Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama Ali?

Czy smarowac czyms opalona buzie dziecka?

Polecane posty

Gość Mama Ali?

Mamy podpowiedzcie czym moge i czy wogole posmarowac opalona skore dziecka? Bylam z corka na dlugim spacerku i teraz ma ona czerwona i bardzo ciepla buzke. Jezeli moge posmarowac jakims kremem to jakim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Ali
Odpisze ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka Ziemi
ja proponuje ziajke dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd
Bambino, bardzo dobre dla dzieci. Najlepiej tym ochronnym.tlusty ale skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd
oczywiscie mowie o kremie, nie o oliwce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety dzisiaj tez przesadzilam ze sloncem u mojej coreczki i ja smaruje fenistilem w zelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Ali
Posmarowalam jej kremem bambino. W nocy malam horror. Mala spi spokojnie, przesypia noce a dzis byla goraca jak piec i ciagle sie budzila. Niewiem czy to przez ta opalenizne bo goraczki nie miala. A znacie moze jakis dobry krem na slonce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczkii
ja polecam bambino ten tlusty z tlentkiem cynku -łagodzi podraznienia i nawilza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w lecie jak i w zimie, nawet jak nie ma wyraznego i ostrego slonca nie powinno sie wychodzic z dzieckiem bez posmarowania odkrytych czesci ciala kremem z filtrem totalnym. Slonce jest zdrowe, trzeba z niego korzystac (vit D) ale nie wolno dopuszczac do opalenizny.... Idz do apteki, tam Ci napewno cos doradza. Mys stosujemy Avene : http://www.bestpharma.fr/avene-spray-solaire-enfant-tres-haute-protection-50-spray-200-ml-avene,fr,4,4667451_b.cfm Jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na opalenizne nigdy nie
smarowac tlustym kremem, bo tylko cieplo w skorze zatrzymuje i jeszcze gorzej piecze!!! jak nie wiecie to po co doradzacie zle? przeciez krem bambino jest strasznie tlusty. jesli jest czerwona skora to znaczy ze jest juz lekkie poparzenie, najlepiej uzyc zelu chlodzacego np fenistil, albo sa takie emulsje po opalaniu (napewnno sa dla doroslych, nie wiem jak dla dzieci, ale mysle ze tez mozna kupic). A jesli nie masz nic takiego w domu, to schlodz zimnym okladem i posmaruj mocno kremem nawilzajacym (ale nie tlustym, najlepiej takim co sie szybko wchlonie, o dosc rzedkiej konsystencji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wystarczyło posmarować dziecko kremem z filtrem przed wyjsciem, a nie teraz panikować... myslenie nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że smarować, przecież niczemu to nie zaszkodzi, a złagodzi przynajmniej nagrzanie skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritaxdxd
Ja uzywam kremu perfecta baby na kazda pogode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_margarett
ziajka dla dzieci najlepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama trzylatka
NIe każda mama dziecka z opaloną buzią jest bezmyślna i nieodpowiedzialna! Mój mały na przykład opalił się bo tata zasiedział się z nim na ślizgawce po wyjściu ze sklepu (mieli być 10 min). A sprawa smarowania buzi jest u nas priorytetem - po prostu się przydarzyło.Teraz zaczerwienienia smarujemy fenistilem i jest lepiej. Gratuluję podejścia Sylvanie - nie ma to jak swoje frustracje leczyć na forum. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuyff
Raczej przyznaj samokrytycznie że Sylvana ma rację. Każde spieczenie się dziecka na słońcu to błąd rodzica, bo w dzień słoneczny zapobiegawczo stosuje się odpowiednie kremy. Czy to trudno przewidzieć że dziecko będzie się bawić a slońcu trochę dlużej niż np 10 minut? A gdyby moje się spiekło? Pewnie ratowałabym naniesieniem na skórę kefitu czy maślanki. Zwykle nie trzeba daleko po nie biegać a to stary, sprawdzony sposób. (I na pewno nie pierdoliłabym że to nie moja wina.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×