Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biednymąż

co robicie jak znajdujecie włos w jedzeniu?

Polecane posty

Gość biednymąż

moja żona ma długie włosy i trochę jej wypadają, często znajdzie się cos w obiedzie. Na początku mnie to brzydziło ale już się przyzwyczaiłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsasda
fuuj, ja już bym tego nie tknęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadfasfasf
Ja wyciągam i jem dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiek009
wyjmuje i jem dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... .. ...
jak sam gotuje, to wyciagam i jem dalej ... jak jestem u kogos ... nie jem dalej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwila chwila
zalezy kto robi obiad :classic_cool: ale jesli to zonki to robie awanture, spuszczam wpierdol ze zupa za slona (nie mowie, ze znalazlem wlos, zeby jej nie urazic) i dzieki temu nie musze jesc do konca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fresde
a co robicie z takim włosem jak go już wyjmiecie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwila chwila
zbieramy do recznie rzezbionego drewnianego puzderka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlosek98
Lepiej wlos w zupie niz zupa we wlosach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butcher
ludzkie wyciągam, kocie zjadam, bo ich nie zauważam, a na pewno tam są :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sputnik91
Głupi temat... Przecież każdy wyciąga i je :D Przecież nikt nie będzie przegotowywał np zupy żeby wypalić "cokolwiek co może być" na włosie ^^ Kup żonie czapkę z daszkiem i powiedz jej że kręci Cie jak gotuje w czapce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciagam i jem
jak dlugi. Siersc psia zjadam, bo tego w wiekszosci nie zauwazam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRINGLE dookoladupy
Ja w takiej sytuacji ide postawic stolca w wannie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fresde
wyciągam i jem ale włosa? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fluoksetyna
jak miałam kota to włosy kocie czasem były w jedzeniu , nikt się u nas tym nie przejmował :) a jak czasem był ludzki włos to było zganianie na kota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fluoksetyna
A jak mieliśmy bernardyna, to w okresie linienia, dostawaliśmy kłęby psiej sierści poprzetykane obiadowymi kluskami. No ubaw był po pachy przy wysupływaniu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli w restauracji to odsylam talerz, u znajomych nie jem wiecej, w domu wywalam i wcinam dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×