Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bazarowaszmatka

kto z was ubiera dziecko na bazarze?

Polecane posty

Gość 11222444
Gdyby nie cena pampersy chyba najlepsze, albo to jest tak,że wiesz, że najdroższe i uważasz, że najlepsze....potem pod względem miękkości właśnie Dada i Baby Dream, długo używałam, a raczej moje dziecko Huggiesów ale wąłsnie takie twarde i mało rozciągliwe były i teraz tylko te biedronkowe i rossmanowskie. Są trochę większe niż huggiesy i włąsnie to jest dobre bo moja córka w 5 huggiesów sie nie mieściła a w dadzie 5 jest ok a baby dream nawet 4+. Nie przeciekają, są chłonne ostatnio nawet jak miała biegunkę to wszystko jakoś tak ładnie wsiąkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11222444
jak mówię kryzys wszystko pozmieniał, 3 lata temu był świetny ciucholand na Karczewskiej (sold) ubrania na wagę 39zł kg, w soboty dostawa, 7,40 kolejka pod sklepem (otwarte od 8) i walka o ciuchy, dla dzieci rewelacja bo wszystko było lekkie, nakupowałam ubrań dla córek na wyrost na maksa, szczególnie letnie sukienki. I tak było z większością klientów torby wyładowane i rachunki ok 30zł. Zakupy w tym sklepie robiły nawet handlarki. No ale sklepu już nie ma tzn w tym samym miejscu powstał inny ale taki sobie. Teraz jest niestety coraz gorzej po prostu trzeba chodzić często i szperać. To na Orlej to chyba nie ciucholand tylko normalny sklep, a ten co pisałam co miał byc na Orlej to już jest już jednak Świderska (przedłużenie Orlej). Ubrań dla dzieci wiadomo, że jest procentowo mniej. Trzeba poświęcić 2 godziny i obejść wszystkie. A w Livio to tez bywa roznie, (po prawej stronie na końcu są rzeczy dla dzieci-) ale wiadomo ciucholandy są dla ludzi którzy mają czas zglądac często i szukać- szperać, często wychodzę z jedną, 2 rzeczami z każdego sklepu bo reszta nieciekawa albo nieopłacalna, ale coś tam kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tematu to chyba autorko sama dziecko tam ubierasz,bo skoro wzrokowo wiesz kto w co jest ubrany to niezły specjalista z ciebie :) jak kogos nie stac to kupuje tam gdzie sobie może pozwolić na zakupy co nie :D ja wolę markowe ubrania,bo wolę jakość i wygląd w jednym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
dzieki wielkie za tak dokldny opis :) napewno sprobuje. a powiedz mi gdzie w takim razie celowac zeby trafic na najatrakcyjniejsze lumpeksowe rzeczy dla dzieci tu w okolicy? gdzie teraz chodzisz jak juz nie ma tego fajnego towaru na karczewskiej? i jakie sa mniej wiecej ceny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11222444
do wszystkich texlandów -bazarowa i kupiecka ceny rózne - w koszach max 4zł, a wycena od 5 wzwyż średnio ok 10zl (spodnie sukienki) i własnie do tego livio (tam ceny spadają z każdym dniem, środa nowy towar, w sobotę np 30% ceny, poniedziałek 50%, we wtorek po 1zł. Z bazaru zrobił się wątek o lumpexach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
aha. a skad maja tam ciuchy? z anglii czy skads indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wyobraź sobie że często jestem w kappahlu bo mam blisko i lubie w nim kupowac dla mnie drogi nie jest i nie na wyprzedazy tylko o normalnych cenach w sezonie.. co do smyka sie zgodze tam ciuchy czesto sie rozchodza i nie sa fajne po praniu ale w reservedzie ani w innnych sieciówkach na takie ciuchy nie trafiłam.. nie zauwazyąłm zeby w kappahlu bylo drozej kurtki 100 zł czyli jak w reservedzie czy innych sieciówkach bluzy po ok 70 zł bluzki 50-70 zł ale jakosc jest lepsza dłuzej służą co jest dla mnie opłacalne...wiesz patrząc na ubrania nie sugeruje sie tym ile kosztują ale ile wytrwają i skoro z bazarku mam kupowac co chwile bo sie zmechaci,porwie, poprzeciera i inne i znoiwu musze isc kupic po miesiacu no to chyba drozej wychodzi niz w takim sklepie..ja lubie id la mnie drogi nie jest..wiadomo kazdy moze miec inne zdanie zalezy od dochodów ... powiem ci zdanie które często jest powtarzane przez ludzi"mnie nie stac na tanie ciuchy za grosze bo po co mam kupowac cos 5 razy jak moge kupic raz a porządnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazarowaszmatka
no widze ze wiekszosc ma to samo zdanie co ja czyli ze jak kogos nie stac na nowe lepsze to w lumpexie sa rownie lepsze a tansze, no ale jak widac handel bazarowy kwitnie wiec sporo ludzi mysli inaczej, zakladajac ten temat bylam ciekawa zdania ludzi ktorzy wlasnie kupuja na bazarze ciuszki dlaczego to robia skoro wiadomo co sie z takimi ciuchami dzieje, jak wygladaja itp ja przyznaje sie ze kupuje na bazarze bielizne, bo jest tania i nie szkoda mi wyrzucac, kupuje majtaski bawelniane po 2zl co miesiac z 5 szt i ciagle mam swieze nowe i wygodne, niewazne ze sie powyciagaja i zmechaca po mcu wywalam i mam znow nowe :) a co do rozeznania to coz wystarczy raz wejsc na targowisko obejzrec stragan i wiesz wszytsko te ciuchy na miescie sie mocno wyrozniaja przynajmniej te o ktorych ja pisze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joachimamama
Mnie moda targowa tez przeraza i naprawde wole kupic w lumpeksie u mnie w rawiczu mam taki jeden ulubiony gdzie cena spada w pon 35 a w sobote 5 zl kg i zawsze cos tam kupie. A nowe rzeczy kupuje tylko na wyjątkowe okazje choc prawda w sklepach tez kroluje chińszczyzna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
imili, mam w domu oprocz niemowlaka 2 starszych synow. ostatnio robilam zakupy dla sredniego w jednej z warszawskich galerii i powiem ci ze z h&mu i z kappahla wyszlam z niczym (mimo ze h&m ma nawet wiekszy wybor od kappahla i nizsze ceny), za to z cubusa wynioslam cala siate. w cubusie jest najwiecej ciekawych bluz, spodni, czapek i t-shirtow dla wiekszych dzieciakow w najlepszych cenach. w kappahlu bylo nieporownywalnie mniej towaru dla tej grupy wiekowej i ceny byly sporo wyzsze. nawet w h&m bylo drozej. starszego nie ubieram, bo jest w gimnazjum i ubiera sie sam. dostaje kase i sam chodzi po sklepach z kolegami albo jedzie z nami ale lazi sam. tak sie sklada ze najwiecej rzeczy przynosi z polskich sklepow typu cropp, house, reserved itp. ma tez troche rzeczy z kdt (spod palacu), czyli tych niby bazarowych i powiem ci ze po praniu wygladaja praktycznie tak jak te polskie. nie wygladaja najlepiej bo kolory sie troche wycieraja i bawelna jest sztywna, ale to samo moge powiedziec o tych polskich firmowkach. ja bym na nich nie bazowala ale nie bede sie przeciez czepiac tego co nosi, bo skoro mu sie podobaly niech ma. widocznie nie przeszkadza mu ze czarna bluza wyglada pozniej troche jak szara, za to woli wydac troche mniej a reszte dolozyc do czegos bardziej wartosciowego niz ciuchy (np. do konsoli). dla porownania ma tez kilka naprawde drogich ciuchow z butikow z zaglebiow dla skateow i hiphopwcow (np. dc, billabong) i jakosc jest nieporownywalna nawet z sieciowkami. no ale wracajac jeszcze na moment do sieciowek, to zalezy jak duze masz dziecko i czego w tych sklepach szukasz. z doswiadczenia powiem ci ze najdrozsze sa tam rzeczy dla najmniejszych dzieci i niemowlat, a dla duzych zaskakujaco tanie (szczegolnie w cubusie). w reserved sa ciuchy atrakcyjne wizulanie, ale jakosc zblizona do innych polskich (nie zawsze powala). z tych lepszych, ale nie tanich polecam marke z zary, ktora sie nazywa shukaban. z kappahla lubie bielizne chlopieca, bo rewelacyjnie sie pierze, nigdzie nie widzialam lepszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
11222444, musze sie przejsc na ta bazarowa i kupiecka w takim razie. bardzo rzadko sie tam wypuszczam i pewnie dlatego ich nie widzialam. chcialabym pokupowac jakies dresy, koszulki dla dzieciakow do latania po podworku, gry w pilke, lazenia po domu, wypadow na ryby, bo po co mam placic po 40 czy wiecej zlotych za cos co bedzie przez nie zaraz wytarzane gdzies na zwirze, piachu i trawie. no i przy okazji niemowle bym chciala troche obkupic zeby rzadziej prac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam, ze te sieciówki
też nie są takie rewelacyjne. H&M wg mnie starsznie się pogorszył. Co ważne ma coraz droższe ciuchy, a jakoś pozostawia wiele do życzenia. BYle cienka bluzeczka, a śpiewają sobie, że szok. Ale faktycznie czasami mają fajne promocje. Do reservda przestałam już nawet wchodzić ok. pół roku temu. Kiedyś wszystko fajne no i jakość. Teraz nic ładnego, drogo, a bluzeczki cieniutkie. Nawet koszulki na lato jakby się rozleźć miały. A ja szukam dobrej bawełny. No i ciuchy z reservda tracą kolor szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
a i jeszcze jedno imili86, na moje wieksze dziecki kurtka z kappahla kosztuje okolo 150 zl a nie 100. moze masz jeszcze male dziecko. dla mnie tam nie jest wcale tak tanio w porownaniu z innymi sklepami. moj najstarszy syn nawet nic z tamtad nie chcial jak z nami ostatnio tam wszedl. kupil kurtke taniej w new yorkerze (bo tam tez kupuje, mimo ze tam jakosc wg mnie jest jak rzeczy z bazaru albo kdt) ale za to reszte mogl wydac w empiku na to co chcial i byl zadowolony. a kurtke nosi i na razie dobrze sie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
stamtad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
zauwazylam jeszcze jedna rzecz, ze ciuchy z polskich sieciowek (akurat glowie z polskich, ale bywa ze i zachodnich) czasem sie pruja po praniu i trzeba obciac nici, albo cos zacerowac, no i notorycznie przecieraja sie dziury na sciagaczach rekawow w bluzach z tych sklepow - chodzi o rekaw tej reki ktora dziecko w wieku szkolnym pisze. aktualnie naliczylam u nas takich przetarc okolo 7. podobne przetarcia robia sie przy koncowkach nogawek w dlugich spodniach od wewnetrznej strony przy kostkach stop, przy kroku i przy kieszeniach od wkladania rak. czyli nie taka dobra ta bawelna, a cenia sie wysoko. rozumiem ze moga o tym niewiedziec mamy niemowlat i bardzo malych dzieci, ale im wieksze dziecko, tym bardziej daje o sobie znac dysproporcja jakosci odziezy z wielu roznych miejsc ...do tego czesto nieadekwatna do cen w danym sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam dziecko niespałna 2 letnie więc jeszcze nie jest na tyle duzy by ubierac go w new yorkerze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
z new yorkerem to byl tylko przyklad. chodzi o to, ze ceny dla malych i duzych sie mocno roznia w sieciowkach. na twoje dziecko moze byc cos za 100 a na moje za 150, ale w innym sklepie moge mu kupuc taniej. w cubusie jest o 20-40% taniej, a rzeczy ok. w c&a podobnie, choc towar nieco gorszy niz ten norweski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piernicze, jesli
dla was kapphal i lindex albo hm to sklepy z wyzszej polki to ja nie wiem gdzie wy robicie zakupy!!! mieszkam w Skandynawii i tu te sklepy to taki bazarek. Jaka cena taka jakosc. Osobiscie widzialam bedac na polskich bazarach duzo naprawde super ciuszkow dla dzieci za rozsadna cene. Ale tutaj to same damy - wozek za 5tys, zakupy tylko w drogich sklepach. A jak przejde ulica, gdy przyjade do pl, to dzieci poubierane, ze az zal. opamietajcie sie dziewczyny i przestance licytowac jakie to bazarowe ciuchy sa bleee. bo wcale nie sa, trzeba miec tylko gust a nie metki w glowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
naucz sie czytac panienko. nikt nie pisze, ze to sklepy z wyzszej polki, tylko wyzszej polki cenowej w zestawieniu z h&m i cubusem. kappahl i lindex maja wyzsze ceny od dwoch powyzszych i to w zasadzie tyle. ciesz sie ze mieszkasz gdzie mieszkasz i ciesz sie ze dla ciebie te ubrania sa tanie, ale miej szacunek dla kolezanek z polski,ktore dostaja polskie, a nie szwedzkie wynagrodzenia, a ceny maja takie jak ty w tej twojej szwecji (i to nie tylko ceny ubran, a coraz czesciej chemii i zywnosci). myslisz ze niby za co maja kupowac ten twoj "bazar"? a kupuja mimo ze jest dla nich drogi, bo jest troche lepszej jakosci niz nasze lokalne produkty, a zwykly bazarek przerastaja o glowe, wiec nie plec i nie zachlystuj sie tak ta szwedzkoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widszisz tak sie sklada ze bywam w Norwegii i nie dziwie sie ze tak mówisz bo dziwnym trafem jedna siec a w Polsce wyzsze ceny sa niz tam nie wiem czemu przeceny jak sa tak samo tam idzie kupic za prawdziwe grosze u nas nie ale ze to sklepy z wyzszej polki nikt tak nie powiedział..i widzisz to co jest w polsce to akurat one maja lepszej jakosci materiał niz ten na targach . I dziwnym trafem jakos mnostwo ludzi kupuje w norwegii w hm kappahlu czy cubusie widzialam jakos duzo klientow.. poza tym nie porównuj polaka do skandynawa dla nich moze to byc tanszy sklep owszem ale jakie oni maja zarobki a jakie w polsce.. wiem cos o tym bo maz pracuje w norwegii wiec niema porównania.. no niestety ale rzeczywistosc jest inna bo w polsce malo kto moze pozwolic sobie na prawdziwe markowe ciuchy nie mowie tu o sieciówkach wyzej wymienionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
dokladnie tak jak pisze imili86. to prawda. tak to wyglada. rowniez bylam, widzialam i wiem jak jest. skandynawowie wrecz nie dopuszczaja obcych marek na lokalny rynek by chronic wlasny handel. taka jest lokalna polityka i obejmuje rynki roznych dobr, nie tylko rynek odziezowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
a o ich zarobkach i warunkach socjalnych nie bede wspominac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piernicze, jesli
kochanie, akurat nie mieszkam w Szwecji. Nie wiem gdzie to wyczytalas w mojej wypowiedzi. Moze zamiast radzic innym by nauczyli sie czytac, Ty moze pocwicz rozumienie tekstu pisanego. Skandynawia to nie tylko Szwecja czy Norwegia. Moze wroc do szkoly podstawowej i poucz sie troche geografii. Dziecko nie bedzie sie wstydzilo matki tluka. Wciaz podtrzymuje opinie, ze ciuszki z bazarow wcale nie sa tandetne. Trzeba umiec kupowac z glowa a nie kierowac sie metka i nazwa sklepu. Bo w sumie ladniej to brzmi - kupilam w kapphal a nie na bazarze. Tylko ten caly kapphal czy lindex to wcale nie jest super marka. No, ale polskiej mentalnosci sie nie zmieni, byle tylko szpan byl i kolezanki zazdroscily, nie jest wcale istotne, ze portfel pusty, ale metka jest a nie bazar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro mieszkasz w Skandynawii
to skad wiesz co jest na polskim bazarze??? ja mieszkam w polsce i wiem ze na bazarze jest okropna tandeta, jednym slowem wielkie gowno :( moze na skandynawskim bazarze sa fajne ciuchy ale w pl to chinskie gowno w najgorszym wydaniu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani ze Skandynawii
W Skandynawii ludzie zyja na calkiem innym poziomie i owszem dla nich taki H&M to ciut nie szmateks i w sumie zgadzam sie z tym, bo takie szmaty tam sprzedaja, ze po praniu mozna tylko kurze scierac:O Tak sie sklada, ze w Skandynawii malo kto kupilby na polskim bazarze to chinskie gowno co nam przywoza rumunii, ruscy i inne cygany:P W Skandynawii widzisz damy, dzieci ladne poubierane, bo nie maja ciuchow z bazaru, a do polski zajezdzasz i sama piszesz, ze zal na te dzieci patrzec. I zdziwie cie, ale to bazarowa tandeta wprowadza cie w nastroj zalu:D Swoja droga jak na to, ze mieszkasz w Skandynawii to chyba cienko przedziesz jak musisz sie zadawalac tania tandeta bazarowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piernicze, jesli
to, ze nie mieszkam w PL nie oznacza, ze nie mam tu rodziny, ktora odwiedzam. Akurat w kraju mojego zamieszkania nie ma bazarow, nad czym wielu ubolewa i przyjezdzaja do PL by taniej kupic cos fajnego (mowie o obcokrajowcach). W moim rodzinnym miescie sa bazary, mozna znalezc tu prawdziwy badziew, ale i naprawde fajne ciuchy, torebki czy buty. I bardzo fajne ciuszki dla dzieci, ktorych nawet nie chce porownywac do tandety z sieciowek. Jedyne fajne rzeczy, jakie mozna kupic dla dziecka np. w hm sa do rozmiaru 86. Bawelna porzadna, dosc ladne wzory. Rozmiarowka wieksza to juz badziew, rozlatujacy sie po pierwszym praniu. A np. na polskim bazarze mozna znalezc fajne bawelniane ciuszki, w fajnych kolorach, ktore nie rozleca sie po wyjeciu z pralki. Ale to jest moje zdanie, a ja swojej opinii nie buduje na metkach tylko na tym, co widze i kupuje. Nie zalezy mi by moje dziecko nosilo ciuchy od Chanel, ale z lumpexu, lubie by mialo wygodne, przewiewne i fajne ciuszki. Nawet takie z bazaru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piernicze, jesli
do pani ze Skandynawii- zaskocze Cie - tutaj mamy nie maja siana w glowie i nie patrza aby ich dziecko mialo metke na ubraniu czy wypasiony wozek by zaszpanowac przed kolezankami. Tutaj mamy kupuja dla dzieci, a nie dla siebie, by zaspokoic swoje chore ambicje. Taniej nie znaczy gorzej! Ale nie zrozumie tego tluk siedzacy na utrzymaniu meza po zaliczonej wpadce, albo tonaca w dlugach i kredytach matka Polka, ktora zastawi sie, ale sie postawi, byle kolezanki zazdroscily. I jeszcze dodam jedno zdanie - akurat Polki wygladaja pieknie w porownaniu ze Skandynawkami, tego nie da sie ukryc. Mimo, ze wiekszosc, choc pewnie sie nie przyzna, ubiera sie na bazarze. A stan mojego konta nie powienien Cie obchodzic. Po co ma Cie potem zzerac zazdrosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani ze Skandynawii
to cie pewnie zaskocze, ale sama mieszkam w Skandynawii wiec wiem jak wygladaja tamtejsze kobiety, a stan twego konta malo mnie obchodzi:D I zgadzam sie, ze tu nie ma takiego parcia na metkowe ciuchy, ale wieszosc ludzi ma rzeczy metkowe, oryginalne, bo tu to jest NORMA, rozumiesz? Dla nich sieciowki, ktore w Pl uwaza sie za "cos" sa na porzadku dziennym i dlatego nie maja parcia na metkowe ciuszki. Po prostu im to wisi, gdyz pewnie do glowy im nie przychodzi, ze ktos sie moze podnieca H&M (nie pije tu do nikgo zeby nie bylo). Nie wiem czy zrozumialas, ale prosciej sie chyba nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani ze Skandynawii
i dodam jeszcze, ze nikt nie twierdzi, ze taniej znaczy gorzej. Nie wiem co jest na bazarze gdzie ty chodzisz, ale uwierz mi ze tam gdzie ja bylam rzeczy sa po prostu nie dosc, ze brzydkie to jeszcze fatalne gatunkowo, a ceny? Hmm... jak na moj gust nieadekwatne do jakosci towaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×