Święconka w reklamówce

nigdy niezrozumiem czemu ludzie chowają w reklamówki koszyczki do święcenia? Wstydzą sie własnej wiary? Bo mi na to wygląda. Albo boją się żeby się nie zakurzyło. Jak dla mnie to śmieszne

Mnie to też denerwuje, idzie do kościoła z koszyczkiem a tam reklamówka z biedronki :O Aczkolwiek.. moi rodzice kultywują tą " tradycję " :O Wiocha.

Ja tez tak robilam:) Zaraz po wyjsciu z kosciola chowalam koszyk w reklamowke.Bylo mi wstyd z nim isc,mimo ze w tym dniu wiekszosc ludzi chodzila z koszykami. Czulam sie jak male dziecko, z koszyczkiem przystrojonym kokardka, czasami kwiatkami i obowiazkowo haftowana serwetka (czy jak to sie tam nazywa;) Bylam zla na matke, ze zawsze co roku mnie wysyla do kosciola, ale pewnego dnia sie zbuntowalam i powiedzialam zeby chodzila sobie sama. No i chodzi, a ja mam spokoj.

a ja chowam w reklamówke bo nie chce zeby mi wiart zwiał właśnie tej hawtowanej serwetki :) i wcale sie nie wstydze tego

mieszkam na wsi , ale pierwszy raz słyszę o takim czymś , u nas kazdy dumnie wypina pierś i niesie kosze wszelkich wielkosci co nawet do reklamówki by nie weszły:)) pozdrawiam wszystkich i życze Wsołych Świat :)

ptasiek nastroszony napisał """"""""" często się wstydzą biedy w tym koszyczku bo w Kościele każdy polaczek swymi zaropiałymi ślepiami swidruje co inny ma w koszyczku i porównuje się do swojego , pogarda dla biedniejszych to cecha narodowa . """""""""""" oj oj swięta racja:)) taki mały przykładzik , moja bratowa kupiła córeczce wypasiony piornik , po lekcjach pyta córkę , no i jak miał ktoś jeszzce taki piórnik ? chyba nikt :))) no rozwaliło mnie to od najmłodszych lat wpajanie dziecku takich zachowań skutkuje :))

oj tak pogarda i zazdrość a praktycznie wszyscy mają to samo tylko w różnych ilościach

Najbardziej podobają mi się "kosze wielkich wielkości" :D

Ja mieszkam w miescie i kazdy dumnie idzie z koszyczkiem No chyba że bardzo wieje to sie wkłada do reklamówki ale masz dziecięce myślenie -reklamówka z biedronki to wiocha ? a cóż z tego patrz na siebie jak bedziesz miiała reklamówke z levisa to będziesz lepsza? a myśl sobie tymi kategoriami Jednak ludzie biedniejsi maja o wiele wiecej honoru od bogaczy albo od tych którzy uwazają sie za bogaczy

przecież to bardzo proste,nawet katole wiedza ,że marsz przez miasto z durnym koszykiem,z jajami, to obciach i kompletny idiotyzm,więc się tego wstydzą,ale z kolei rodzina ich do tego zmusza,bo co by sąsiedzi powiedzieli i w ten sposób ten kretyński zwyczaj jest powielany ,dlatego wolą choć kawałek przejść z koszykiem w reklamówce,ze wstydu,hahahaaa

ja jestem dumna że mamy taką tradycję Ale czesto jest tak że małolaty wstydza sie chodzić z koszyczkami dopiero gdy dojrzeja inaczej spoglądją na tą piekna tradycje

mieszkam na wsi , ale pierwszy raz słyszę o takim czymś , u nas kazdy dumnie wypina pierś i niesie kosze wszelkich wielkosci co nawet do reklamówki by nie weszły Oj bo mnie źle zrozumiałaś :) Ja nie mam nic do ludzi mieszkających na wsi absolutnie :) Wręcz im zazdroszczę :) A to " wiocha " nie było określeniem, które mieszkańcy wsi mogą sobie przypisywać :)

ja jakbym niosła koszyk, to też w reklamówce w biedry - coby większej wiochy narobić na mieście

widok i zwyczaj,niż koszyk wiklinowy z jajami plus prostak idący do pazernego klechy,aby pokropił z pędzla żarełko,hahahaa

śmingus dyngus jest chyba jeszcze bardziej kretyński :O zresztą, wszystkie katolickie zwyczaje są mega śmieszne i żałosne :O

ja mam w zwyczaju podbierać kurom jaja z kurnika sąsiadów

katolicki zwyczaj i kościół każe tak robić :O

wiem o co ci chodziło , toż tam były uśmieszki na znak że rozumiem twój tok myślenia :) :) :D

ale lubicie srać do swojego ogródka , sprawia wam to ogromną radość , wysmiewanie się z polskich zwyczajów małpuja halołiny bo to hamerykańskie to jest cool

ja tak bede musiala zrobić tzn. włożyc koszyk do reklamówki lub jakiejś torby, bo zaraz deszcz będzie padał :D:D

a u mnie w mieście nikt nie miał reklamówki, koszyki były różne z przepychem i skromniejsze ale nikt nikomu nie zaglądał. Gorzej z reklamówka kichaa

Co Wy mówicie :o u mnie w mieście nigdy nie widziałam żeby ludzie chowali koszyczki w reklamówkach :) zdaje mi się, że widziałam kiedyś coś takiego, ale było bardzo deszczowo i taka babcia przyniosła sobie koszyczek okryty reklamówką, ale to ten jeden raz tylko.

DO: bo sie rubikali nasłuchali jestes pewnie niedojrzałą gimnazjalistką u mnie w mieście w Wielką sobote to nawet najwieksze łobuzy i dresy maszerują z kosztczkiem

U mnie po powrocie z kościołą chowa się koszyczek do jednorazówki aby chleb na drugi dzień nie był twardy i dało się go ugryźć.

jgjgkgj Swięta racja! nigdy nie byłam biedna raczej żylismy na średnim poziomie niczego nam nie brakowało nigdy, ale moja mama zawsze mówiła ze lepiej stracic pare zł niż honor. takze nie raz dała sie oszukać ''bogaczowi'' który ani wstydu ani honoru nie ma

tak robia wiesniaki ale czemu sie dziwic skoro 90% kraju to wies i bieda

dla osób z ilorazem inteligencji rownym 5

ptasiek dowalił , biedy w koszyczku sięwstydzą ...chyba na kilka jajek to każdego stać

mieszkam od roku w uk i tu nie ma takich durnych zabobonouw zeby jedzenie nosic do kosciola, wiocha i tyle jest w polsce jak zwykle polaczki sto lat za murzynami :O

o masz , wyjechała do uk i juz wszystko co polskie to wiocha , a co takiego tam jest godnego nasladowania ? parady królowej ?