Czy powiedzieć jej, że on ją ZDRADZA?

Znalazłam się w niezręcznej sytuacji. Kolega mojego faceta ma kobietę, często przychodzą do nas na kawę, film, itp. Są razem około 3 lat. Lubię jego kobietę, dogadujemy się , przyjaciółkami może nie jesteśmy, ale lubimy się. No i właśnie pojawia się problem, wiem, że ten facet spotyka się także z inną, jest nawet z tamtą w związku - czyli jedzie na dwa fronty, tak od miesiąca. Żadna o sobie nie wie. Ta Jego nowa dziewczyna zaprosiła mnie i mojego faceta na grill'a , powiedziałam mojemu M, że powinniśmy odmówić, bo to nie jest lojalne. Myślę, że kiedyś ta zdrada jego się wyda i jego stała dziewczyna, nasza znajoma mogłaby mieć żal o to , że jej nie powiedziałam, ale uważam, że powinna mnie też zrozumieć. Także o to , że jej nei powiedziałam nie powinna mieć , aż takiego żalu, ale na pewno głupio by to wyglądało gdybym z tamtą nowa grillowała. I teraz kwestia tego, czy dobrze robię odmawiając wyjścia na tego grill'a? Bo mój facet mówi, że powinniśmy iść, a ja uważam , że nie. A co Wy sądzicie? ;/

najbezpieczniej powiedzieć: to nie moje sprawy, udam, że nie widzę. Chciałabyś być tak oszukiwana?

Nie chciałabym, ale z reguły wtrącanie się w czyjeś życie zawsze źle się kończy. Ta dziewczyna i tak się dowie, a ja przynajmniej nie będę obciążona tym, ze przeze mnie się rozstali, bo takie zarzuty mogłyby zostać pokierowane w moją stronę.

ja bym pogadała z tym facetem, który zdradza, że ta sytuacja jest dla was niezręczna i żeby was nie wciągał w jego chore sytuacje. Myslę że ta jego oficjalna dziewczyna na pewno bedzie miała do was żal, że jej nie powiedzieliscie.

Ale ja czułabym sie jak ostatnia świnia,gdybym jednego dnia piła kawę z koleżanką i jej facetem a następnego grillowała z nim i jego kochanką.Sama widzisz,że to nielojalne,więc po co się pytasz?A jesli Twój facet uważa,że powinniście iść,to widocznie popiera postępowanie kolegi.

przez ciebie? ty jej faceta do łóżka zaciągnęłaś? I tak się dowie? A może nie, bo wszyscy pomyślą tak jak ty. To może znajdź tamtą drugą i jej powiedz o pierwszej...

Jeśli to jest Twoja dobra koleżanka,powinnaś jej powiedzieć.

Oczywiście, że powiedzieć!!!! Kobieta będzie wcześniej wiedziała, że nie powinna za takiego faceta wychodzić za mąż bo jej spieprzy życie. A na grilla można pójść, przecież WY nie jesteście w związku ze znajomą i to nie jest brak lojalności.

postaw sie na jej miejscu, ja bym chciala wiedziec ze mnie facet robi w bym wiedziala co jest grane lepsza najgorsza prawda

Nie chciałabym miec takich znajomych jak Ty i Twój facet...Boże,uchroń...

ja bym powiedziała temu facetowi,że to niezręczna sytuacja i niech on to rozwiąże,bo inaczej Ty jej powiesz i tyle

Mój facet nie tyle co popiera postępowanie kolegi, ale nie wyda go na pewno - wiadomo, jacy są kumple, zazwyczaj żaden żadnego nie wyda. Ja na grilla na pewno się nie wybiorę, myślę że jeśli ja nie pójdę to mój facet pewnie też. A co do rozmowy z tym kolegą , to nie wiem ,czy rozmowa cokolwiek pomoże, bo on po prosto mówi to przy mnie i przy moim M bez żadnej krępacji. Wiedzą , że ja nie powiem nikomu. Niezręczna ta cała sytuacja, ale z drugiej strony ta nowa dziewczyna uzna mnie a jakąś dziwną, niemiłą itp. , bo dlaczego jestem do niej uprzedzona, zanim jeszcze ją poznałam?

To jest brak lojalności.To jest hipokryzja,przyzwolenie na takie a nie inne zachowanie tego faceta.

Dylemat- jak nie powiesz też będzie miała pretensje, że wiedziałaś a nie powiedziałaś..... myślę,że to właśnie gorsze ostarżenie, pretensja!

Daj sobie spokój dziewczyno z takim znajomym.A tej dziewczynie powiedz,że nie masz nic do niej i przedstaw sytuację.Na pewno zrozumie.Ja bym ci jeszcze dziekowała,że mnie uświadomiłaś.

a co tu jest do przyzwalania???? facet nie jet ubezwłasnowolniony, jest tylko (aż!!!!!!!!!!) szują ale........... nie w stosunku do Dylematu!

a może to normalne dla jej faceta i kolegi, bo jej facet też ma niunię na boku :)

a skad wiesz ze ten kolega z dziewczyna nr 1 nie kryja rowniez twojego faceta? :D chore towarzystwo jedym slowem

dylemat masz i to niezly.czesto niestety sprawdza sie przyslowie cos o tym poslancu co zle wiadomosci niesie...czesto najgorzej sie na tym wychodzi.on sie pogodzi ze stala z tamta sie rozejdzie a ty bedziesz ta zla bo przeciez misiaczek mnie niemoglby mnoe zdradzic a z 2 strony fakt jak tu jej nie powiedziec. wydaje mi sie ze moglabys inaczej zrobic przede wszystkim odmowic ale jemu prosto w twarz a nie przez faceta czyli np sluchaj "rafal" nie przyjdziemy do was na grilla bo estes jeszcze z tamta pierwsza i nie czuje sie fair wobec niej.nie pouczaj go czy cos takiego bo nie masz prawa pomimo tego ze twierdze ze ten facet jest skurwy.....!!! a co do 1 i 2 moze wyslij anonimy?wiesz np kup starter na karte 5zl i wyslij kazdej sms'a.nie tyle zeby zrobily mu awanture rozeszly sie ale np zaalarmuj je ze ten ich facet kogos chyba ma na boku i podpisz sie jako przyjazny anonim.niech kazda go posprawdza a zrobia co beda chcialy

To świadczy o nim jako o człowieku.Jeśli nie szanuje swojej kobiety,to na pewno nie szanuje ludzi ogółem.To jest społeczne przyzwolenie na tego typu zachowania.

No i jeszcze kwestia Twojego faceta. Kryje kolegę w takiej sytuacji czyli akceptuje takie zachowanie. A nie zastanawia Cię to,że może on też kiedyś będzie kręcił na boku?

Gdybym miała pewność , że jego oficjalna dziewczyna go zostawi, lub postąpi jakoś w ten deseń to bym powiedziała, ale mam wrażenie, że ona jest tak ślepo zakochana w nim, że ona i tak mu wybaczy. Miała już niejedną sytuację, kiedy przyłapała go na pisaniu z innymi, czy tam zakładaniu i ukrywaniu kont na różnych portalach internetowych. Sama mi się niedawno skarżyła, że on ukrywa przed nią telefon itp, więc sama powinna się zoorientować, że coś jest nie tak.

lola bunny-otóż to...Skoro pójdziesz na tego grilla,dasz ciche przyzwolenie na cos takiego.Dasz do zrozumienia swojemu facetowi,że nie widzisz w tym nic złego.

:D,:D;D widzisz Dylemat- na kafee nie jest łatwo- podjęłaś temat a teraz...to ty zaczniesz się zastanawiać na własnym facetem, czy też nie jest SZUJĄ :P

Dobrze napisał ktos powyżej.Zastanów się dlaczego Twój facet ma takiego kolegę.Czemu popiera takie postępowanie.Gdyby nie popierał,nie kolegowałby się z nim.

Ja do swojego faceta nie mam wątpliwości, nie jest on odpowiedzialny za zachowanie swojego kolegi. Mój mężczyzna nie ukrywa przede mną telefonów, ani nie nie mam żadnych powodów, żeby zastanawiać się, czy mnie nie zdradza. Zresztą podjęłam tu dyskusję na temat zupełnie inny, niż wierność mojego faceta.

Z mojego doświadczenia:miałam faceta.On miał kolegę,który mieszkał z dziewczyną i non-stop ja zdradzał.W burdelach,z koleżankami itp.Mój facet zarzekał się,że nie popiera takiego zachowania.Ale byli mimo to najlepszymi kumplami.I wiesz co?Po pewnym czasie okazało się,że robi to samo...Ot,koledzy...

Ja tez nie miałam powodów...I myslałam podobnie jak Ty,przeciez to inny człowiek.Pomyliłam się i to bardzo.

On go traktuje jak kuzyna, znają się od dzieciństwa, mieszkają blisko siebie i ja również nie zrezygnowałabym z przyjaciółki, która zdradza swojego faceta, bo zapewne będzie mieć jeszcze ich wielu i to nie są moje sprawy, jeżeli jest fair wobec mnie , wobec naszej przyjaźni to dlaczego ja mam oceniać jej postępowanie. Nie mam żandego prawa do tego.

w dupsko i zrywa z nim kontakty a nie chodzi do niego na grilla! Dajecie się wciągać w jego gierki, a gdy jego podłość się wyda on bez skrupułów zwali winę na Was :(