dyrekcja zmusza mnie do zapłaty za komitet pod grozba nie wydania świadectwa!

właśnie problem polega na tym,że obiecałam wychowawczni ze w koncu zapłace jesli rodzice dadza mi pieniądze :o

Mam identycznie ! Jeszcze się kłócę, bo to nie chodzi o te kichanie 30 zł ale o zasadę, skoro statut szkoły i w ogóle prawo mówi, że wpłata ta nie jest obowiązkowa to czemu szkoła do niej zmusza ? Mnie i kilkoro osób z mojej klasy potraktowano tak samo. Tymbardziej, że od początku naszym rodzicom mówiła się " nie jest to obowiązkowe ale dobrze by było gdybyście państwo wpłacili ", to po co piepszyć że to nie obowiązkowe :O

zawiadom kuratorium... Jaki problem? kolega od nas zawiadomił to powiedzieli tylko, że to faktycznie nie obowiązkowe i tyle. A jak powiedzieliśmy babce, że dzwoniliśmy do kuratorium to nam powiedziała, że nawet do ministra sobie możemy zadzwonić a świadectw nie dostaniemy :O

no i co teraz zrobisz? Chciałam podkreślić, że na moje 32 osoby w klasie nie zapłaciłam ja i dwójka innych uczniów. :o poprawka - ja zapłąciłam ale jak widać za małą kwotę bo 5 zł a nie 20 :o problem leży w mojej nienormalnej wychowawczyni,która obiegówki przyjąć nie chce i wjeżdża na moje poczucie winy, mówiac że to bardzo źle o mnie świadczy i jak to teraz źle wyglądam w oczach nauczycieli co ciekawe! w dodatku powiedziała mi że jestem chamska i bezczelna!

Mi powiedziała to samo a dodatkowo jako, że uczy mnie ang. to mnie z niego zagroziła mimo że nie miała ku temu podstaw :) ja nie zapłacę tej kasy, nie i c*uj. Mogą mnie w du.pę pocałować. Jeszcze moja wych. tak nam tłumaczyła na co ta kasa, że myślałam, że padnę, mówi nam, że na każdego roku jest na każdego ucznia ileś tam kasy przyznawane no i że za to opłaca się nauczycieli i sprzątaczki a po chwili mówi " a wy na komitet płacić nie chcecie, to za co mają być te papierki tu pozbierane ? " czyli zasugerowała że sprzątaczka jest opłacana z komitetu :D:D:D

http://www.edukacjawpolsce.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=497

* w każdym roku na każdego ucznia miało być :)

to trzeba było jej się zapytać na co idą podatki z wypadł naszych rodzicow?!?! Nam DYREKTORKA tłumaczyła, że z komietu opłacane są tonry do drukarek, prąd, ogrzewanie! oni są CHORZY!!! moje zahowanie z bardzo dobrego spadnie do poprawnego albo niżej!

Powiedz swojej wychowawczyni, że zwróciłaś się do kuratorium z zapytaniem, czy wychowawca może ci nie wydać świadectwa i czekasz na odpowiedz. NIE MAJĄ PRAWA NIE WYDAĆ ŚWIADECTWA, gdy nie masz opłaconego komitetu

za tą kasę robią sobie pewnie imprezę na zakończenie roku i taki final

A nie możesz oddać tej obiegówki bezpośrednio do dyrektora?

to samo sobie pomyslalam! oni od nas co roku wyłudzali pieniądze na świadectwa :o

pisałam juz ze dyrektor odesłął mnie do wychowawczni bo w końcu brakuje tam jej podpisu :o

u nas niby też po części ta kasa idzie na tonery itd ale jakie kur.wa tonery, ksera i inne duperele kiedy ja za to płacę osobno ? 40 zł na ksero zapłaciłam na początku 3 klasy, na początku 2 20 zł i to samo na początku 1 :O Składka na salę inf. cokolwiek to oznacza też była.

Powiedz jej, ze poprosisz "uwage", "celownik" czy inny program o pomoc...

To Twój przypadek jest jeszcze gorszy. Bo my sie tylko skladaliśmy klasowo na papier do drukarek, no i wszystkie kserówki musieliśmy robić we własnym zakresie. ciekawe ile te tonery kosztuja, tysiące złotych?

tylko i wyłącznie ta krowa wychowawczyni robi problem! nikt wiecej!

Ej, ale zrozumcie, że oni nie mają prawa Wam nie wydać świadectw!! Nie ma do tego ŻADNEJ podstawy prawnej - zapytajcie dyrektora, niech Wam pokaże, w co wątpię... Ja bym walczyła.

i jak sie sprawa zakonczyla? ja z kolei jestem nauczycielem i tez czuje bunt przeciwko przymuszania klasy do placenia na rade. tylko nie mam zamiaru grozic komus, ze mu nie oddam swiadectwa. dodam, ze to wyglada tak, ze jesli sie nie przymusi, to laduje sie na dywaniku i trzeba sie tlumaczyc dyrektorowi oraz liczyc z motywacyjnym na kolejnym roku rownym 0 zl. i tak kolo sie zamyka to jest paranoja.

nie maja prawa rzadac od ciebie kasy bo szkola publiczna jest szkola darmowa i jesli cie na to nie stac nie maja prawa ci kazac a juz tym bardzienj pod grozba zatrzymania swiadectwa

chętnie płaciłam na komitet córce, co miesiąc po 10 czy 15 zł bo naprawdę w każde wakacje oni remontowali szkołę i po kilku latach jest wypasiona, najlepsza jaką widziałam do tego pory!! w takim wypadku rozumiem wpłacanie na komitet bo widziałam że ta kasa nie przepada. w gimnazjum tak samo, a w liceum nie dałam ani grosza na komitet bo dopiero jak moja córka była w 3 klasie to odmalowali kible (bo łazienkami tego nazwać nie można). autorko, jak to się zakończyło?