pomóżcie mi się uspokoić bo mam złe przeczucia:(

błagam o wykazanie trochę wyrozumiałości, jestem z natury straszną panikarą, pewnie mnie wyśmiejecie, proszę tylko życzliwe osoby. Mój chłopak zawsze do mnie dzwoni wieczorem tak mniej wiecej między 8 a 10 chyba że z jakiegoś powodu ma nie zadzwonić to wcześniej mówi. oczywiście ja też dzwonię tak mniej więcej na przemian dzwonimy (mieszkamy daleko od siebie) tymczasem teraz dzwoniłam już dwa razy a on nie odbiera.......rano był jak zwykle sms i tyle kontaktu na dzień dzisiejszy......zaczynam się denerwować.

to on jest żołnierzem w afganistanie?

posuwa inna przykro mi

ech nie...nie aż tak daleko

jak nie jest żołnierzem to pewnie moczy fiuta w innej cipce

napisz mu smsa odpisze

no kochane wiem że tutaj bzykanie innych itp jest na porządku dziennym, to nie jest kwestia że on nie chce odpisac czy zadzwonić jaki sens w pisaniu smsów, po prostu martwię się ze coś mogło się stać, a że jestem panikarą to strach w tym silniejszy

nie możesz zadzwonić po prostu? może ukradli mu telefon, może go zgubił, może śpi bo boli go głowa, dziś wszystkich boli, może miał wypadek i leży w szpitalu, powodów może być milion

przecież dzwonię cały czas i nie odbiera:(

spokojnie, szkoda nerwow, bedziesz sie martwic jak na prawde cos sie stanie a poki co wypij melise i wez goraca kapiel:) z lawenda przykladowo:) zrelaksuj sie kobieto:)

kurcze oczywiście mam tylko numer na komórkę do niego:O kurcze no martwię się, nie było tak nigdy

jakby zgubił telefon czy coś to jestem pewna że napisałby mi maila albo odezwał się na gadu gadu...wie że czekam

pewnie miał jajeczko firmowe i ... padł ... ;)

siedz spokojnie, ja tak zawsze panikuje a sie okazuje zawsze ze jest w porzadku, albo cos sie blahego stalo, zawsz etak jest.

może poszedł na piwo z kolegami i "zapomniał" wziąć ze sobą telefonu

spoko juz z nim rozmawiam, powod głupi ze az jestem zła na siebie za tę panikę ech ech ech....

już po strachu napisał :)

ej podszyw mnie sie nie udał, rzuce sie z mostu Siekierkowskiego

a co mu sie stalo, ze byl taki niosiagalny?

może zmienił nr telefonu?

no więc sprawa głupia, zadzwoniła jego mama (która jest za granicą) i chciała porozmawiać z sąsiadką, swoją koleżanką, więc on poszedł do tej sąsiadki z telefonem stacjonarnym i czekał aż mama skończy rozmawiać a komórkę zostawił w swoim mieszkaniu. Jezu muszę coś z tymi nerwami zrobić, bo to nie jest zdrowe:O dlaczego takie czarne scenariusze od razu widzę, czy wy też tak czasem macie?