Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuzanna85

Rodzice nie wykazują zainteresowania!!! Co robić???!

Polecane posty

Gość Zuzanna85

Wiem, że większość par ma odwrotny problem. Ślub w sierpniu, przygotowujemy się od zeszłego roku do ślubu a zainteresowanie naszych rodziców jest zerowe!!! Nie wiem już co robić??? Przyjechałam dzisiaj na święta, chciałam się pochwwalić nowościami i co? Gówno!!! Jestem zła i smutna jednocześnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mieliby robić?
? gadać o tym ciągle?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale do sierpnia kupa czasu
Za czaow rodzicow slubu sie nie przygotowywałao przez 2 lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna85
No ale oni nie gadają nic. Nie interesuje ich absolutnie nic!!! Zostały 3 miesiące do ślubu a oni nie wiedzą nawet do końca kto jest zaproszony, nie mówiąc już o takim nieistotnym szczególe jak wyglądają same zaproszenia!!! Niedawno odebraliśmy obrączki, też się nie zainteresowali!!! Moja koleżanka wychodziła w zeszłym roku za mąż to jej mama rozmawiała z nią normalnie, wszystkim się interesowała a u mnie cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze nie chodzi akurat o
slub - czy oni sie w ogole toba interesowali? co robisz jak ci sie w zyciu dzieje , jak mieszkasz itd.. No chyba,ze im sie nie podoba narzeczony i temat slubu jest dla nich bolesny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna85
Tak ogólnie są zainteresowani, znaczy takimi sprawami jak mieszkam bo tak żeby dużo ze mną rozmawiali to nie... Jednak wszystkimi przełomowymi wydarzeniami się interesowali!! Do narzeczonego nic nie mają, lubią go, to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozum Zuzanno
że rodzice nie mają obowiązku zapaść na tzw. "welonowe zapalenie mózgu" (nieelegancko zwane też przedślubną sraczką) i ciumkać nad każdą kokardeczką, gwiazdeczką, motylkiem czy ozdóbką na zaproszeniu... "Ślubik" to tylko jeden dzień, a potem zaczyna się ŻYCIE, nie zapomnij o tym w ferworze dopasowywania koloru serwetek a stole do odcienia majtek czy paznokci pierwszej druhny ;) To, że rodzice nie dostają amoku, nie wciskają Ci piętnastej cioci z Pikutkowa Dolnego jako obowiązkowego gościa i nie ubierają Młodego w garniturek błyszczący jak psu j...ca, to tylko świadczy o nich pozytywnie. Że po pierwsze - dają Wam wolną rękę zamiast dyrygować, po drugie - nie dali się zwariować przedślubnej histerii. Bierz z nich przykład!!! I dla uświadomienia sobie, w jaki stopnień idiotyzmu można popaść w związku ze "ślubikiem", wygooglaj sobie artykuł "Motyle bez zmian" z GW. Mam nadzieję, że stopień ogólnego & przedslubnego zidiocenia bohaterki da Ci troszkę do myślenia... Szczęśliwego życia życzę. Ślub to tylko jeden dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna PM
No nie przesadzaj że każdą głupotą typu zaproszenia czy wygląd obrączek się muszą przejmować. To jest sprawa ważna dla was ciebie i narzeczonego. Gdyby olali sprawy organizacyjne to co innego ale to detale. Wybór sukni sali czy inne poważne sprawy to tak jakby to olali to faktycznie to by było dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
A ja Cię doskonale rozumiem, bo moja przyszła teściowa i siostra N, ktora jest świadkiem nawet ani razu nie zapytały jak idą przygotowania. Dla mnie to kompletna masakra, bo ja osobiście nie wyobrażam sobie nie zapytać np. siostry jak idą przygotowania i czy w czymś nie pomóc. I bynajmniej nie chodzi tu, żeby brzydko mówiąc, srać się nad kokardkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna85
Ale ja nie mowie o kokardkach i krysztalkach. Oni nie pytaja sie o nic!!! Tak samo nieistotne sa dla nich zaproszenia jak lista gosci, obraczki i menu nawet sala, fotograf...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj ich wprost.Powiedz och dzisiaj odebralismy obraczki...bla bla...a dlaczego was to nie interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym się cieszyła
bo wszystko wg waszych upodobań itd naprawdę uwierz niejedna marzy żeby nikt się nie wtrącał w przygotowania i wesele. Robisz z igły widły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna85
Ale mnie nie chodzi o przesaene zainteresowanie tylko jakiekolwiek!!! Przeciez to jest wazne wydarzenie w zyciu a oni sie niczym nie interesuja ani tym co przed slubem ani slubem ani tym co bedzie po. Smutno mi po prostu jest to tak jakbym ich nie obchodzila!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Wam zazdroszczę :D Nasi rodzice chcieli wiedzieć wszystko :o A to było męczące!!!! Noale o nic sie nie pytają? NIC A NIC??!!!!! A moze sie spytali to co najważniejsze np o której msza,jaka sala itd a resztę po prostu pozostawiają Wam przecież nie wszystkim muszą się podniecac jak zaproszenie czy baloniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co ci chodzi *
najważniejsze wiedzą kiedy msza i gdzie wesele widocznie tyle im wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jesteś
i nie pisz że nie zależy ci na przesadnym zainteresowaniu rodziców a teraz co właśnie piszesz? co ty myślisz że innym chce się gadać ciągle o jednym i tym samym każdy ma swoje życie i spędza go jak chce. Dla twoich rodziców te wasze przygotowania widocznie nie są najważniejsze i wolą zająć się czymś innym. Wiedzą kiedy ślub? gdzie zabawa weselna? ok tyle im wystarczy a ty zachowujesz się jak dzieciak nie znamy twoich rodziców to skąd mamy wiedzieć o co im chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie są jadowite
to podaj przykład jakie pytania mieliby zadawać twoi rodzice abyś w pełni czuła się usatysfakcjonowana? albo zwyczajnie przebolej że to nie dla nich temat nie czują się w tym najlepiej więc nie mówią nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna85
Wystarczyło by mi jakby raz na miesiąc zapytali się jak tam przygotowania. Oni nawet nie wiedzą gdzie jedziemy w podróż poślubną... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ich obchodzi
wasza podróż weź ty się opanuj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onananasaaa
a daj spokój widać marzysz tylko o tym aby mama się coś zapytała a ty tylko zasypiesz ją stertami opowiadań o zaproszeniach, serwetkach, kwiatuszkach itd bo co to komu nie histeryzuj tak wypij melisę na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×