Ludzie, co Wy z tymi pytaniami o ubieranie dzieci ?????

Ubieżcie je jak uważacie, nie umiecie dziecka ubrać, musicie 100 pytań do na kafeterii zadawać ? Toż chyba przeciętnie inteligentny rodzic małowiele wie, jak ubrac dziecko na daną pogodę.Takie to trudne ?

A co w tym złego że mamy o to pytają? Jak są niedoświadczone to skąd mają wiedzieć. W końcu same dojdą do wszystkiego ale na początku nic się nie wie. Ty ideale od razu wszystko wiesz?

Ale to jest chore ludzie zeby pytac jak ubrac dziecko,kombinezon zimowy,czapka z pomponem i heja!!

Bez przesady. Pojawia się wiosna i na kafeterii 100 pytań, jak ubrać maluszka. Przecież te, co to piszą, mają internet, w którym jest mnóstwo artykułów, jak się ubiera dziecko,jest przecież rodzina, matka, teściowa, każdy może doradzić. A te ze wszystkim na forum. Na forum i tak się nic nie dowiedzą, bo jedna jej napisze, że ma opatulić w kombinezon, inna , że wysłać w samym body na krótki rękaw, bo co kobieta to inna skrajna opinia.

ehhh czepaicie sie tu wszystkie tematy sa o głupoty, jakby były inteligentne tematy to forum byłoby specjalistyczne a przecież o forum to koło gospodyń domowych ;)

nie prawda !!1 tesciowa zle doradza !! tesciowe zawsze przegrzewaja dzieci i nie umieja sie nimi zajmowac

Przecież odpowiedzi tutaj autorkę bardziej skołują w kwestii tego, co ma ubrac, niż pomogą. Wiadomo, że jak ktoś napisze "Załóż czapeczkę", to jakaś wredna zaraz odpisze, że "jaka czapka, głupia jesteś". To ma być wykładania rad ? Tu się nic nie dowiesz jako poczatkująca matka.

Popieram!!!!! Przecież można spytać się matki czy teściowej,ewentualnie poczytać w googlach. No tak,ale co by drogie mamy zrobiły bez kafe :D

Sek w tym ze matki, tesciowe i babcie ubralyby malucha co najmniej jak na Sybir. Moj poltoraroczny syn biegal wczoraj w spodniach i bluzie cienkiej, ale nasluchalam sie od tesciowej i jej matki ze dziecko nie ma czapki i szalika! Bylo okolo 20 stopni i zero wiatru, sloneczko swiecilo. Chyba lepiej juz pytac osoby mlodsze, takie jakie tu na kafe siedza

Niektóre matki naprawdę jako deskę ratunku na wszystko traktują tę kafeterię, co jest ich największym błędem w ich życiu macierzyńskim. Tu nie raz są same bzdury i wredność, jak można tu się o wszystko pytać ? Pierwszy lepszy artykuł w necie można otworzyć i zobaczyć, że dziecku zakłada się o 1 warstwę więcej niż dorosłemu, dziewczyna ma internet, to nie umie sobie obiektywnego info w postaci artykułu poszukać ? Przecież tego jest na pęczki w necie. Położna przychodzi do domu, do lekarza na szczepienia się chodzi, nie można w takiej przychodni zapytać pediatry ? Tylko tu dziewuch złośliwych pytać ?

ach te babcine przekonania o dobrodziejstwie czapeczek na uszy .....

nie przegrzewa, to już ja sama cieplej ubieram moje dziecko niż by mi go ona ubrała. Popieram autorkę tematu, że jak ubrać dziecko to chyba nie trzeba pytac na forum. Ja ubieram tak, że jak wracamy ze spaceru i sprawdzam dziecku, że ma np. stopy zimne to na drugi raz wkładamy cieplejsze skarpetki. Jak ma ręce zimne i wpycha mi je pod pachę żeby zagrzać to zakładam dziecku dodatkowy sweter czy coś. To takie trudne jest? jak dziecko leży w wózku to jedną warstwę więcej niż sama mam na sobie, a jak biega to albo tak samo albo o jedną mniej.

rozumiem. na takie cos nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo samo podanie temperatury niewiele daje. Może wiac wiatr, mozna chodzić cały czas w cieniu, a w cieniu wcale nie jest tak ciepło. Poza tym - co znaczy okreslenie "kurtka". Kurtki są różne, podobnie wszystkie inne sztuki odzieży. Nawet niby precyzyjne określenie polar może być polarem 500 na zimę lub 50 czyli cieńką bluzą.

Mnie się wydaje że to zwykłe lenistwo ze strony takich mam, raz że nie chce im się poszperać na necie albo zapytać lekarza (każde pytanie z ich strony to żenada) a wolą natomiast anonimowo się doradzać i zamiast samemu włączyć szare komórki to wczytują się w kafe....żenujące:) Jest się dorosłym człowiekiem i żyje się na świecie już na tyle żeby wiedzieć parę rzeczy, skoro ktoś planował dziecko (lub też nie) i wiadomo było że pojawi się na świecie to powinien był się przygotować do tak prozaiczej kwestii jak ubiór malucha, tak samo jak nie pytamy kretyńsko jak założyć pampersa tak samo powinnyśmy wiedzieć jak ubrać dziecko. Współczuję dzieciom matek które nawet nie potrafią je ubrać a co dopiero wziąć odpowiedzialność w trudniejszych sprawach. Drogie niemowlęta i dzieci! Gdyby nie kafe nie wychodziłybyście na dwór bo nikt nie wiedziałby co wam włożyć na skórę;). Myślę że myśląca kobieta i rodzic intuicyjnie powinna powinna wyczuwać pewne sprawy ale też i pomyśleć samemu (niejednokrotnie lepiej by na tym wyszły) i nie bać się samodzielnie dbać o dziecko i brać odpowiedzialność za wszystko.