dziecko spadło z przewijaka!!!!!!!

autorko po co zadałaś to pytanie? Połowa powie że nic dziecku nie będzie druga połowa każe ci jechać na pogotowie. I co? Zrobisz bilans których odpowiedzi jest więcej to do tego się dostosujesz? A do kogo będziesz mieć pretensje i kto będzie ponosić konsekwencje jeśli podejmiesz złą decyzję? A czy wiesz że 7 miesięczne dziecko ma jeszcze niezrośnięte ciemiączko i każdy uraz głowy jest dla niego cholernie niebezpieczny? No ale rób jak uważasz, siedź sobie dalej na forum, tylko żeby twoje dziecko przez to nie cierpiało.

ze dziecko dzieki temu ze ma niezrosniete ciemiaczko jest bardziej "elastyczne i odporne" na upadki? chyba nie :/

Moje dziecko bylo z opiekunka na placu zabaw i rozcielo sobie luk brwiowy. Nie mialam pretensji o to, bo to sie zdarzyc moze, ale moja opiekunka zamiast isc z dzieckiem od razu do domu, przemyc rane, dalej sterczala na placu zabaw, bo moje dziecko powiedzialo, ze chce sie bawic i zostac na placu :( Tez mi dziecko spadlo z wysokosci jak mialo rok-polecialo z krzesla, na ktore chcialo wejsc na tyl glowy na gumolit. Moja mama nie zjebala mnie za to jak psa, powiedziala, ze mam je obserwowac, czy nie wymiotuje, czy nie ma zawrotow glowy i nie mialo-skonczylo sie szczesliwie... Tez sie zadreczalam, w chwili, gdy to sie stalo, bylam odwrocona do niego tylem, bo akurat zlewalam ziemniaki... Na pewno kazdej matce zdarzaja sie takie rzeczy, choc nie kazda ma odwage sie przyznac do tego.

oh my god! dziecko jeszcze nie raz spadnie przewróci się i tym podobne rzeczy (mówię to na temat tego siniaka) jak matka będzie się pytać co ię stało to ja bym się jej spytała "czy ja nigdy nie miałam siniaka? uderzyła się i tyle" jak mnie denerwują ludzie którzy boją się swoich rodziców a już zwłaszcza tacy którzy sami są rodzicami! i babcie które wszystko wiedzą najlepiej :/ ja nie mówię że jestem matką to pozjadałam wszystkie rozumy! ale swój mam! człowiek uczy się na błędach przecież i to najbardziej na swoich! jak dziecku nic nie jest (mam nadzieję) to nie rób z tego tragedii i nie użalaj się nad sobą tylko pilnuj dzieciaka następnym razem i wszystko będzie ok

oh my god! dziecko jeszcze nie raz spadnie przewróci się i tym podobne rzeczy (mówię to na temat tego siniaka) jak matka będzie się pytać co ię stało to ja bym się jej spytała "czy ja nigdy nie miałam siniaka? uderzyła się i tyle" jak mnie denerwują ludzie którzy boją się swoich rodziców a już zwłaszcza tacy którzy sami są rodzicami! i babcie które wszystko wiedzą najlepiej :/ ja nie mówię że jestem matką to pozjadałam wszystkie rozumy! ale swój mam! człowiek uczy się na błędach przecież i to najbardziej na swoich! jak dziecku nic nie jest (mam nadzieję) to nie rób z tego tragedii i nie użalaj się nad sobą tylko pilnuj dzieciaka następnym razem i wszystko będzie ok