Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jest mi dziś źle

mój facet nie rozumie moich potrzeb

Polecane posty

Gość jest mi dziś źle

Jestem studentką turystyki, kocham podróże - głównie jeśli chodzi o zwiedzanie a nie wylegiwanie się na leżaku. Po 1 mój facet nienawidzi spacerów, zwiedzania itp - nudzi go to. Odkad jestesmy razem mam ogromne problemy zeby go gdzies wyciągnac. Moge tygodniami sie prosic i zawsze znajdzie sie cos wazniejszego co nie pozwala nam gdzies pojechac. 2 powod to jego wygodne zycie. Ja moglabym z plecakiem przejsc przez Beskidy, spac w schroniskach i jesc byle co, on mysi jechac samochodem, spac w hotelu i jesc w dobrych restauracjach. I tu jest problem, bo mnie na jego zycie nie stac a on nie lubi warunków które mi wystarczają. Po 3 jeśli już powiem, ze gdzieś jade - obraza się. Znajdzie setkę powodów zeby sie wkurzyć nie podając konkretnego - ze jest zazdrosny. Mam masę znajomych którzy kochają to co ja, nie przeszkadza im spanie w hostelach, jedzenie w barach mlecznych - miałabym z kim podróżować ale problemem jest mój facet. Nie wiem czego on sie boi, o co mu chodzi. Ze mna nie pojedzie ale mnie samej nie pusci. Nie kapuje tego. Jest mi zle, bo w koncu mogę zacząć zwiedzać Polskę - w koncu moge robic to co kocham a przez jego fochy trace humor i zapał... Rozmowa z nim? kolejna bezsensowa klotnia i obracanie kota ogonem - jesli powiem mu ze chce podrozowac to on powie ze moge robic to z nim, przez dzien dwa bedzie gadal o zwiedzaniu a pozniej znow bedzie sie od tego wykrecal. Mam juz tego dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleeeee
Powiedz mu,że jedziesz wtedy i wtedy ze znajomymi gdzieś tam. Jak ma ochotę, to proszę bardzo niech jedzie,a jak nie, to jedziesz sama. Jak to on Cię nie puści??? Jedziesz i tyle! Nie daj sobie na głowę wejść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleeeee
Bo Ty się z nim rozstaniesz i zostaniesz sama, a przyjaciele nie będą już Twoimi przyjaciółmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi dziś źle
tak wlasnie ostatnio zrobilam, powiedzalam ze jade na jeden dzien pozwiedzac pewne miasto, on sie obrazil, ze powiedzialam mu tak nagle, ze to i tamto. Jade na 100% bo juz wszystko ustalone, ale jade ze smutkiem, bo wolalabym zeby zyczyl mi milej podrozy a po powrocie usiadl i wysluchal jak bylo a on do mojego wyjazdu bedzie oschly a po powrocie nawet zdjec nie bedzie chcial ogladac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleeeee
Pff, przejdzie mu. Przecież proponowałaś mu wspólny wypad. Ale myślę,że mogłabyś się przełamać i jechać z nim kiedyś na jego warunkach. To może i on odpuści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki związek nie ma sensu, w tym przypadku przeciwieństwa raczej się odpychają. Prędzej czy później się rozstaniecie. Myślę, że powinnaś znaleźć mężczyznę, który podzielałby Twoją pasję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest mi dziś źle
tak wiem przejdzie mu, ale na chwile obecna to jest smiertelnie obrazony, ze nie zapytalam sie go o zdanie... ale wiem, ze gdybym zapytala to pewnie powiedzialby ze mu sie to nie podoba i puscilby focha... Zdaje sobie sprawe ze przeciwieństwa sie odpychaja. Kiedys znalam kogos kto podzielal moje pasje i takiego mezczyzny szukalam. Kiedy poznalam aktualnego liczylam, ze zaraże go moją pasją - nie udało sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogaduszka

Droga autorko, porozmawiaj ze swoim mężczyzną i daj mu do zrozumienia, że jest dla Ciebie bardzo wazny jednak Twoje potrzeby również, czuje się zazdrosny więc może potrzebuje tego aby mu powiedzieć, uświadomić, że nie ma takiej potrzeby aby był zazdrosny, bo nigdy nie dopuściłaś do takiej sytuacji aby się tak czuł i nie musi się bać. Skoro jest zazdrosny to znaczy, że Cię kocha, porozmawiaj o tym czego Wam brakuje, o tym jacy jesteście, co lubicie a czego nie, możecie nawet wypisać to sobie na kartce aby o tym nie zapomnieć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benio

Ja na szczęście nie mam takich problemów. Nie lubię chodzić po górach latem, ani jeździć zimą w góry na narty. Nie jeżdżę na spływy kajakowe choć to piękny sposób spędzania wolnego czasu. Po prostu mi się nie chce. Na szczęście moja żona również nie ma takich potrzeb. Gdyby ona wyciągała mnie za kołnierz w góry byłyby na pewno awantury. Takich problemów u nas nie ma. Mam kumpla, którego żona kocha góry. Gdyby on nie podzielał jej pasji, doszłoby tam z pewnością do rozwodu. 

My z żoną lubimy lasy i jeziora. Mamy domek na wsi nad rzeką. Lubimy tu spędzać czas. Czasami wyskoczymy gdzieś dalej. Byliśmy m.in. w Paryżu, Wiedniu, Budapeszcie. Z polskich miast najbardziej lubimy Kraków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Twoje potrzeby to ile razy dziennie? A może raz na tydzień? I też nie? Słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Słabo trochę. Będziesz po prostu nieszczęśliwa i będziesz się kisić w tym związku jak ptak w klatce, co nie może odfrunąć. A jak odfrunie to jemu skrzydła podetną. I to już się dzieje.

A Ty nie masz nic do gadania w związku ? Rozumiem, że ma znacznie wyższą pozycję społeczną od Ciebie, więcej od Ciebie zarabia i tutaj rodzi się problem bo nie potrafisz postawić na swoim. Co z tego, że on się wkurza, że jedziesz sama. Przecież go nie zdradzasz. To, ze on ma problemy ze sobą, z zaufaniem i nie wiem jeszcze czym to jego problem. 

Albo on akceptuje Twoją pasję, albo się rozstajecie. Jego czysty egoizm i wygodnictwo nie może być argumentem za tym,żeby na siłę trzymać Cie w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×