Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemuja

musialam usunąć ciążę przez lek

Polecane posty

Gość bukaaa
Jak czytam niektóre wypowiedzi, to można tylko ręce załamać. "ale ja się bardziej skłaniam że dziecko mogło urodzić się zdrowe i żyć " A na jakiej podstawie tak sądzisz? Wiesz, warto pisać o czymś co wiesz, a nie co ci się roi w głowie. Większośc piszących tu osób po prostu nie zna życia. Nigdy nie zostało postawione przed trudną decyzją i nigdy same się nie sprawdziły. Dlatego wydaje im się, że są takie super i ach i och i w każdym momencie postąpiłyby szlachetnie poświęcając się dla dziecka, które być może wcale by tego nie chciało. Mam sparaliżowanego kolegę, który oddałby wiele, aby ktos pomógł mu w samobójstwie. Siedzi całymi dniami w domu, jego jedyna atrakcja to wyjście na basen dla niepełnosprawnych, ale tylko pod warunkiem, że uda się znaleźć ekipę, która go tam zatransportuje. Jego rodzice są coraz słabsi i coraz starsi. No i nikt nie żyje wiecznie. A co potem? Wiem, ze jest wielu wspaniałych rodziców z miłością i poświęceniem opiekujących się chorymi dziećmi. Ale póki życie was nie postawiło przed ważnym dylematem nie mówcie "bo ja na pewno, bo ja nigdy", bo "na pewno" to gówno wiecie o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11222244
Znajoma zaszła w ciąże bo mąz nalegal. Przez pierwsze tygodnie narzekała ile to kasy na badania, wizyty prywatne, witami ny wydaje..itd.itd Aż w końcu na USG lekarz stwierdził wady rozwojowe (szczegółów nie znam, jakiś zespół...). Zaproponował aborcję. Mąż nie chciał się zgodzić chciał się opiekować chorym dzieckiem, jednak jego żona tak jakby dostała koło ratunkowe i z niego skorzystała, nie konsultowała specjalnie z innymi lekarzami po prostu wykorzystała swoją szansę. Minęły 3 lata, nie mają dzieci, a chłopak chodzi coraz bardziej smutny, razem rzadko ich widzę, małżeństwo ich praktycznie nie istnieje....szkoda mi jedynie jego. Ja osobiście tez jestem tego zdania, że nigdy nie wiadomo co się w życiu wydarzy są przypadki w , których lekarze się mylą. Znam wiele dzieci z różnymi przypadłościami, widzę jak życie ich rodziców jest trudne, jednak są takie chwile, że są szczęśliwi i sami mówią, że dla takich chwil żyją, a dzieci często są radosne, wdzięczne za dane im życie. Są też przypadki kiedy ktoś nie chce już żyć, ale tak samo się dzieje z ludzmi dorosłymi chorymi, mój tata chorował długo na raka, męczył sie strasznie w chwilach słabości mówił, że chce już odejść, skończyć ze wszystkim, potem trudne chwile mijały a on przed samą śmiercią był wdzięczny za każdą minutę swojego życia, gdyz mógł jak najdłużej być z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyywwwa
Autorka postu nie pyta nikogo czy zrobiła dobrze czy źle. Opisuje swoją historię , zaleca dobre zabezpieczanie jak się bierze leki i pyta czy któraś tak miała.Ja tak miałam i setki innych kobiet.Moja ciąża od początku była z grupy wysokiego ryzyka, zagrożona wadami.Nikt nie zaproponował mi aborcji na wszelki wypadek.Trzeba czekać na rozwój sytuacji.Sam słaby rozwój zarodka i słaba akcja serca to nie powód do legalnej aborcji.Każą czekać na obumarcie płodu , albo samoistne poronienie , co zazwyczaj następuje ( zajrzyjcie na inne topiki, pełno takich tematów).Żaden lekarz w Polsce nie usunie LEGALNIE żywej ciąży ( a była żywa, bo dopóki jest akcja serca jest żywa) w 7-8 tygodniu z powodów , o których pisała autorka.To tyle w temacie autorki. A tak na marginesie , większość dzieci z różnymi wadami rodzi się niespodziewanie.Przeceniacie możliwości współczesnej medycyny.Nie wszytko da się dokładnie sprawdzić , przewidzieć.Mogą też wystąpić powikłania w czasie porodu i po urodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyywwwa
Jak tak czytam wypowiedzi większości z was, to dochodzę do wniosku,że jesteście bardzo młodzi , nie znacie prawdziwego życia. Życie zweryfikuje większość waszych poglądów.Nie piszę tego wcale złośliwie. A trudne decyzje i wybory są nieodłącznym jego elementem. Nie zawsze wszystko jest białe czy czarne, bardzo często ma odcień szarości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyywwwa
Do autorki, która przeżyła poronienie.Bardzo mi przykro , wiem jak się czujesz.Ale prawie każda kobieta przeżyła w swoim życiu coś podobnego, nawet często o tym nie wiedząc.Tak zdecydowała natura .I dobrze, bo zazwyczaj są to płody chore, słabe, bez szans na normalne życie poza organizmem matki.Wiem , to brzmi strasznie, ale tak jest. Nie da się pewnych rzeczy przewidzieć, żaden lekarz , nawet najlepszy, mający najlepszy sprzęt nie da nikomu 100% gwarancji,że urodzi się zdrowe dziecko.Zawsze będzie..WYGLĄDA na zdrowe i że wszystko w porządku .BO ON SAM DO KOŃCA NIE WIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyywwwa
I jeszcze jedno usunięcie ciąży to nie jest jak wygniecenie pryszcza, tak jakby wynikało z niektórych wypowiedzi.Każdej ciąży, a już szczególnie pierwszej.Co innego naturalne poronienie, a co innego sztuczne. Może się okazać,że potem mogą być problemy z zajściem w upragnioną ciążę. A takich problemów dziś nie brakuje.Nie mówiąc o problemach natury psychicznej, które mogą pojawić się nawet po latach, ale oczywiście nie muszą. I to nie był post do autorki topiku, tylko do was wszechwiedzących...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiliscie
to by bylo bardzo egoisyczne z Waszej strony jakbys jednak zdecydowala sie urodzic. Skazywac dziecko na takie zycie. Dzieki tej decyzji ta duszyczka bedzie miala szanse znalezc sie w innym, zdrowym cialku i bedzie miala szanse na szczesliwe zycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywywwywyy
do dobrze zrobiliscie...autorka nie pytała czy dobrze zrobiła, nie umiesz czytać ze zrozumieniem, nie prosiła nikogo o ocenę swojej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiliscie
To czemu nie wytknelas tego innym, wczesniej wypowiadajacym sie, ktorzy na autorke naskakiwali, ze zle zrobila? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywywwywyy
ok..źle napisałam...przepraszam...DO WSZYSTKICH( tych popierających decyzję jak i negujących) oceniających autorkę, nie prosiła o to nikogo, pytanie było inne.Czytajcie ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tutaj za bzdury wypisujecie
??? w pierwszym tygodniu po zapłodnieniu nie ma szans by jakiekolwiek czynniki zewnętrzne zadziałały na płód!!!!!!!!!!!!! jak można pisać takie bzdury??? co gorsza, większość w to uwierzyła:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Podobną miała kuzynka, naturalnie o inny lek chodziło, z gatunku tych, które musiala wziąć bo inaczej ryzykowała własne życia - lekarze uprzedzali że może spowodować wady u dziecka, ale oni nie zdecydowali się na aborcję, mieli nadzieję, że ich to ominie, bo nie był to sam początek ciąży, a środek. No i niestety - dziecko jest upośledzone i skazane na dożywotnią opiekę. Wiem, że serce ci krwawi, ale spróbuj się pogodzić z rzeczywistością. Podjęłaś decyzję - i nie ma co dywagować coby było gdyby. Jak widać nie zawsze wszystko kończy się dobrze, gorzej byłoby gdybyś do końca życia była skazana na chorobę dziecka i nie mogła nic z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tutaj za bzdury wypisujecie
tak w ogóle, to logiczne myślenie nie boli:O wystarczy wysilić mózgownicę i jeśli tak mniej więcej 90% ciąż to wpadka, to mało kto z nas przeżyłby czy urodziłby się zdrowy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrannnnn
Gdyby wszystkie ciążę usuwać tak na wszelki wypadek..bo coś tam...to pewnie przyrost naturalny spadłby o jakieś 50%!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara3535
Autorka tego tekstu postapila madrze i rozsadnie. Gdygy wielu tak postepowalo to nie rodzilyby sie dzieci z wieloma wadami o ktore nasza sluzba zdrowia ani nasze panstwo nie dba wystarczajaco. Zycie tych dzieci i ich rodzicow nie jesst ani przyjemne ani do zniesienia. I dzieci i rodzice przechodza droge przez meke. A Ci co potrafia autorke wypowiedzi skrytykowac niech lepiej przyczynia sie do pomocy i wysla jakas rozsadna kase na pomoc tym rodzinom.Jesli nie stac ich na konkretna pomoc to niech zaamkna swoje jadaczki na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie yer
Droga SARO! Życie ludzi z dziećmi , osobami niepełnosprawnymi nie jest łatwe, ale nie do zniesienia..JEST PO PROSTU INNE, trudniejsze.Ale zapewniam cię,że większość tych ludzi żyje normalnie..mają też zdrowe dzieci, jeżdżą na wczasy, budują się, wydają dzieci za mąż, mają znajomych, wnuki, prowadzą normalne życie rodzinne . Matki też realizują się zawodowo, wszystko zależy od upośledzenia dziecka, postaw rodziców , ich wykształcenia itp.Jak czyta się ten topik, to wg większości z was to rodziny patologiczne, niezaradne, nieszczęśliwe , " gorszego gatunku ", a ich chore dzieci tylko myślą o samobójstwie.Oby żaden rodzic takiego dziecka tego czytał, bo byłoby im bardzo przykro.Oni i tak już dostali od życia " kopa", więc po co tymi wpisami im dokładacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie yer
"Autorka tego tekstu postapila madrze i rozsadnie. Gdygy wielu tak postepowalo to nie rodzilyby sie dzieci z wieloma wadami o ktore nasza sluzba zdrowia ani nasze panstwo nie dba wystarczajaco. Zycie tych dzieci i ich rodzicow nie jesst ani przyjemne ani do zniesien' I nie obrażaj tych rodziców, bo nie dorastasz im do pięt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie yer
'Autorka tego tekstu postapila madrze i rozsadnie. Gdygy wielu tak postepowalo to nie rodzilyby sie dzieci z wieloma wadami o ktore nasza sluzba zdrowia ani nasze panstwo nie dba wystarczajaco. Zycie tych dzieci i ich rodzicow nie jesst ani przyjemne ani do zniesien' Możesz mieć prawo do swojego zdania, ale nie obrażaj rodziców dzieci niepełnosprawnych, nie dorastasz im do pięt! A ciekawe co zrobisz, jak się np po urodzeniu okaże ,że twoje dziecko jest chore? Zabijesz? Oczywiście nie życzę ci chorego dziecka, ale może zastanów się czy nadajesz się w ogóle na matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co innego jakby nie miało rączki a co gdyby miało zostać roślinką? Udręka i dla rodziców i dla dziecka.I dobrze, że do aborcji doszło wcześnie. W takim wypadku jestem za aborcją do 3 miesiąca niestety większość wad wykrywa się później więc co wtedy.Nie urodziłyście takiego dziecka więc nie gadajcie (co niektóre) że lepiej dać mu życie by poznało świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie yer
do miła jak zawsze..tak na wszelki wypadek, to nie wychodź z domu, bo możesz np wpaść pod samochód i co wtedy, ja jestem za prewencję ..siedź w domu.to unikniesz wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie yer
W myśl polskiego prawa jak są stwierdzone , niedwracalne wady płodu można ciążę legalnie zakończyć, nawet chyba do 23-24 tygodnia ciąży. Wiem,że to trudne na takim etapie,ale masz przynajmniej już pewność, a nie tylko przypuszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodnie z wyksztalceniem
"Możesz mieć prawo do swojego zdania, ale nie obrażaj rodziców dzieci niepełnosprawnych, nie dorastasz im do pięt" a gdzie ta osoba obrazila kogokolwiek?? Szczera prawda: zycie tych rodzicow i ich dzieci jest ciezkie. W tym stwierdzeniu wyczulam bardziej empatie niz chec dokopania komukolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie yer
"Autorka tego tekstu postapila madrze i rozsadnie. Gdygy wielu tak postepowalo to nie rodzilyby sie dzieci z wieloma wadami " to już subiektywna ocena rodziców, którzy posiadają dzieci obarczone wadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie wypowiedzi tu na
forum sa raczej subiektywne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie wy naprawdę jesteście
tak głupi czy tylko udajecie??? przecież to 100% prowokacja!!! żaden lekarz nie może powiedzieć w 7 tc, tylko na podstawie usg i bzdurnej tezy autorki o tym, że brała antybiotyk w 1 tygodniu po zapłodnieniu (wtedy jeszcze żadne leki nie maja wpływu na płód), że płód ma wady i najlepiej usunąć takie dziecko:O MYŚLCIE!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo przykre
w zeszlym roku moja bratowa stracila swojego malenstwa w 8 miesiacu ciazy !!! przyczyna? nie znana :( to byl dopiero szok dla nas wszystkich ... teraz jest znowu w ciazy i bardzo sie boi biedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywer
Może i prowokacja, ale zobacz jak łatwo się wypowiadają ci , co nie mają zielonego pojęcia o rozwoju płodu, mozliwości zdiagnozowania wad ,dopuszczalności aborcji i zwolennicy takiej aborcji " na wszelki wypadek'.Nie mówię już o tolerancji na niepełnosprawność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie wy naprawdę jesteście
widzę to, widzę... NIESTETY:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chodzi o tolerancje na
niepelnosprawnosc. Wielu osobom przydarza sie taka tragedia w ciagu zycia, zdrowym osobom. Ja mysle, ze to egoizm jest skazywac na to dziecko w przedbiegach jego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chodzi o tolerancje na
zeby jeszcze rodzice sie mogli nim zajmowac do jego smierci. Wcale nie zawsze niepelnosprawne dziecko musi umrzec przed rodzicami. A co jak tak sie nie stanie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×