Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Shiraa_

Czy dziewczyna, która choruje na depresję, powinna się z

Polecane posty

dobre dobre dobre - wydaje mi sie, ze miales jakies zle doswiadczenia w przeszlosci. Chcesz o tym porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
dobre dobre mam chłopaka, dopada mnie depresja(przychodzi to od czasu do czasu) i co mam powiedzieć: rozstanmy się, jak się wyleczę to zadzwonię:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
to temat sh i tego sie trzymajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre dobre dobre - ale ty niczego sensownego do rozmowy nie wnosisz, oprocz tego, ze wmawiasz autorce, ze jest egoistyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - za dużo rozkminiasz ;) Spotykaj się z tym mężczyzną na luzie, podarujcie sobie wzajemnie parę miłych chwil. Skąd wiesz, że z tego w ogóle coś wyjdzie, że zawracasz sobie głowę wpływem Twojej depresji na jego życie? O tym pomyślicie, jak (jeśli!) sprawy zaczną przybierać poważniejszy obrót, wtedy on zdecyduje, czy ma siłę na związek z osobą chorą... Bo tak jak ktoś pisał, życie z chorym to jedno wielkie gówno, depresja i jej podobne niszczą nie tylko osobę dotkniętą, ale i jej bliskich. Nie każdy musi mieć chęć zmarnować parę lat na bycie niańką... Ale, jak na początku wspomniałam - po co myśleć o tym od samego początku, skoro nawet jeszcze nie zaczęłaś się spotykać z tym facetem? Nakręcasz się, za dużo myślisz, spinasz i od razu nastawiasz negatywnie, a to na pewno nie pomoże Ci zainteresować go swoją osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Tzn. myślę, że po ostatnim roku i tak jest lepiej niż było. Mam fajną ekipę, z którą się trzymam, w ich towarzystwie staję się zupełnie kimś innym, oni są ze mną w dobrych i złych chwilach. Cały czas staram się walczyć z lękami - wychodzę sama w różne miejsca, wyznaczam sobie coraz to nowsze wyzwania. Taka taktyka bardzo mi pomaga. Doskwiera mi natomiast sytuacja w domu. Moi rodzice są bardzo nerwowi, wymagający, nieustannie się kłócimy. To wpływa na mnie negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
a nie jest egoizmem obarczanie kogos swoimi problemami? no dla ciebie nie jest ale ty nawet nie chcesz zauwazyc ze kogos krzywdzisz.normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
to temat sh i tego sie trzymajmy nie rozśmieszaj mnie. jestes prymitywny. chyba nie wiesz co to miłość, jeśli dla Ciebie związek to tylko na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
no to juz masz zrodlo twoich lekow. od tego zacznij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
a nie jest egoizmem obarczanie kogos swoimi problemami? czyli ludzie tylko w pełni zdrowi psychicznie i fizycznie mogą być w związkach, reszta samotnie. przerażasz mnie, bardziej niż moja depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Ja nikogo nie zamierzam obarczać swoimi problemami. Pomagać mają mi psycholog i psychiatra. Natomiast świetnie mieć kogoś z kim można pogadać, spędzić miło czas, kogoś kto będzie motywował do działania. Jak już pisalam wyżej, mój stan powoli się poprawia, leczę się, więc jestem dużo spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
raczki - wypierdalaj glupia pizdo jak nie masz nic ciekawaego do napisania. frustracje debilko przyszlas wylewac? to won ode mnie tlumoku. nie pisz do mnie jak nie wiesz co napisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
ja dobrze wiem co chcę napisać, za to ty potrafisz wyzywać od debili, bo nic mądrego napisać nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre dobre dobre - ja sie dziele moimi problemami, on sie dzieli swoimi problemami; ja sie dziele moimi radosciami, on sie dzieli swoimi radosciami. Na tym polega zwiazek, wiesz? Shiraa - wyglada na to, ze jestes na dobrej drodze! a myslalas o wyprowadzce z domu? czy rodzice wiedza o twoich problemach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
sh- obarczysz automatycznie. nic na to nie poradzisz. jak wiesz skad sie biora twoje leki to je wyeliminuj. odizoluj sie od zrodla. zanim tego nie zrobisz to polozysz na lopatki kazdy zwiazek. nawet ten najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Dobre - egoistką byłabym gdybym nie chciała się leczyć i obarczała faceta swoimi problemami. Bardzo mi zależy, żeby z tego wyjść i żeby chłopak był ze mną spełniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
Shiraa_ nie czytaj tych głupot, które pisze dobre x3. Sama pewnie wiesz co masz robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Chcę się właśnie wyprowadzić. Atmosfera w domu działa na mnie frustrująco. Moi rodzice są wiecznie przygnębieni, mają o wszystko i do wszystkich pretensje. Rozmowy z nimi mnie nie motywują w żadnym stopniu, bo sami mają problemy i źle reagują na moją chorobę. Są ciągle obrażeni o ten urlop, a przecież gdyby nie on to chyba bym oszalała na uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwojtek
Jesteś egoistką bo myślisz tylko o sobie a nie o tym chłopaku który będzie musiał z tobą wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
obstawiam ze to dom jest przyczyna twojej depresji. dopoki sie z tego nie wyzwolisz to zawsze bedzie na ciebie wplywac. jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Ojciec ciągle wyzywa mnie od nieudaczników życiowych, nieustannie przypomina mi moje wady i błędy. Mama co prawda często mnie broni, ale to z kolei prowadzi do ich wzajemnych kłótni między nimi. Zresztą bez tego ich małżeństwo to fikcja. Zero miłości, zero bliskości, ciągle tylko wzajemne żale. Nic dziwnego, że tak tęsknię za kimś kto da mi miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Przypuszczam, że tak. Tylko nie mam dokąd uciec. Do licencjata został rok, a już wariuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Staram się hamować. Rzadko okazuję emocje. Często płaczę, ale praktycznie rzadko przy kimś. To samo z krzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shiraa - tylko pamietaj: to, ze zamkniesz oczy i nic nie widzisz, nie oznacza, za rzeczy nie istnieja. Uciaczka wcale nie musi byc najlepszym rozwiazaniem. Moi rodzice rowniez byli toksyczni. Wyprowadzilam sie, poukladalam sobie zycie bez nich, ale nigdy kontaktow nie zerwalam i pomagam im jak tylko moge. I mamy teraz lepsze relacje niz kiedykolwiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
masz do wyboru zacisnac zeby do licencjatu i potem sie spakowac albo odpuscic sobie juz teraz. czy ty czasami nie myslisz ze jak sie zwiazesz z facetem to sie twoje problemy rozwiaza? jesli tak to uwazaj. to moze byc z deszczu pod rynne i to nie dlatego ze facet jest zly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i takie właśnie są te chore
psychicznie idiotki :O weź się człowieku udzielaj przez pół nocy, pomagaj, doradzaj, to se taka pójdzie w cholerę, ani nie podziękuje, ani się nie pożegna... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×