jak myślicie? warto?

Nie jestem szaloną i naiwną nastolatką, chcę to zaznaczyć, żeby otrzymać w miarę rozsądne odpowiedzi.. wprawdzie mam 19 lat, ale zależy mi na czymś już poważniejszym. Niedawno przechodziłam trudny okres, ponieważ pokochałam kogoś, z kim wiele chwil przeżyłam, lecz z kim mi się nie udało być, uczucie pozostało, ale nauczyłam się żyć bez tej osoby, chociaż potrzebowałam wiele czasu, by tą umiejętność opanować. Teraz bardzo chciałabym poznać kogoś nowego. Przez miesiące nie mogłam nawet na nikogo spojrzeć, ponieważ liczył się tylko tej jeden, ale wiedziałam, że nie mogę się tak temu poddać i muszę chociaż zmusić się do dostrzeżenia kogoś nowego. Całę szczęście nie musiałam tego robić, bo ktoś sam wpadł mi w oko, ale niestety, nie jestem typem zbyt otwartej i spontanicznej dziewczyny, nie potrafię sama zdobywać, a wiem, że ten chłopak raczej sam nie zdąbędzie się na to, żeby się odezwać, napisać itd. Nie lubię internetowych początków, typu napisanie na gg, facebook, czy sms, ale jeżeli nie ma innej możliwości, to skorzystam i z tego, Tylko chciałabym wiedzieć, jakie mogą być pomysły na poznanie kogoś w dość szybkim czasie, ponieważ jestem maturzystką, to za 5 dni kończę rok szkolny. Może moglibyście podać mi jakieś opcje.. w jaki sposób bym się mogła z nim zapoznać.. jeśli nawet pozostanie mi to gg, to w jakim kontekście bym mogła napisać do niego i czy warto w ogóle pisać na gg? Dziękuję z góry za odpowiedź:)

proszę o jakąs odpowiedź..

wiesz... nie poznasz nikogo szybko umawiając się na randki.. ludzie są bardziej otwarci na gg. A ja bym podeszła i prosto z mostu powiedziała "daj mi swój nr, bo będziesz moim mężem" ;p

haha.. na pewno by podziałało! :D .. hmm.. czyli jednak to gg?

na gg się szybciej rozwinie i nie będzie drętwo.. bo na 1wszych randkach jak się dopiero poznajecie to nie będzie o czym gadać bo oboje będziecie nieśmiali i stwierdzicie, że nie ma o czym gadać i będzie po ptakach ;p

no tak, tak.. na pewno.. tylko główny problem z tym, że mam dosyć niską samoocenę i ciągle obawiam się, że on nawet nie będzie chciał się ze mną zapoznać.. znaczy.. zapoznać, to się zapozna, gorzej z rozwinięciem znajomości. W szkole widujemy się na co dzień w sumie.

no to sprobuj.. moze on Cie inaczej spostrzega niz Ty sama... Jak nie bedzie mu sie chcialo z Toba rozmawiac czy cos to bedzie jasne, ze nie ma sensu :) a powiedz, czemu nie jestes z tamtym co go tak kochasz?

przyczyną tego była właśnie moja niska samooceny, ponad pół roku coś się działo między nami, ale nie chciałam się zbliżać zbyt mocno, w sensie fizycznym, ponieważ uważam, że ważnym jest żeby od razu nie ufizyczniać znajomości, wiadomo jak to wygląda i jak to się dzisiaj postrzega. A że go z czasem, z upływem znajomości pokochalam, to nie chciałam zmarnować tej znajomości. W trakcie niestety pojawiła się młodsza dziewczyna, która od razu dała mu co chciał, zawsze była gdzieś koło niego, za wszelką cenę. Widziałam, że był mną naprawdę zainteresowany, bo nie zwracal na nią uwagi.. do czasu, nie starczyło mu cierpliwości, a mnie zapewnienia z jego strony, bo nie jestem pewna siebie.. no i stalo się, całkowicie uległ fizyczności tamtej, na początku tak ot po prostu, byle by skorzystać, a później co raz częściej i ja nie wiedziałam co zrobić, walczyć nie potrafiłam i go stracilam. Wiem że to bardzo inteligentny i dobry chłopak, ale źle robi. Teraz rzekomo kocha tą dziewczynę, bo są razem, ja się wycierpiałam, swoją drogą cierpię dalej.. ale doszłam do wniosku, że chyba nie mogę tak ciągle siedzieć w tym dole. Serce mnie boli, uczucie do neigo pozostanie we mnie na pewno, ale trzeba chyba iść dalej.

Aha, no a znam się z nim kilka lat. z tym, że od tamtego czasu, kiedy byliśmy bliżej minęło już póltora roku

no wiesz... musisz też popatrzeć na to tak, że skoro poleciał na tamtą bo ona była łatwiejsza to sam jest idiotą :) nie ważne ile lat go znasz i jaki to on nie jest super inteligentny.. Samcze, żałosne instynkty w nim wygrały no i to go skreśla... Nie powinnaś się przejmować, spróbuj uwierzyć, że jest idiotą! Serio.

pewnie masz rację i tak nastąpił we mnie postęp przez ostatnie miesiące.. i potrafię zrozumieć wiele rzeczy, ale wiadomo jak jest z uczuciami. No a teraz. jak widać. probuję czegoś nowego. tylko potrzeba mi więcej odwagi, po tym co się stalo, strasznie boję się porażki, tak więc i zrobienia jakiegoś kroku, jak np. napisanie do kogoś nowego.. hmm..nie mam pomysłu o co napisać :d, nie napiszę przecież 'hej, co tam?' :D

droga dookoła jest bez sensu.. będziesz się ludzi prosić, żeby Cie z nim zapoznali... Wal do niego śmiało ;p

mam, mam jednego wspólnego znajomego, a ten znajomy jest moim bardzo dobrym kolegą.. i móglby mnie zapoznać, tylko zostały 3 dni szkolne i ciężko coś wymysleć, a wiadomo jak wygląda takie zwyczajne podejście: no hej, to Kasia, poznajcie się' biorąc pod uwagę fakt, że przez 3 lata liceum jakoś zapoznanie nas nie było potrzebne ;D a nagle jest..

tak myślę, że najepiej będzie po prostu zapoznanie się bezpośrednie. tylko tutaj mam do was pytanie, jak myślicie, jeśli muj napiszę, że po prostu ponieważ konczy się już szkoła i miałam ochotę go poznać, to będzie trafne, czy raczej takie niedojrzałe?

trafne, trafne :) gorzej jakbyś picowała, że no czeeeeść słyszałam, że masz rower do sprzedania. UPS ? Nie ? To sorry pomyliłam się.. a co robisz?

haha, no to jest dramat! nigdy bym tak nie napisala, jak widzę propozycje zapoznania tego typu, to od razu ręce mi opadają, że to może działać. raczej warto normalnie pogadać, tak szczerze, spokojnie.. zapoznać się z kimś i tyle.. do niczego się nikogo nie zmusza, nie wiem. chyba jednak tak zrobię..

a że są Świa, to przez te kilka dni wolnych jakby co zapomni, gdybym sprawiła złe wrażenie :D

* Święta

wal śmiało.. powiedz mu że ma seksi pupcie i chcesz z nim mieć dzieci ;pA tak poważnie, to po prostu.. czego się wstydzisz :) powiedz, że nie będziesz owijać w bawełnę.. podoba Ci się i czy ma ochotę z Tobą porozmawiać :]

:D