Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Reserr

Moja żona nie chce drugiego dziecka!!!

Polecane posty

Gość Reserr

Drogie panie, poradźcie mi co mam zrobić. Mój syn skończył już dwa latka i uważam że najwyższa pora na drugie ;) No ale moja żona mówi stanowcze nie. Odkąd jej powiedziałem że chce drugie dziecko wogóle nie uprawiamy seksu :O Nie chcę żeby mój syn był jedynakiem, i nie chcę żeby różnica wiekowa była zbyt duża. Żona oskarża mnie o egoizm. Nie rozumiem jej. Przy pierwszym porodzie nie było żadnych komplikacji, dzieciak urodził się zdrowy, ale ona twierdzi że drugi raz tego koszmaru nie będzie przechodzić. Ja się pytam jakiego koszmaru? Poród trochę boli, no ale przecież nie można nazwać tego koszmarem :O Czasem nawet zastanawiam się czy nie podpić jej trochę tak żeby nabrała ochoty na seks i po prostu zrobiłbym swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuomoto kasita ata
Tez bym nie chciala majac takiego debila za meza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reserr
Czemu debila? to chyba normalne, że chcę mieć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęęępimy
PROVO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psa sobie kup palancie
nie każda chce mieć wiadro między nogami i być workiem rozpłodowym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reserr
Ale jakie prowo? o co wam chodzi? Mam problem i oczekiwalem porady... A moja zona nie ma zadnego wiadra, jest zadbana i szybko wrocila do formy po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie czuje potrzeby posiadania drugiego i dobrze jej z jednym. ja też nie chce drugiego, czuje sie spelniona jako matka i mam gdzies jakies zabobony że jedynak to be. Zależy od wychowania. Mój ma kuzynke pietro nizej w swoim wieku wiec widza sie prawie codziennie, takze bez przesady. Kobieta to nie tylko matka, nie musi miec ochoty na zaleganie w domu kolejny rok czy wiecej. A jak tak bardzo chcesz to ty siedz z dziecmi a nie wymuszaj na kimś kogo niby kochasz. Nie kazdy ma taka wizje szczescia jak ty. "już czas na drugie" - bo co? Bo ty tak uważasz? Dzieciak dwa lata a żona ma miec powtórke z rozrywki, zamiast poslac dziecko do pzredszkola i zajać sie troche sobą. No dziekuje bardzo za takiego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubadziubabenc
jeśli uważasz, że porod TROCHĘ boli, to wsadź sobie parasol w dupę, otworz i wyciągnij, wtedy zobaczysz jak boli poród, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za baran z ciebie
A co się jej dziwisz. Ty sobie tylko wsadzisz i wyciągniesz a z cała reszta męczyć się będzie ona. Sama ciąża poród to nie bułka z masłem ale ty jako facet tego nigdy nie zrozumierz po za tym kto zajmie się później drugim dzieckiem ty? Jeśli nie chce to twój psi obowiązek to uszanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reserr
Mamy pomoc domową, więc żona nie sprząta, nie pierze ani nie gotuje. Tylko zajmuje się dzieckiem. Poza tym sama zdecydowała się na wychowawczy żeby być bliżej małego. Czasem pomaga jej mama, więc i na fryzjera i na koleżanki ma czas. Ok, rozumiem że poród boli, ale przecież chwile po narodzinach dziecka już o tym bólu się zapomina. Tak twierdzą wszystkie kobiety. I jeszcze przed ślubem sama marzyła o gromadce dzieci, jak podkreślała zawsze chciała mieć dużą rodzinę. Ja też i m.in. za to ją pokochałem. A teraz co? Tak nagle zmieniła zdanie? Nie rozumiem jej naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
to daj jej troszkę czasu, nie naciskaj, nie namawiaj, bo tak na pewno jej nie przekonasz a co do porodu - żaden mężczyzna nie zrozumie tego bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za baran z ciebie
Bo poznała co to znaczy naprawdę mieć dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reserr
Przecież napisałem, że sama zdecydowała się na wychowawczy i że zawsze marzyła o gromadce dzieci... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reserr
Kiedy wspominam o drugim dziecu ona wpada w szał. Nie chce i koniec. Kiedy pytam dlaczego mówi, że nie zniesie kolejnego porodu. Jej babcia miała 10 dzieci i jakoś takich odczuć nie ma. A inne kobiety przecież też normalnie rodzą dwoje i więcej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reserr
Co to znaczy "poznała co to znaczy naprawdę mieć dziecko". Nasz syn jest zdrowy, nie ma z nim żadnych problemów, a ona zawsze ma czas tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej wieszz coo
porod zajebiscie boli tego nie da sie opisac i jak po porodzie polozyli mi dziecko na brzuchu to jakos nie przeszedl mi bol cudownie jak to pieknie sie opisuje chyba w ksiazkach.. dalej mnie bolalo nie mialam sily nawet chwile zajac sie dzieckiem i jakos przez ponad rok pamietam o tym bolu a co dopiero zapomniec chwile po porodzie :/ chyba zart jakis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej wieszz coo
a kazdy ma inny prog bolu i u kazdej kobiety inaczej moze porod przebiergac.. sa takie co maja potem 2 szwy a sa takie co maja 15 .. ja mialam 15 i przez 3 tyg nie moglam wstac z lozka a normalnie usiadlam jak minal ponad miesiac koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reserr
wcinam kupe zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
a ile ty czasu spędzasz z synem sam na sam, jeśli można spytać? skąd ta wiedza, że jest taki bezproblemowy? dzieci bezproblemowe są wyłącznie na zdjęciach - kazde wymaga poświęcenia mu czasu, zajęcia się nim, zaangażowania. Naprawdę nie każda kobieta znajduje radość w budowaniu domków z klocków. Tak naprawdę - to mało która znajduje.... ale ktoś to musi robić. Niezależnie od niani czy pomocy domowej - kobieta czuje się uwiązana, wyjść może - ale z lekkim poczuciem winy, że dziecko tęskni w domu. Żona może być znudzona siedzeniem w 4 ścianach i monotonią. Do tego poród - to nie jest fraszka, "trochę boli" to jak się w piszczel uderzysz, poród boli nieprawdopodobnie. Nie bez powodu położne mówią, że jakby faceci mieli rodzić, to by gatunek ludzki nie przetrwał:). Żona może zwyczajnie źle się czuć w ciąży - i fizycznie i jako kobieta, poród, połóg, karmienie - to naprawdę żadna frajda. Potrzebuje oddechu, za parę lat może jej się zmienić. A tak na marginesie - nie masz ciśnienia, 2 lata to mały odstęp czasu, ma to swoje dobre strony - ale ma też sporo złych. Po prostu w takim układzie dzieci zlewają się w jedno, nie ma czasu na indywidualizm, większa różnica sprawia, że jest się bardziej świadomym tego co daje rodzicielstwo. I nie czepiaj się, że przedtem marzyła o gromadce. Co z tego? Ja kiedyś marzyłam o psie a teraz za nic bym go nie chciala mieć. Ludzie zmieniają podejście, łatwo marzyć o czymś abstrakcyjnym, nie sposób sobie wcześniej wyobrazić jak wygląda codzienne uwiązanie przy dziecku i jak to jest frustrujące. Reklamy w TV tego nie pokazują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m jhngfbvdcsx
zrób innej jak chcesz mieć drugie dziecko. Skoro Kobieta nie jst gotowa to musisz sie z tym pogodzić. Poród to koszmar, nigdy nie zrozumiesz a powinieneś. Syn bedzie jedynakiem i pogódz sie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdaeee
ruanda ty dziwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reserr
Ale ona nie ma problemu z opieką nad naszym synem - jak już wspomniałem jest zdrowy, nie płacze, nie miał kolek, itp... Bardzo kocha naszego syna, lubi być z nim (sama zdecydowała się na wychowawczy). Tylko skoro poród to taki koszmar to dlaczego kobiety decydują się na kolejne dzieci? Znieczulenie? Rozmawialiśmy. Nie chce, twierdzi że to na pewno zaszkodzi dziecku. Nawet szczepień unika, bo jest przeciwna. Co jest złego w tym że chce mieć więcej niż jedno dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak ma takie podejscie
to nie bedziecie miec drugiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciebie nic nie dociera. Poszla na wychowawczy ale teraz będąc na nim, uświadomila sobie ze ma dosyć i np chce zająć sie sobą, wrócic do pracy a nie kolejne lata (!!!) poświęcać opiece nad dwójką juz wtedy dzieci!!!!! Ja mam jedno a jak teraz mial ospę to po ścianach chodzilam bo dla mnie tydzien w domu siedzenia to jakiś koszmar. Nuda, monotonia itd. I to nie jest czas dla siebie!!!! Kocham synka bardzo ale siedzenie cały dzien w klockach, obiadach i sprzataniu jest dla mnie dobijające tak, że wszytskiego mi sie odechciewa. Wole już swój zabiegany dzien bo jestem bardziej zorganizowana i mam zapał. W życiu bym sie teraz nie zdecydowala na siedzenie z drugim dzieckiem w domu, oszalałabym. Twoja żonka może idealizowala sobie wszytsko a teraz juz uswiadomila sobie ze ją takie zycie nie kręci. Dobrze Ci ktos napisal, co z tego ze poszla wtedy na wychowawczy? Już nie chce może na nim być. Co z tego że chciala gromadke? Może już nie chce. Dobry CI dali przyklad z psem. A najwazniejsze, ona nie czuje potrzeby posiadania drugiego, nie ma instynktu że chce mieć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A bez tego bedzie sfrustrowaną wkurwioną matką i zrozum to wreszcie. Wg mnie poród to tylko wmówka, ona nie chce tracić kolejnych lat na tym samym, chce też zadbać o swój rozwój osobisty. Poród jest okropny, ale wg mnie nie tylko w tym kwi problem, a ty nic nie kapujesz. Boże dzieki Ci za mojego nie egoistycznego meża. On uważa jak ja a nie powtarza jak gówniarz: chce 2 dziecko!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde jaka wiocha
"Czasem nawet zastanawiam się czy nie podpić jej trochę tak żeby nabrała ochoty na seks i po prostu zrobiłbym swoje..." tak, egosito zasrany, zrobisz swoje a potem męcz się kobieto z dzieciakiem bo tatunio chce sie kolegom pochwalić zę ma dwójkę i po pracy po główce poglaska. Kretyn jakich mało. Na szczescie kobieta pewnie ma łeb na karku i od dawna bierze tabletki. Na jakiego wała ci drugie? Jedno za malo Ci milosci daje? Jakis silny instynkt masz? Czy dla zasady musisz miec dwójke bo inni????? Matko jaka wieś. Ile ty masz lat? Ps. I jakbys nie wiedzial, coraz mniej kobiet ma dwoje i troje - wiekszosc jednak poprzestaje na jednym, jedno to norma, dwoje to już wyzwanie i trzeba miec mega ochote i instynkt macierzynski i wielka potrzebe posiadania dgrugiego by sie decydowac. A ty myslisz ze dla kobiety zadna roznica czy jedno czy dwoje, bo i tak w domu jest???? A moze ona juz nie che byc w tym domu i rodzic ci dzieci, moze ma tez inne zainteresowania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×