Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulilaaa

Miałam taki koszmar, że wstałąm całą zlana potem..

Polecane posty

Gość Paulilaaa

O co może chodzić?? Śniło mi się, że mój mężczyzna - Rafał odwiózł mnie służbowym samochodem niemal pod dom. Nie wiem jakim sposobem znalazłam się na ulicy pierwszego maja - szłam przed siebie, ale byłam jakaś wystraszona. Nagle zza budynku wyłonił się postawny mężczyzna przebrany za klauna. Miał pomalowaną twarz i trzymał brzytwę. Wiedziałam, że czai się na mnie. Przez moją głowę przebiegło tysiąc myśli. Uciekać do budynku? Do ludzi? Krzyczeć? W efekcie z przerażenia nic nie zrobiłam a on zapakował mnie do samochodu grożąc brzytwą i uciekł. W swoim domu testował na mnie swoje różne dewiacje. Wysmarował mnie jakimś kremem czekoladowym, coś tam wylewał. Ale nie dochodziło do pełnego stosunku. Gdy był już bardzo napalony wychodził do jakiejś innej kobiety i z nią to robił, a ja musiałam patrzeć. Po paru godzinach byłam już tak wykończona, że było mi wszystko jedno. Nie bił mnie. W pewnym momencie znalazł się tam mój mężczyzna. Zabił klowna po wielkiej bitwie. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że ja wzięłam nożyczki i zabiłam swojego faceta. Pamiętam jak go nimi dźgałam. On poddawał się temu spokojnie, nie protestował, a w mojej głowie (i jego pewnie też) siedziała jakaś myśl, że tak być musi. Ze to najlepsze wyjście, że jeszcze się spotkamy. Zabiłam Go, ale nie płakałam, bo wiedziałam, że to nowy etap życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfvdfvdfv
nie spotkacie się , bo to jest film o klownach! hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulilaaa
Wiem, że nic nie znaczy, ale był taki realistyczny, pamiętam go w najdrobniejszych szczegółach, aż do teraz mi tak dziwnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfvdfvdfv
znaczy, znaczy. Podświadomie chcesz zabić swojego chłopaka za to, że jest zrównoważony psychicznie i wiesz, że on się powinien na to zgodzić bo to nie wypada żyć dalej po bozemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulilaaa
Góra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulilaaa
Up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×