pieski

dlaczego ludzie kupują psy za 1000zł a niektóre psy umierają i cierpią z głodu i takimi nikt się nie zajmie zamiast kupować jakieś obrzydliwe wypłochy typu yorki to lepiej te pieniądze do schroniska przeznaczyć. nie mogę znieść jak słyszę , że ta była na pediciurze z swoim pieskiem a ta u fryzjera a jeszcze inna kupiła nowe skarpetki dla swojego pieska...

podpisuję się pod tym:)

i nikt mi nie powie ze ci ludzie co kupuja psy za 1000zł to kochają zwierzęta!! kupują je bo są modne za 5 lat wyjdą z mody i znajdą się jak cała reszta w schronisku... zaniedbane i pokrzywdzone

ja tam uważam, że każdy pies może być tak samo kochany czy rasowy czy kundelek a ja np osobiście mam kundelka, którego ktoś wyrzucił za szczeniaka:o błąkał się biedny i go przygarnęłam:)

to idioci, którzy potrzebują do szczęścia maskotki a nie psa

Mój kundelek jest ze schroniska i bym go nie zamieniła na żadnego innego psiaka :) nie wiem czemu ludzie tak robią, może taki modny, rasowy pies ładniej wygląda przy twoim boku niż jakiś kundelek. Kundelki są wierniejsze!

no właśnie do tego zmierzam , że ludzie kupują takie psy na pokaz a nie dla tego że kochają zwierzęta. Myślicie ze takie np.yorki albo inne niemiłosiernie czesane kąpane 3 razy dziennie i przebierane za rożne dziwadła są szczęśliwe??

A ja mam mini jamnika. A odkupilismy go od hodowcy, gdy mial 6 miesiecy, on chcial go juz oddac do schroniska, bo nie znalazl sie chetny na niego. Gdybysmy go nie wzieli to wyladowal by w schronisku, a to taki wierny i mily piesek. A nikt go prawdopodobnie nie chcial, bo na poczatku byl niesmialy i przestraszony, ale szybko sie do nas przekonal. Mamy go juz ponad 2 lata i nie wyobrazam sobie, ze mialoby go nie byc z nami, jest kochany. To prawda, ze wielu ludzi robi to dla mody, ale ja zawsze odkad pamietam marzylam o jamniku, a wzielam tego, bo bylo mi go zal i te jego smutne oczy, gdy go pierwszy raz widzielismy. Teraz to zupelni inny pies, radosne oczka i smiejaca sie morda.

i właśnie takim ludzia dobrego serca ja wy...zawdzięcza się los tych biednych psów (dorosłych wyrzuconych na bruk bo już nie są małe i piękne, kundelków i psów o mieszanej rasie) powiem wam szczerze ze nie dałą bym w życiu nawet 300zł za psa wolała bym zanieść te pieniążki do schroniska niech kupią karmę albo miskę dla psa bo biedne nawet tam nie mają swojego osobnego legowiska i osobnej miseczki. A co dziwne to zaczynam już spotykać ludzi którzy nawet i yorki oddają. Nie to , że ja nie lubię tych psów tylko serce mi sie kraja jak znajduję psa przywiązanego do drzewa, a za kilka godzin słyszę ze pies jakiś tam chodzi do salonu piękności.

Ty jakas porabana jestes, a czy ja pisalam ze oddam swojego psa. W schronisku zazwyczaj nie maja jamnikow, zreszta ja w Polsce nie mieszkam. A duzego psa nie chce i tyle. Najlepiej gdybym zostawila tego psa i poszedl by do schroniska, tak. To juz nie wolno miec innego psa poza kundelkiem, nie wiedzialm. Spadam, przegiecia w kazdym kierunku sa zle, a ty przeginasz i to bardzo. Lubie zwierzeta i czesto pomagam, . Moja mama tez juz 2 bezdomne psy przygarnela i inne dokarmia, ale ona mieszka na wsi, a ja nie bede wielkiego psa trzymac w miescie. Zegnam

hello a czy ty potrafisz czytać z zrozumieniem?? ja niechce zadnego twojego psa? skąd ty to wyczytałaś? napisałam ze ludzie tacy jak np.ty którzy adoptuja psy z ulicy czy jakieś porzucone to mają dobre serce!!! po kij mi twój jamnik masz go to go sobie mniej i niech ci żuje jak najdlużej!!!

Ja też mam psa z rodowodem który nie kosztowal 500 zlotych a sporo więcej i co jestem gorsza? Nie wydaje mi się... wspieram fundacje, kiedyś sama zabieralam psy do domu na tymczas tylo nigdy nie wysylam schroniskom pieniędzy bo wiem, że psy na tym nie korzystają. Do 12 grudnia mialam sukę z fundacji, do 2005 roku inną która zmarla na raka, moja mama też ma jednego psa z fundacji. Nie każdy może wziąć psa ze schroniska, po przejściach, niektórzy się boją, że sobie nie poradzą i wolą brać psy rasowe z zarysowanym charakterem popędem, temperamentem. Hodowca wybierze tego wlaściwego z miotu dla kogoś pod względem charakteru (wiadomo jedne są bardziej żywe, drugie mniej itp) Inni biorą psy o określonym charakterze i popędzie bo chcą to wykorzystać, jak ja. Potrzebuję psa o silnej, zrównoważonej psychice i twardym charakterze a mieszaniec to zawsze jedna wielka niewiadoma. Jeśli będę miala warunki to może wezmę jeszcze psa (jak już wspominalam dwa psy u mnie to normalka byla zawsze) wlaśnie z jakiejś fundacji. Nie skreślaj więc od razu wlaścicieli psów raoswych ;)

nie skreślam ale chodzenie z psami na manicure itp. to lekka przesada , nie mówiąc o tym , że inne psy nie maja co do pyska włożyć.

nie no ja z moim na pedicure się nie wybieram