Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Liroy

Jak wytępić koty?

Polecane posty

kiedyś jak wynajmowałem dom z ogródkiem to przychodziły tam koty. Więc miejsce w którym przedostawały się posmarowałem gęstym smarem jak się wytarł to znowu aż przestały przychodzić. kolega posmarował stolcem takie przejście i też pomogło tylko że on nie lubił właścicielki kotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie- 1.odstraszacz ultradźwiękowy o zasięgu obejmującym podwórko 2. własny kot ;) uwierz, że najlepiej zadba o nienaruszalność swojego terenu, a i może córka się do kotów przekona jak będzie mieć jednego pod opieką od maluszka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!
Ciekawe, czy trutka na szczury pomoże na te śmierdziele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wozna_forum
Trutke wysyp i chuj je trafi ale wtedy tezeba uwazac na dziecko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie rosliny odstraszające
koty,w OBI kupisz.zapomniałam jak nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie rosliny odstraszające
zapomnialam ich nazwy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no puedo dormir
Twoja córka ma gatofobię? a dlaczego? jakiś kot ją zaatakował? miał powód? zostaw te przemiłe zwierzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akima?
Matko co za pojeby Moi sąsiedzi mają 3 koty No i co mam je odstrzelić ,czy podać trutkę.prawda czasami zrobią kup0ę czy siku.Co wam winne są zwierzaczki .Ty autorko lecz się i córeczke też.TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe ***
jako właścicielka mądrej kotki, korzystającej z kuwety i własnych krzaków...pilnującej domu..słyszę te uwagi sąsiadów, znajomych...zabij!!!!i nóż w kieszeni się otwiera a kicia kochana, mało je, mało sra... i jest mądra..pilnuje domu, nie odchodzi, bo wie,że ją ukatrupią komuniści parszywi!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkich zainteresowanych tematem proszę o dane kontaktowe. Naślę na Was policję debile, bo coś tak obrzydliwego moralnie jest także zabronione przez prawo. Mam nadzieję, że was szczury zagryzą, bydlaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiotrG
Skutecznie można wykończyć koty pestycydem o nazwie FURADAN. Można kupić np. w 5-gramowych opakowaniach. Ale ! by nie zaszkodzić dzikim zwierzątom i prakom, trzeba zrobić kotom przysmaki (kawałki podrobów "nafaszerowane"... lub jakoś podobnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia12345434509090
Przyznaję ,koty to wspaniałe zwierzaki.Sama miałam w dzieciństwie kota.To ich właściciele są porypani.Mieszkam na wsi,mam dom,ogródek a za płotem sąsiada,właściciela 10-ciu (!) kotów.Nie miałabym nic przeciwko temu gdyby tylko nie wchodziły na moją działkę!Koty srają gdzie popadnie,w świeżo skopane grządki,nawet donice z kwiatami.Same koty może i nie śmierdzą ale ich mocz to i owszem.Przekonałam się o tym,gdy wystawiła dziecku namiot na podwórku a one tam sobie urządziły WC.Synek poszedł się bawić w namiocie a gdy wrócił śmierdział jak nieboskie stworzenie!Chcesz mieć zwierzaka to trzymaj go na własnym podwórku!Chyba zgłoszę ten problem do sanepidu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu. Pieklicie się na te koty, a przecież to jest ich natura. Ja swoje grządki ogrodziłam siatką ogrodową, właśnie po to, by koty tam nie miały WC, piaskownicę mam z pokrwą, dzieci nauczyły się porządku dzięki temu - jak się bawią odkrywają, jak kończą - zamykają. Sama też mam kota i psa, które pilnują swojego terytorium i odganiają przybyszy, ale prawda jest taka, że koty sąsiadów i bezpańskie lubią zawędrować na moją działkę. I co z tego? Unikają kontaktu z nami, nie zostawiam im jedzenia i daję powodów do odwiedzin, i daleka jestem od tępienia ich ogniem, mieczem i trutką. Mało tego, wiem, że mój kot chodzi do sąsiadów. Pytałam ich, czy im nie przeszkadza, a oni na to, że sami go wołają, bo ich córka go lubi. Kiedyś weszłam do sąsiadki, a mój kot na ich kanapie spał w najlepsze... Więc... ludzie są różni. Sąsiedzi też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy sposob na pozbycie sie tego dziadostwa jest zlapanie dla przykladu jednego Brudasa polac go benzyna i podpalic inne koty juz nie przyjda nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×