Czy ktos jeszcze ma problem z zakupoholizmem?

Witam mam problem z zakupoholizmem. Mam nawyk kupowania na pozniej, nie wiem skad mi sie wzial :( do tego wiele rzeczy kupuje w wiekszej ilosci bo moze nie byc, np. herbata kawa cukier itp. Pozniej czasem cos sie psuje. Ale prawdziwa fortune wydaje na bizuterie ktorej potem w wiekszosci nie nosze :( i... nie zarabiam wcale duzo, nawet rzeklabym ze wrecz przeciwnie. Nie mam dlugow... jeszcze. Ale nic nie moge zaoszczedzic i juzw tym miesiacu mam male manko na koncie :( Ma ktos jak ja?

ja miałam z ubraniami butami i kosmetykami teraz juz nie wchodzę na allegro ani do sklepów, zdarza mi sie kupić na wyprzedaży ciuch w niemoim rozmiarze tylko dlatego że jest tani

No wlasnie Allegro jest moim glownym problemem :(

chciałabym mieć takie problemy...

Prosze bardzo, mozesz je miec. Zacznij kupowac nad miare i tez bedziesz miala :P

up

ja mam uwielbiam kupować ubrania non stop dla siebie i dla dziecka mam juz długi i nie potrafię przestać

Duze dlugi masz? :(

Ja mam :o ale nie kupuje żarcia tylko ciuchy, kosmetyki, biżut i ksiażki. I już z tym nie walczę :) to genetycznie po mamie :D

Oj, to ja mam chyba po tacie, choc z nim nie mieszkalam i po dziadku, choc go nie znalam :D

ponad 3 tys i cały czas rośna non stop kupuje ubrania takie droższe buty czasem torebki tak około 50-800 zl na tydzień przeraza mnie to

No mi zostaje po oplatach i kupnie jedzenia jakies 500-800zl (zalezy ile dorobie) i moglabym odlozyc a tymczasem wydaje wszystko

A ja mam odwrotnie - chciałabym czasem pójść coś kupić bez wyrzutów sumienia ale nie potrafię :O Biorę upatrzoną rzecz, oglądam i się zaczyna: A po co mi to, mam podobne, a jeszcze nie, kupię jak będę mieć więcej kasy...zaczynam liczyc ile kasy mi zostanie jak kupię tą rzecz, stan swojego konta znam na pamięć co do grosza...paranoja :O

daj mi trochę tej swojej paranoi a ja dam ci mojej i będziemy zdrowe babki

No bo my cierpimy chyba na jakas odmiane rozrzutnosci a Ty skapstwa... choc nie do konca... bo mi sie wydaje, ze oszczedzam.Ze robie swietny interes, bo np. kupilam 2 tanie bluzki (a moglabym jedna). A potem mi sie np. znudza i jedna lezy nieuzywana :(

Ja rowniez kupuje glwonie ciuchy, koemsteyki i bizuterie ale rowniez wyposarzenie domu i inne tego typu akcesoria:/ Na ebayu zostawiam duza czesc kasy i kupuje cos bo bylo tanie a w sklepie nawet bym na to nie spojrzala/

Ja mam tak, że nie potrafię kupić czegoś spontanicznie, tak jak pewnie Wy robicie idziecie do sklepu o ładna rzecz biorę, dla mnie to nie do pomyślenia :O Mogę coś kupić i się nie zamartwiać tylko wtedy kiedy wcześniej zaplanuję kupno...choć i to nie zawsze działa:P Kurde chcialabym mieć trochę tej Waszej rozrzutności..ale mama mi zawsze powtarzała dziecko nie wydawaj wszystkiego bo dzisiaj czasy niepewne..no to nie wydaję :O

No ja zazwyczaj kupuje rzeczy ktore mi sie bardzo podobaja, ale np. mam ze 300 par dlugich kolczykow, a dlugie kolczyki nosze b. rzadko bo sa niewygodne

No ale ja sie zamartwiam . Mam potem wyrzuty sumienia :(

Moja mama tez kupowac lubi wiec u Nas to chyba rodzinne;) Ja jakw idze cos fajnego a mam kase to wogole nie mysle tylko biore..gorzej jest jak cos mi sie spodoba a kasy nie ma:( wtedy zaczynam kombinowac krecic co zrobic zeby szybko kaske wydac na dana rzecz i dlugow nie narobic:P Teraz jest juz lepiej troche ale mialam czas kiedy jadlam tylko chleb z maslem zeby kupic jakis ciuch( na szczescie teraz mam dobra prace i juz takich problemow nie mam)

Dla mnie najgorsze jest to ze ja naprawde mysle ze nie mam sie w co ubrac, mam malo kosmetykow itp.. a jak widze ile maja kolezanki to wtedy wiem ze nie moge kupowac wiecej, ale po kilku dniach kupuje znowu albo chociaz planuje ze kupie to i to.. Ale znam wieksze zakupocholiczki niz ja :P

Ewelko, a nosisz wszystko co kupisz?

Z ciuchami to jest tak ze nosze minimum raz zeby nie miec wyrzutow..niestety niektore ciuszki po raz pierwszy i ostatni Gorzej jest z kosmetykami...kupuje ich sporo a nie wszystkie uzywam..potem wyrzucam bo termin sie konczy a ja kupuje na to miejsce nowe bo mysle a wyrzucilam wczoraj 3 cienie dwa roze i podklad to moge na to miejsce kupic nowe:( Bledne kolo Moj facet tez lubi zakupy ale moje go rowniez przerazaja...mam problem glownie w tym ze ide czesto na ilosc nie na jakosc.. a jak kupie cos pozadnego dobrego gatunkowo to obiecuje sobie ze juz zawsze bede takie kupowac. Niestety pozniej widze przeceny i zaczyna sie od nowa...

Oz kurde :( Ja z ciuchami i jedzeniem mam najmniejszy problem. Ale z bizuteria jubilerska i artykulami do recznie wykonywanej bizuterii to juz masakra jest. Bo jak cos kupie, to jesli mi nie przypasuje, sprzedam na pewno (aha. pewnie. za duzo z tym zachodu) i moze jeszcze zarobie. No i jak teraz nie kupie, na pewno nie bedzie tego wzoru, ksztalt, kamienia

Bizu teraz mam porzadna, kiepskiej jakosci wymienilam na mydlo i plyn do wc i bylam z siebie dumna ze tak zaradna jestem. ale to byl koniec mej zaradnosci kupe czasu trace sledzac aukcje i szukajac cudow

Bizuterie tez kupuje uebwielbiam ja:( mam tyle ze smieja sie ze mnie ze sklep moge otworzyc, kiedys kupowalam namietnie torebki ale przeszlo mi to... Ogolnie musze isc chociaz raz na tydzien kupic cops cokolwiek inaczej cierpie...

Ja tez uwielbiam. Myslalam ze to ze nauczylam sie ja robic, sprawi ze bede oszczedniejsza, ale gdzie tam. Nie kupie naszyjnika za 40zl, bo szkoda kasy, ale kamienie i ozodby za 100 owszem, bo z tego mozna zrobic 20 naszyjnikow :(

Nie umiem nie wchodzic na Allegro

Ja tez niestety mam problem z zakupami online.. chyba dlatego ze nie czuje wtedy az tak bardzo ze ta kasa leci..