Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lutycja

zajebiste święta

Polecane posty

Gość Lutycja

Boże zaraz czegoś dostanę... Zostawił mnie ponad dwa miesiące temu... Siedzę i czytam tematy :po jakim czasie wrócił" " czemu się nie odzywa" zaraz czegoś dostane. Nie wiem jak mam żyć tak go kocham, ale wiem że on mnie nie. Jak mam się z tego wyleczyć? siedzę i płaczę... Zamiast bawić się spotkać ze znajomymi to ja siedzę w 4 ścianach i nie mogę się pozbierać... Nie mam po co żyć. Naprawdę nie mam, człowiek który był dla mnie całym światem nie wysłał mi nawet życzeń. Boli... Dlaczego ja mam całe życie pod górkę? za jakie grzechy? Boże:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutycja
Wiem że ludzie mają większe problemy moim dzisiaj jest taki.. No i nic na to nie poradzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne, ze nie masz przyjaciol, przyjaciolki, ktorzy by sie Toba zainteresowali.. ja na Twoim miejscu albo bym kupila litr lodow i innych dziadostw no albo jakies % wlaczyla jakas glupia komedie a potem poszla spac. im mniej myslisz tym szybciej zapominasz! :) btw dobrze ze Ci nic nie wyslal bo wkrzesilby w Tobie iskierke nadzieji:) trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutycja
Mam przyjaciół i rodzinę. Przyjaciółka u mnie była i namawiała mnie na imprezę wieczorem, ale ja nie chce. A rodzinka no cóż.. Jestem jedynaczką oni u rodziny a ja zostałam sama teraz w domu... Aj trudne te święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezNieszczesliwa
a ja nie mam rodziców. Dzisiejszy dzień spędzałam u rodziny mojego faceta, który delikatnie mówiąc ma mnie gdzieś i czułam się tam jak piąte koło u wozu. I co mam powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odważnaaaaaa
Też jestem po rozstaniu, 3 tyg temu. Rzucił mnie po 6 latach. Zbieram się jakoś. Trzymaj się i nie rozmyślaj tyle. Jestem z Tobą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×