Rozjechałby mnie samochód.

A ja zamiast przeżywać fakt rozjechania i nie móc sobie poradzić z własną głupotą skoro bezmyślnie weszłam na czerwonym to przeżywam to co sobie o mnie ludzie pomyśleli! Ja pierdolę, ale jestem popierdolona :o

pewnie byłaś zajęta myślami o bzykaniu

Nie wiem o czym myślałam, myślami kurwa na marsie. A że jakieś dzieciaki przebiegły przez drogę to weszłam i ja, zonk był wtedy jak się samochody roztrąbiły, pisk opon, a ja sparaliżowana stoję na środku nie wiem co robić :o Ludzie kurwa w tramwajach patrzą, połowa mnie pewnie zna z widzenia, ja pierdolę, chcę umrzeć :o

to umieraj

Gdybym wiedziała, że tak chujowo to zniosę to bym się rzuciła pod któryś wóz :D Na szczęście faza szoku mi mija i dociera do mnie własna głupota, chwalmy pana :o

spoko, ja w kryzysowych sytuacjach tez tak mam, zamiast martwic sie o wlasna dupe zastanawiam sie kto na mnie aktualnie patrzy, co soie mysli i jak ocenia :D w ten sposob np ostatnio zostawilam w tramwaju parasolke i chociaz stojac juz przy drzwiach przypomnilam sobie, ze zostala na moim miejscu NIE COFNELAM SIE bo pomyslalam, ze ludzie bea sie gapic jak wracam po nia jak ostatnia sierota :o :D

ciesz sie ze nie slyszalas jak na ciebie mowili hamujac i trabiac

hhahahahahahahh, to witam w klubie, ja też bym się nie wróciła :D:D Właśnie też mnie to cieszy, że nie słyszałam. Nawet nie przeprosiłam tylko szłam jak jakiś porażony prądem pojeb, bo wstydziłam się spojrzeć na kierowców. O ja jebię :o

spoko, pewnie pomysleli ze jestes opozniona w rozwoju czy cos

Haha, dzięki za poprawę humoru :D Dzisiaj to już pierdolę, siedzę w domu :o

trzeba miec dystans do siebie i do najdezdzajacych samochodow

o żesz kuzwa:(

Jebłam na tzytze, bądź moim psychoterapeutą :D

"najgorsze jest to że każda krowa która wlezie na pasy jak usłyszy trąbienie to zamiast szybko odskoczyć to stoi na środku jak słup soli" Też tak kiedyś myślałam dopóki mnie nie spotkała taka sytuacja. Normalnie nogi wryte w asfalt :D Dzięki, dyrektore