Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

GwiazdaFantazja

nie kocham męża. chcę rozwodu a rodzice sie pieklą i grożą mi

Polecane posty

moje uczucie sie wypalilo.bylam z tym człowiekiem 7lat (2 po slubie) . nic do niego nie czujel jestem nieszczesliwa, odrzuca mnie od niego mimo ze nie zrobil mi nic złego. nie czuje sie przy nim kobietą tylko jakąś emerytką :( powiedzialam rodzicom ze chce sie rozstac... nawyzywali mnie od debili, grożą ze sie mnie wyrzekną, ze sie wyprowadzą bo wstydu nie zniosą przed rodziną :( co mam robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może dorosnąc i zostawić
rodzicom ich własne problemy? Tyle lat martwili się o Ciebie, a skoro dorosłaś, to daj im odpocząć i rozwiązuj swoje małżeńskie problemy sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ja chce rozwiazac to sama a oni mnie na siłe chcą godzic. w domu płacz, lament, modlitwy.... ;( nawet jakiegos psychiatre chcieli mi przywiezc... sami niech sie leczą.... mama powiedziala ze swiat jej sie wali na głowe...... kurwa ma męża dobrego,dzieci.... a jej sie swiat wali bo ja chce sie rozwiezc..... co ja mam powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada rada
Poproś ojca żeby ci dupsko zdrowo statarował. Bo ci sie w nim poprzewracało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może dorosnąc i zostawić
Jeśli chcesz się rozwodzić, to czekają Cię w najbliższej przyszłości o wiele gorsze rzeczy niż pretensje rodziców. Lepiej się na to przygotuj i oszczędzaj nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj w kliubie chociaż ja nie
jestem jeszcze mężatką, ale ma długi staż - wiesz co i tak z nim zostaniesz choćby nie wiem co = tak jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie nie kochacie, to po co byc razem? Dla dzieci?...myślę,że nie ma co tracić życia dla poświęceń,ktore moga tez wplywac niekorzystnie na dzieci przy kłutniach i patrzeniu sie na Wasz związek jako przyklad. Trudna decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrakuda...
"wstydu nie zniosą przed rodziną " :O wazniejsza opinia rodziny i znajomych od szczescia wlasnej corki takie rzeczy Tylko w POlsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze jestes tylko zmeczona? moze Wasze zycie jest monotonne? wyjedzcie we 2 na wakacje bez dzieci,skoro tak rodzice Twoi chcą byscie byli razem to niech wnuki biorą;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrakuda...
no dobra, le jeszcze 2 lata temu jak bralas slub to go kochalas dlaczego ci sie odmienilo? zmienil sie jakos? chyba jest tym samym facetem za ktorego wychodzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w temacie___
a ja sie spotykałam w narzeczeństwie 10 lat, a miesiąc przed planowanym ślubem rozstaliśmy się, a wszystko było już załatwione. Suknia, goście itp. Teraz jestem sama już 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurna ludzie czytajcie
ona NIE MA DZIECI. Po co odpisujecie, skoro nie czytacie najpierw całej wypowiedzi autorki????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w temacie___
i to ja postanowiłam to zakończyć i to zrobiłam, a moi i jego rodzina nie mieli nic do gadania. Bardzo cierpiałam ,ale czasem warto wszystko przemyśleć i się zdecydować na ostateczny krok, niż ciągnąć w nieskończoność coś co nie ma już sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze bylam niedorosla do slubu.. nie zamierzam robic z siebie niewiadomo kogo i chowac glowy w piasek... bylam mloda, głupia. ale ciesze sie ze umiem sie do tego przyznac..a a rodzice?? mama mi karze byc szczesliwą, tak na zawołanie, pstryknie palcem i mam byc szczesliwą kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helalala
wszystkie matki gadają tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blada rada
A co ty tam za głupoty pierdoliłaś p-rzed ołtarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mama ciągle uwaza ze ja jestem winna, nie kazda matka wyzywa swoje dziecko od po@@@anych..... nie grozi ze wyrzucą mnie z mieszkania , nie grozi sie mnie wyprze, wyprowadzi itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karminowa Panna
A ile masz lat, ze mowisz ze za mloda bylas na malzenstwo? Kto bardziej chcial tego slubu? Ty czy mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę go z całego serca k
ja tez dwa lata po slubie, chce sie rozwieźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę go z całego serca k
Boje sie troche żeby mi cipa nie zarosła. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę go z całego serca k
spierdalaj podszywie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę go z całego serca k
o kurde serio młoda jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie było potrzeby brania slubu tak szybko., chcialam wyprowadzic sie z domu...usamodzielnic, a to był jedyny warunek. rodzine mama bardzo konserwatywną.... :( tylko szkoda ze tylko w stosunku do mnie a nie do reszty rodzenstwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barrakuda...
a dlaczego mieliscie parcie na slub? zawsze mnie to zastanawia..W jakim CELU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karminowa Panna
wow! jak sie związałaś ze swoim obecnym mężem miałaś 14 lat? ? troche mało :/ i s\ślub... pewnie to był Twoj pierwszy chłopak.. w tak wczesnym wieku go wybralas, że nie dziwie sie ze wybralas zle :o Miałaś 19 lat jak wyszlas za mąż za faceta, któreego wybrałaś mając lat 14 czyli będąc w okresie dojrzewania, kiedy to szalały hormony. Tamta 14latka i obecna 21latka to dwie różne osoby i nie dziwie sie, że facet juz nei pasuje. Pytanie tylko- po o był ślub w tak młodym wieku? Sukienki i wesela sie chciało? Trzeba b yło zająć sie życiem, nauką, a nie w dom sie bawić w kwiecie wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×