matka zmienila sie nie do poznania

to wrecz niemozliwe w jej przypadku :o zauwazylam ze okolo miesiac temu zaczela byc "kochajaca"matka.w tym czasie zmarla corka jej przyjaciolki.lubila ja,zawsze wedlug niej byla "śliczną,bezproblemową dziewczyną"zbieg okolicznosci? moze swoje uczucia przelewa na mnie? :o zawsze traktowala mnie jak owce,wiecznie z ryjem na mnie. nie wyobrazacie sobie ile mi krzywdy wyrzadzila :( nie wierze w "cudowna przemiane", nie ufam jej i juz :(

Może twoja matka zrozumiała że życie ludzkie jest bardzo kruche i chce naprawić błędy wiedzą że Ty też możesz kiedyś nie spodziewanie odejść.

predzej odejdzie ona niz ja :) to okrutne ale taka prawda w ogole czuje jakis falsz w naszych relacjach:o z boku to wyglada niby pieknie a z bliska to tragedia nie potrafie sie otworzyc przed nią,nie ufam jej.. czuje sie niezreczne gdy mowi nawet "kochanie", "skarbie". nie wspomne o usciskach,calowaniu..... i jeszcze chce, zebym z nia na cmentarz poszla :o tego mi brakowalo...

zszokowaana predzej odejdzie ona niz ja to okrutne ale taka prawda Z Tym to nigdy nie wiadomo,jakiś wypadek czy coś i po ptokach :P A ile masz lat?

19 a co? moze to puste ale mam szczescie w zyciu :P plus swietne zdrowie a mama a tyle tego,ze sie dziwie co ona tu jeszcze robi :P

predzej odejdzie ona niz ja to okrutne ale taka prawda niby tak STARY MUSI MŁODY MOŻE UMRZEĆ ale kto powiedział że ty nagle nie zachorujesz i nie umrzesz albo nie zginiesz w wypadku?

ma :o

mowi sie ze jak do 18-stki czlowiek dotrwa to pozniej tak latwo stad nie odejdzie ;)