rano, gdy się obudził, ja jeszcze spałam, ale tylko udawał to delikatnie odgarnął mi włosy, zaczął mnie głaskać po włosach. Nie był jakimś napalonym gościem, pocałował mnie w policzek, gdy już się obudziłam to w rękę. Tak elegancko. Ale to głaskanie po włosach, gdy wiedział, że ja tego nie czuję, to było naprawdę miłe... Jednak są fajni goście, którzy nie posuwają się za daleko. a jednocześnie potrafią być czuli...To mnie zbudowało

:)

:)

mnie też kiedyś koolega podczas takiego nocowania głaskał po głowie, gdy myślał, że nie spię, a dziś ... jest moim mężem ;] wiec uważaj ;)

nie no co Ty, widać głaskanie głaskaniu nie równe ;]