Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Flower__power

Co zrobić z taką sytuacją?

Polecane posty

Gość Flower__power

W zeszłym roku w wakacje, podczas spaceru z psem oberwałam w nogę piłką tenisową. Grało dwóch mężczyzn, którzy mimo wieku średniego trzymali się rewelacyjnie. Jeden z nich podbiegł do mnie z przeprosinami, zapytać, czy wszystko w porządku, ogólnie był bardzo szarmancki i niesamowicie atrakcyjny. Dłuuuużo potem o nim myślałam. Dwa miesiące temu zaczęłam poszukiwania pracy już w zawodzie i... Trafiłam na rozmowę kwalifikacyjną do NIEGO. Zatrudnił mnie, a ja teraz przeżywam katorgę, bo serce mi się rwie do niego. HELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flower__power
Dodam, że obrączki nie ma, chociaż pewnie jest ojcem, bo wierzyć mi się nie chce, by nie wszedł w żaden poważny związek. Kobiety go uwielbiają... Ale sprawę komplikuje fakt, że jest moim przełożonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dododod_3
ile ma on lat ,a ile ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flower__power
On ma z 40, ja mam 27. Różnica spora, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... jesteś w nieciekawej pozycji, bo z większa mozliwoscia przegranej niż on... Proponuje wyluzowac i nie robic nic w żadnym z kierunków, tylko patrzec uważnie jak sytuacja rozwija sie sama. To ze jest Twoim przełożonym tym bardziej do tego zobowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoń belgijski
To nie jest jakaś nieprzyzwoita różnica, ale związki między szefem a pracownicą, niezależnie od wieku, zawsze są jakieś perwersyjne. Facet zazwyczaj stosunki z pracy nieświadomie próbuje przenosić na relacje w życiu prywatnym, poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flower__power
Ale ja się z Wami całkowicie zgadzam. Wolałabym, żeby znajomość się rozwinęła w zeszłym roku (a była minimalna szansa), aniżeli teraz. Trochę żałuję, że zgodziłam się na tą pracę, bo teraz jestem na przegranej pozycji. Tylko, że 2 miesiące temu liczyło się tylko to, że znów na niego trafiłam. Ciężko się pracuje przy nim. Chociaż i tak podlegamy pod inną firmę i to od niej dostaję kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flower__power
Z drugiej strony czuję się przy nim niziną intelektualną. On jest lekarzem (aż lekarzem), wzbudza ogromny szacunek, ja przy nim jak trzpiotka, śmieszny mikrobiolog, z pustką w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flower__power
Nawet myślałam o poszukaniu zatrudnienia gdzie indziej, ale nie mogę wręcz się od niego oderwać, to chore. Jadę do pracy z uśmiechem na twarzy, ze świadomością, że go zobaczę. W życiu nie czułam czegoś takiego. Poznałam kogoś, kto w pełni spełnia moje oczekiwania, przy kim mam motyle w brzuchu i... Taka sytuacja. Strasznie bym chciała żeby coś z tego wyszło, ale szanse są wręcz zerowe. Nawet nie wiem, czy on by na mnie poważnie spojrzał... Tyle lat nas dzieli. W dodatku ta przeklęta pozycja w pracy! Po czym bym mogła poznać, że on chociaż trochę jest mną zainteresowany? Kurcze, gdybym miała pewność, że jest jakaś szansa na coś więcej to od razu bym robotę zmieniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwijjj gooo
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×