Święconka w reklamówce

tam przynajmniej z zarciem do koscioła nie lataja ,jak debilowata ciemnota

Ludzie, ale wy jesteście co poniektórzy dziwni. Od 10 lat mieszkam w Belgii, nie wierzę w Boga a mimo tego nie uważam święcenia pokarmów za przejaw ciemnoty. To jest tradycja i to bardzo fajna. Sama nie chodzę do kościoła ani ze święconką ani bez, ale to piękny rytuał. Tak samo podobają mi się rytuały z innych wierzeń. A ciemnota to wiecznie zawstydzeni szczekacze :)

Co do reklamówek to wiem, że sporo ludzi nie chce żeby im wiatr pozrywał te chustki, kokardki i takie tam.

nie rozumiem jak mozna isc do kosciola ze świeconką i chowac ją po wyjsciu bo wstyd! Co za wierzący... :o Nigdy nie przyszło mi nawet do głowy by wstydzic się isc z koszyczkiem po mieście w Wielką Sobotę wracając z kościoła! A nie jestem zakonncicą, mam 20 lat, no ale to kwesti wiary....

jak jest silny wiatr i moze mi serwetkę zdmuchnąć, albo jak pada. Dziś byłam z koszyczkiem w ręce :-)

racja, to jest tradycja... To ma byc symbol... Wędlinka - bo ofiara Baranka, Jajko - bo symbol nowego życia a przecież to święto zmartwychwstania, no i chleb - bo bez niego nie ma życia. Dla mnie Ci którzy biegną do kościoła i pewnie najgłośniej się modlą a potem się wstydzą że idą z koszyczkiem to nie chrześcijanie.

rozumiem jak pada deszcz i może się coś stac (chociaz ja nigdy nie wziełam reklmówki nawet) ale jezeli komuś wstyd bo idzie z koszyczkiem to tego już sory, ale nie kumam

no już pierdolic ten cały koszyczek,ale samo wejscie do koscioła,do tej zakłamanej twierdzy wstecznictwa i ciemnoty sredniowiecznej,to jest dopiero wstyd i obciach

nie wierzysz Twoja sprawa, ja jednak jestem wierząca i nie życze sobię żebyś obrażał "Coś" w Inni wierzą.

Smutny Tulipanek nie wierzysz Twoja sprawa, ja jednak jestem wierząca i nie życze sobię żebyś obrażał "Coś" w Inni wierzą mozesz sobie nie zyczyc,ale to nie jest koncert życzń

ludzie nie macie się czego czepiac ? ja np dzisiaj dziwiłam sie u mnie jak ludzie mogą isc z koszyczkami bez reklamówek - kładą u nas nowy asfalt, jest tuman kurzu, w taką pogodę jak samochód jedzie jakiś to nic nie widac a ci ludzi z tymi koszykami bez reklamówek dumnie paradują - ja bym nie zjadła kiełbasy z piachem czy innych rzeczy z tego koszyka i nie wydaje mi sie zeby ludzi to nosili koszyki w torebkach z biedy a raczej z higieny ! smog i inne zanieczyszczenia

często się wstydzą biedy w tym koszyczku bo w Kościele każdy polaczek swymi zaropiałymi ślepiami swidruje co inny ma w koszyczku i porównuje się do swojego , pogarda dla biedniejszych to cecha narodowa . ale to jak, przecięz do koszyka chyba wkłada sie symbolicznie, ze dwa jajka, baranka, kawałek babki, czy kiełbasy... Chyba wy nie bierzecie całje lodówki ze sobą???? Na co?