Jak ubieracie wasze niemowlaki na taką pogode ?

Mam syna 2 miesięcznego zastanawiam się jak go ubierać na taką pogode

Ja córkę 4 miesięczną po domu ubieram w body i półśpiochy a jak wychodzimy to na to zakładam cienką czapeczkę, spodnie z polarku i na to welurkowy kaftanik lub coś w tym stylu. Ale dziś jest tak ciepło że sama sie zastanawiam ....

same sobie zalozcie i zobaczcie jak jest fajnie! w taką pogode dziecko nawet 2 miesieczne moze byc bez czapki i nic sie mu nie stanie - nie ma wiatru , wystarczy tylko parasolka do wozka zeby dziecku slonce nie swiecilo w oczy

Ja bym bez czapki nie wyszła, wiatr przecież wieje a dziecko nie ma tyle włosów co dorosły, poza tym jak jej ściągam czapkę to nie ma spoconej główki czyli nie jest jej za gorąco

hm ja nie wiem czy dziś nie przesadziłam... syn ma 4 ms- body z krótkim, bluza od dresu, półśpiochy, skarpetki, spodnie od dresu, czapeczka i rozpięta kurteczka cienka....

dziś miała pajac cienki bawełniany i na to cienki polarowy kombinezon i bawełniana czapeczka

Nio ta kurteczka to chyba juz zbędna, a ja skarpetek nie używam jakoś bo na półśpiochy zakładam takie buciki ala kapcie. A skarpet w czasie ciąży nakupowałam sporo;D. Jak była malutka to jej zakładałam bo najmniejsze śpioszki miała luźne więc skarpetka podtrzymywała je na nodze.

Ja też mam na myśli czapeczkę bawełnianą:)

ta pogoda tak szaleje, ze naprawde nie wiadomo dziecko w wózku śpi zwykle, a nawet jeśli nie to leży, więc też ciężko ocenić w czym mu jest za ciepło w czym za zimno bałam się właśnie zostawić go tylko w body z krótkim rękawem i bluzie może tą kurtkę i body z krótkim zamienie na body z długim....

ja swoja corke 4 miesiace ubralam tak: body na dlugi rekawek, na to kurteczke cienka wiosenno-letnia z delikatna podpinka, na to spodenki i skarpeti i cienka czapeczka. Lezala niczym nie okryta. Budka odslonieta calkowicie tylko parasolka chroniaca przec sloncem

ja podobnie synka (4,5miesiaca) ubralam- body z dlugim rekawem, bluza z kapturem, spodenki i skarpetki, czapeczka... czapeczke zdjelam, bo goraco bylo, bluze tez rozpielam... niczym nie byl przykryty... budka troszke odsunieta tylko, bo z kazdej strony sloneczko atakowalo, a nie mam parasolki...

Mój młody ( 3 miesiące ) miał dzis na sobie jedynie rampersa. W cieni jest 24 stopnie !Jak spał to nakryłam go cieńkim kocykiem i tyle. Sama miałam bluzke z krótkim i spódnice,klapki itp. to miałam go w bet pakować? Starszy syn ( 6 lat ) , spodnie 3/4 i bluzka z cienkim , a i tak był spocony,ale to pewnie od biegania :)

mój tez ma 4 miesiace,u mnie czapeczka to podstawa,u nas w Krak lekko wieje więc wolałam nie ryzykować,a ubrałam mu body z krótkim rękawkiem koszulke z dł i na to spodenki rybaczki i skarpetki:)

u nas nie były aż tak ciepło, było jakieś 18 stopni do tego lekki wiaterek,mój mały jest zmarzluch i miał dziś ubrane: body z krótkim, cienki pajac, dresik, buciki i bawełnianą czapkę, przykryty był cienkim kocykiem, nie był ani spocony ani przegrzany.Mały ma 4,5 miesiąca.

u nas w wawie 2o st. ale w sloncu to chyba ze 30 mala ma 6 mies. ubrana w body z krotkim rekawkiem i na to pajacyk. to wszystko. bez czapki

u nas uszatka to podstawa. Co z tego, ze jest 26 stopni w sloncu a 20 w cieniu, to jeszcze nie lato i dziecko trzeba nakrywac i opatulac!

body z długim rękawem, to to koszulka z krótkim, spodenki i skarpetki, bez czapki (btw zapalenia ucha nie dostaje się od przewiania uszu wiatrem....), bez kocyka i tak mu było trochę za ciepło (ma 4,5 mc)

Kurfaaa, jak wiekszosc z was przegrzewa te dzieciaki, wspolczuje im!!!

Jak byscie pojechaly do niektorych krajow to byscie chyba zawalu dostaly. Mieszkalam zagranica troche lat, podrozowalam tez troche i zazwyczaj dzieciaki sa duuuzo cieniej ubrane niz w Polsce, czapki tylko zima. W USA widzialam starsze juz dzieci w zimie z golymi nogami. Oczywiscie to juz przesada i przeginaja w druga strone ale to daje do myslenia. Jakos dzieci tam masowo nie umieraja od braku czapki z uszami, nie choruje bardziej a czesto nawet mniej. Ja bylam ubierana jako dziecko 'po polsku' i chorowalam na tyle czesciej niz tamtejsze dzieci ze nauczyciele wzywali moich rodzicow do szkoly bo uwazalli ze cos jest nie tak. Podobnie miala maoja siostra i kuzyni wiec cos jest chyba na rzeczy...

2 miesiace bawelniane body dlugi rekaw, bawelniana bluzeczka dlugi rekaw, rajtuzki, skarpetki, dzinsowa sukienusia, bawelniana czapka i kurteczka

chyba zwariowalas kobieto

jeb... w glowe

liz szpare, kundlu

a poliże sobie :p

zwariowalam bo??? ubieram swoje dziecko jak mi sie podoba a nie jak mamuski z kafe ;p

nie wyobrażam sobie aby kilku miesięczne dziecko bez czapki na dwór ubrać nawet w taką pogodę cieńka czapka ale moim zdanie musi być

Nie wyobrazasz sobie bo taka jest tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Wszyscy zakladaja czapki dzieciom o kazdej porze roku, a starsze pokolenia grzmia jak widza ze czapki nie ma. W innych krajach jakos ludzie sobie 'wyobrazaja' i nie robia z tego problemu

ja dzisiaj widzialam niemowlaczka ze 4 msce i mial kombinezonik polarowy masakra biedne dziecko a moja cora sukieneczka pod tym body i rajteczki ktore za chwile sciaglam. smiesznie kolo siebie wygladali tylko ze ten aluch taki spokojny chyba wymeczony

skóra maluszków jest jeszcze bardzo cienka i pomimo że jest ciepło czpeczka cieniutka zawsze powinna być dzieciaki mają mało włosków słońce im szybko głowę nagrzewa, także od takiej cienkiej na pewno sie nie spoci u nas dziś 20 st ale wcale aż tak ciepło nie było odczuwalne, lekki wiatr: synek 3 miesiące: body z krótkim, bluzeczka z długim, cienki polarek, spodenki dresowe, skarpetki, adidaski, cienka czapeczka tak własnie małego ubrałam dziś na kontrolę bioder, widziałam jak niektóre mamy w pikowanych ocieplanych kombinezonach dzieci przynosiły-pod spodem dres, rajstopy, koszmar-to dla mnie dopiero przegięcie

Mój smyk miał dziś body z krótkim rękawem, cienka bawełnianą bluzkę, spodnie i skarpetki. Czapkę miał letnią-dla ochrony przed słoncem. Synek ma 4,5 mca.