Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miedzy prawda a betonem

wiecie co, nie zjadłam sniadania wielkanocnego z rodzina ani nie poszłam z nimi

Polecane posty

Gość miedzy prawda a betonem

do koscioła :D wyspałam sie, teraz siedze sama w chacie i jest swietnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś weekendzik
no i bardzo dobrze,w końcu każdy niech robi to co uważa za stosowne,jest przecież długi weekend!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
co jak co ale jajkiem z koszyczka tego jeszcze nie robilam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
ja swietuje we własny sposób, zreszta wczoraj bylam na mszy. a jaki spokoj w domu mam, moge w spokoju wszystko zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
09:05 podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalallalalalalallall
w wielka sobote nie ma mszy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jeszcze sniadania nie
Jajkiem też tego nie robiłam :) ale paluszkami tak :p Poza tym ja nawet jajek nie mam w lodówce a święcić nic nie byłam. Ogólnie nie obchodzę świąt, cieszę się z wolnego od pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
lalalalalalalallalalalalallall chyba u ciebie :P u mnie jest..sklada sie z czterech czesci, swiatła, wody, słowa i czegos tam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalallalalalalallall
a to wiem o co chodzi, tylko ze to nie jest msza tylko jakies nabozenstwo czy cos takiego, zreszta coza roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój
z tymi świętami :-o przyjechałam do domu, nasprzątałam się jak głupia, a od wczoraj cyrki, brat chce się wyprowadzać, coś mu się dzieje w głowe, matka jak co roku - śniadanie wielkanocne oznacza dla niej żurek z torebki z kiełbasą i kanapka z jajkiem przy stole w kuchni:-o kurwa a niby na zewnątrz normalna rodzina. Na następne święta już nie przyjeżdzam, bo niby po co. Moim dzieciom będę dawała innych przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maluszek12345
do dajcie spokój - u mnie żuru nie ma,jest abrszc czerwony i atmosfera do dupy ;/ Wiem co czujesz, tylko ja z nimi obcuje na codzien ;/ Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój
u mnie brak atmosfery:-o tata poszedł do kościoła, mama się ubiera, bo potem gdzieś jadą do babci, brat dopiero wstał, masakra jakaś. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała własną rodzinę, dzieci, którym pokaże jak wyglądają prawdziwe święta, wielkanocne śniadanie, pisanki. Bo w tej rodzinie ja nigdy czegoś takiego nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty antyfanko
a u mnie odpukac, ale jak dotąd sniadanie naprawde milo:) nie bylo mnie w domu rodzinnym prawie 2 miesiące, stesknilam sie oni chyba tez sie cieszą, ze przyjechalam, jest nas zaledwie 5 osób,wielu odeszlo,ale jakos bylo milo na sniadaniu mimo wszystko. Moja mama bardzo sie starala, jednak co jak co, ale barszczu z torebki to u nas nigdy nie bylo, najpierw swieta byly u babci, ale od kilku lat to babcia prychodzi do nas(sama nie da rady juz tego urządzac). no i wstyd sie przyznac, ale atmosfera jest zdrowsza odkad tato sie wyprowadzil i zalozyl nowa rodzinę zycze wam mimo wszystko wesolych swiat :) ja tez bym chciala kiedys przyjechac do mojej mamy z mezem, z dzieckiem, niestety nie zapowiada sie :( moze kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123987
Ja tez mam zamiar pokazać w przyszłości moim dzieciom co innego. A nie siadanie do wspólnego stołu i udawanie jaka wspaniała rodzina jestesmy. Nie nawidze swiat i tej obłudy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
widze że na nikim nie zrobiło wrażenia to co zrobiłam... szkoda, liczyłam na pochwały, że jestem super, oryginalna, buntowniczka... no niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalogowana b.
spoko,ja nawet nie miałam święconki bo nie miał kto iść :O w ogóle zjebanie w chuj :O cała rodzina skłócona,każdy je gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
podczas komunii zaglądam księdzu pod sutanne po czym dokonuje na nim zuchwałej kradziezy kieszonkowej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ociec
U mnie atmosfera zawsze była do luftu w domu rodzinnym. No, ale tak to jest jak ktoś nadużywa, a w swieta zgrywa rodzinną osobę. Obecnie z żoną mieszkamy zagranicą i jako, że z racji prowadzenia biznesu najwiekszy ruch mamy przed swietami to dzis dzien odpoczynku. Na sniadanie zjedlismy po kawałku ciasta, wypilismy herbatę, oglądamy w pidżamach M jak morderstwo, dziecko gra w PS3 i każdy jest zadowolony. Żurku, jajek itp jesc nikt nie będzie. Na obiad czeka Leczo :) U moich rodziców córcia w odwiedzinach, ale w ciemno powiem, że atmosfera sztywna jak zwykle. U teściów też oryginalnie. Teściu sam spożył śniadanie i siedzi sam w domu, a teściowa poszła na zebranie swiadkow jehowy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maluszek12345
do dajcie spokoj - chcesz pogadać na gg? Moi wyjezdzaja na 7dni, wlasnie wychodza z domu :D Witaj spokoju:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
widze ze podzywy wkroczyly do akcji :O tak wiec juz wrocili i chujnia jak zwykle :/ nienawidze tego domu ani otoczenia, taki spokoj byl jak wszyscy poszli do kosciola a ja zostałam sama, moglam spokojnie zjesc, umyc sie, bez zadnych konfliktów. załosna wielkanocna szopka :O udają rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ociec
Bo tak jest. Zwykle przed swietami spinanie, nerwy. Potem oczekiwanie automatycznego resetu i zajęcia miejsc przy stole w rodzinnej atmosferze. Najgorzej jak w ogóle, w domach rodzinnych, stosunki domowe szwankują. Takie święta wtedy to szczyt hipokryzji. A po dwóch dniach sytuacja wraca do normy, aż do świąt Bożego Narodzenia. Dlatego najlepsza nawet skormna wyżerka i miły wolny dzien, niż święta na 100% w zepsutej atmosferze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
ja tam unikam mojej rodziny w te swieta. Siedze sobie sama w pokoju i dobrze mi z tym. Wolę być sama niz z nimi i się denerwować nie potrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy prawda a betonem
codziennie w nocy jęczę do rury od kaloryfera aby sąsiedzi myśleli, że posiadam jakieś życie seksualne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×