Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Shiraa_

Czy dziewczyna, która choruje na depresję, powinna się z

Polecane posty

Gość Shiraa_
Nie. Zamierzam być szczera, jeśli sprawy pójdą dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
no to póki co niczego nie odrzucaj, bo do pójścia dalej jeszcze długa droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
to znaczy jak daleko maja te sprawy pojsc zebys zaczela byc szczera? i dlaczego nie chcesz byc szczera od poczatku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
dobre dobre dobre ale jak facet nie będzie chciał z nią być to jej to powie, nie bój się. co ty taki sfrustrowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
najlepiej zaczynać od cześć jestem ania i mam depresję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Bo widzicie...jak go odrzucę, to będę się czuła strasznie. Dawno nie byłam tak zakochana, nie mogę udawać dłużej, że jest mi obojętny, tym bardziej, że i on wydaje się być mną zainteresowany, ale boję się, że zrażę go swoją nieśmiałością, chłodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
raczki z ksiezyca spadlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
raczki z ksiezyca spadlas? nawet nie wiem jak na to odpisać, na nic lepszego Cię nie stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Nie żartujcie sobie.Wszystko zależy, czy nabiorę do niego odpowiedniego zaufania, jak się lepiej poznamy. Teraz to są początki znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
sh -to w koncu o co pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
nie odrzucaj, jak go zrazisz to zrazisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
No tak, ale ja to bardzo mocno przeżywam. Otworzenie się przed kimś wiele mnie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
jak cie wiele kosztuje to sie nie otworzysz. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Hm, to zależy od tej drugiej osoby. Są osoby, którym zaufałam i do dziś się nie zawiodłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
ja to wszystko rozumiem, jak się nie ma doświadczenia plus kompleksy to się wszystko przeżywa, tak naprawdę z waszej znajomości może być wielkie zero, a ciebie będzie to kosztować mnóstwo nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
ale fobie masz dalej to co ci po tym zaufaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rece opadaja jak sie niektore wypowiedzi czyta... Shiraa_, ja tez mam depresje i jestem w zwiazku. Wcale nie uwazam, zebym kogos w ten sposob krzywdzila. Najwazniejsza jest szczerosc, chociaz wiem, ze o to nie tak latwo gdy sie ma leki i depresje. Moj partner byl i jest dla mnie oparciem i to dzieki niemu mam sile pracowac nad soba i walczyc z depresja. Zaryzykuj, otworz sie. Jezeli nie dasz sobie szansy to do konca zycia bedziesz sie zastanawiac czy slusznie postapilas i co by bylo gdyby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
baranek to ze TY nie uwazasz abys kogos krzywdzila nie oznacza ze nie krzywdzisz. wiekszosc osob zerujacych na innych nie widzi nic zlego w swoim postepowaniu. to sie nazywa egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Owszem, ale zauważ, że przed nim byli inni faceci i każdego odrzucałam właśnie przez mój stan. No dobra, staram się z tym radzić, jestem pod stałą opieką psychologiczną i psychiatryczną, no i są takie momenty kiedy nie widać po mnie żadnych niepokojących sygnałów, ale wciąż mam problem, żeby się do kogoś zbliżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
Owszem, ale zauważ, że przed nim byli inni faceci i każdego odrzucałam właśnie przez mój stan. No dobra, staram się z tym radzić, jestem pod stałą opieką psychologiczną i psychiatryczną, no i są takie momenty kiedy nie widać po mnie żadnych niepokojących sygnałów, ale wciąż mam problem, żeby się do kogoś zbliżyć. słowo w słowo o mnie, radzę Ci się nie zamykać, choć wiem, że ja nie dałabym rady i zwyczajnie ,,uciekła''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
masz ten problem bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Ja to ciągle robię. Kiedyś starał się o mnie pewien chłopak, naprawdę wartościowy gość, tyle razy do mnie zagadywał, a ja...ciągle go unikałam. W końcu przestał. No i do dziś źle się z tym czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
dobre dobre uważasz, ze jak ktoś choruje na depresję to powinien byc całe życie sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre dobre dobre - ty chyba niewiele wiesz na temat depresji. Tak sie sklada, ze moj zwiazek jest bardzo udany. Na tyle udany, ze planujemy wspolna przyszlosc. Nie wydaje mi sie, zeby facet ktory czuje sie w zwiazku nieszczesliwy pakowal sie w cos powaznego. Wnosze do tego zwiazku o wiele wiecej niz depresje. I gdybys spotkal mnie na ulicy nigdy bys nie uwiezyl, ze cierpie na te chorobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczki
Kiedyś starał się o mnie pewien chłopak, naprawdę wartościowy gość, tyle razy do mnie zagadywał, a ja...ciągle go unikałam. W końcu przestał. No i do dziś źle się z tym czuję. tez tak miałam i do dziś to przeżywam, codziennie, nie ma dnia, zeby o tym nie myślała, codziennie od 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Dobre pisze o tej chorobie tak jakbym była już na zawsze na nią skazana, a co za tym idzie, na samotność. A przecież ja podjęłam leczenie - fakt, długa droga przede mną, ale skoro już zrobiłam coś w tym kierunku, to jest jakiś znak, że chcę to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_84
Shiro, Depresja jest jak najbardziej uleczalna. Natomiast to, że zaczynasz się przed kimś otwierać - a w każdym razie, że czujesz taką potrzebę - to znak, ze Ci lepiej. Chorzy na depresję w stanie średnim do ciężkiego mają właśnie tendencję do "zamykania się" na innych ludzi. Jeśli nadal się niepokoisz, czy powinnaś z kimś się wiązać - porozmawiaj ze swoim terapeutą. Pozdrawiam cieplo i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
kobiety sa czesto dobrymi aktorkami i czesto sa falszywe. wierze ze facet nie wie w co sie laduje. nie uwazam ze ktos kto ma depresje ma byc cale zycie sam. wiekszosc ludzi ma depresje od czasu do czasu. ale jak sie tym kogos obarcza i to tak ze to zatruwa zycie to juz jest inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojjniak
Ja kocham moją dziewczynę wychodzącą z depresji i cieszę się, że jej pomagam. Nic a nic mi nie przeszkadza że to miała. Od depresji znacznie gorsze są spaczenia charakteru jak u milamila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiraa_
Mam podobnie. Dużo facetów szybko się zraża w staraniach o moją osobę, bo ja nie umiem pokazać, że mi też zależy. Może wynika to z niewielkiego doświadczenia w tych sprawach, a może raczej z tego, że w moim domu nie mówiono o tym, jak się wyraża uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×