Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dzehana

Manipulant - czy to powszechne w necie?

Polecane posty

Gość Dzehana

Rozsypal mi sie zwiazek, bylam pol roku sama i postanowilam przez ten okres zmienic cos w swoim zyciu. Stac sie lepszym czlowiekiem, rozwinac swoje pasje, zadbac o swoj rozwoj duchowy. Ale jako, ze ciezko zyc w samotnosci postanowilam kogos poznac. Kogos ciekawego, wartosciowego, z kim nie moglabym sie nudzic i moze obdarzyc w przyszlosci uczuciem? M. poznalam na czaterii. Wydawal sie inny od tych wszystkich nadetych bufonow, facetow, ktorzy liczyli tylko i wylacznie na dobra zabawe i nic poza tym. Zaimponowal mi juz od pierwszej rozmowy swoja elokwencja, inteligencja i trzezwym spojrzeniem na zycie. Pomyslalam, ze trafilo mi sie jak slepej kurze ziarno. Trwalam w tym przekonaniu dluzszy czas. Po jakichs 2 tyg. wspolnych rozmow przez tel., gg, czasem mail M. przyznal sie, ze jestem wyjatkowa, nigdy wczesniej kogos takiego nie poznal. Nawet odwazyl sie mi powiedziec, ze jestem dla niego oaza, beze mnie jest nikim. Wprowadzam do jego zycia harmonie. Dzieki mnie chce mu sie zyc, walczyc o szczescie. Potraktowalam to jako swego rodzaju slodkosci, przesadzone komplementy. Coraz wiecej tego typu slow kierowal do mnie, zaproponowal w koncu spotkanie. Mialam pewne obawy, ale w koncu sie zgodzilam. Na spotkaniu troche sie zmienily moje wyobrazenia na temat M. Owszem, w dalszym ciagu byl blyskotliwy, czarowal mnie swoim slowem, nienagannymi manierami. Ale jakos mnie nie oczarowal tak do konca. Postanowilam jednak dac mu szanse. Bylam sama, wiec nawet gdyby nic powaznego nie wyszlo z tej znajomosci, mialabym znajomego, z ktorym mozna porozmawiac na poziomie. Od tego pierwszego spotkania nasze relacje sie nieco zmienily. M. byl bardziej chlodny w stosunku do mnie, juz mnie nie raczyl wyszukanymi komplementami, ale w dalszym ciagu zapewnial, ze jestem dla niego kims waznym. Spotkalismy sie drugi, trzeci raz. I pewnego dnia otrzymalam sms'a z jakiegos nieznanego nr'u. Odpisalam na niego i ku mojemu zdziwieniu autorem wiad. byl M. Przeprosil, ze sie pomylil, ze to nie bylo do mnie itp. Zalaczyla mi sie wowczas lampka kontrolna. Zaczelam powoli zakochiwac sie w M., a tu takie cos. Chcial sie ze mna spotkac, wyjasnic. Na drugi dzien spotkalam znajoma i dowiedzialam sie od niej, ze ten moj M. pogrywa sobie z kobietami. To typowy lamacz niewiescich serc, ktory rozkochuje w sobie a pozniej porzuca. Jakos nie chcialo mi sie w to wierzyc, chociaz z drugiej strony... Moja znajoma widziala go jakis czas temu z jakas kobieta w kinie. Mnie wowczas powiedzial, ze ma duzo pracy i nie bedzie sie mogl ze mna spotkac - prosil o przelozenie naszego spotkania. I tak od nitki do klebka, zaczelam weryfikowac wszystkie wydarzenia, dziwne zachowania M. etc. Gdy poznalam prawde, bylam w szoku. Facet mial liczne kochanki na boku, zone, dwojke dzieci, a ja... nie wiem kim dla niego bylam. Wczoraj dzwonil do mnie, nie odbieralam,.. Napisal wiadomosc, ze nikt wczesniej nie wywarl na nim takiego wrazenia jak ja, jestem najcudowniejsza kobieta pod sloncem. Kiedy zapytalam, dlaczego mnie oklamywal i wszystko przekreslil nie potrafil odp. Milczal... Trudno sie do tego przyznac, ale zauroczylam sie w tym czlowieku. Gdyby nie przypadek, jeszcze bardziej bym cierpiala. Gdzie mozna poznac kogos wyjatkowego, odpowiedzialnego, nie grajacego na kilka frontow? Przyznam sczerze, ze troche mi spadla samoocena. Poczulam sie jak idiotka, ktora na wlasne zyczenie karmila sie pieknym klamstwem. Ale ja chcialam kochac i byc kochana. Chyba mi lepiej, ze to napisalam. Przepraszam, ze takie to dlugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i koniec...........
:) :) ciesz się bo mogło być gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt, niezly manipulant
spore tego "gowna" chodzi po swiecie. i to nie jest powszechne tylko w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha, socjopata pelna geba
mialem podobne "szczescie" poznac kogos takiego, tyle ze to byla kobieta. podobny schemat postepowania, tyle, ze z mezem laczyl ja tylko papierek, ale i tak dupczyla sie na lewo i prawo z roznymi facetami i opowiadala im bajki na swoj temat oraz prawila abstrakcyje komplementy. typowy babsztyl, ktory sie zaliczalo i porzucalo. na nic wiecej nie zaslugiwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz, zycie to nie bajka
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepnym razem
bedziesz ostrozniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie wiedzialem
do czasu aż nie spotkałem takiej kobiety, mitomanka i manipulantka, aż buty spadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulana
bo wlasnie ludzie jak widza milego uroczego czlowieka tyczy sie to pan i panow to mysla ze to gwiazda z nieba a ja wlasnie uwazam ze jest na odwrot ze jezeli jest maly zlosnik, niobyty w srod ludzi "sprawiajacy" wrazenie zarozumialego jest lepszy pozniej niz sie to wydaje. Nie lubie milych i takich "do ludzi" ludzi bo tacy slodcy zawsze sa nienormalni na dluzsza mete. A tak w ogole przez net to juz w ogole wszystko jest pomieszane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majonessa
Również się kiedyś nad tym zastanawiałam, ale nie ma na to reguły. Zarówno w wirtualu, jak i realu można spotkać takie karykatury. Karykatury, bowiem normalny człowiek, posiadający kręgosłup moralny, tak się nie zachowuje. Część z tych ludzi ma jakieś zaburzenia, czego są mniej bądź bardziej świadomi, chcą się dowartościować cudzym kosztem. Czerpią sporą satysfakcję z tego, że mogą kogoś otumanić, wykorzystać i porzucić. Lepiej trzymać się z daleka od takich manipulantów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulana
wazne zeby facet byl zyciowy, taki normalny nie slodzacy, nie dajacy na pierwszym spotkaniu setke prezencikow i glupich slodziutkich smsow. Takie nieidealny facet:) ktory sie zlosci, ma swoje minusy ale daje ci duzo milosci i wsparcia w kazdej sytuacji nawet nie zawsze dla niego zrozumialej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalam kiedys takiego
Nie jedna kobieta przez niego plakala. Klamal jak z nut, udawal zaangazowanego, pozniej konsumpcja i w dluga do nastepnej ofiary. Nalezy pamietac, ze jak ktos slodzi na poczatku znajomosci, robi achy i ochy, to powinien byc wpisany na liste podejrzanych. "Nie ufaj ludziom, ktorzy ciagle glaskaja Cie, sciagaja czapki!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słodki laluś cukrujący kobiecie to nienormalny typ , z resztą taki sam jak wulgarny cham - wychodzi na jedno - ale wy dalej dajecie się nabrać , wierząc że jest inny lub się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same zboki i erotomani
na tej czaterii i podobnych czatach przesiaduja niemal sami erotomani i zboki, wiec nie ma sie co dziwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×