Silne krwawienie

Czesc dziewczyny, potrzebuje waszej pomocy bo nie wiem czy mam sie marwic czy nie. Urodzilam naturalnie 6 tygodni + 2 dni temu. Nie karmie piersia. Krwawilam silnie przez kilka dni po porodzie, potem juz takie brunatne odchody, potem juz zolte i wkoncu niecale 4 tygodnie po porodzie juz nawet nie nosilam wkladki. Ladnie czysciutko. Az tu nagle w poniedzialek dwa tygodnie temu zaczelam znow plamic, najpierw delikatnie - nosilam wkladki, potem coraz mocniej i mocniej. W tej chwili od zeszlego czwartu krwawie znow bardzo silnie - mam duze podpaski ktore musze zmieniac co ok godzine-dwie. Bylam w czwartek u lekarza - dala mi antybiotyk i tyle. Ale po co to nie wiem. No tak czy inaczej, krwawnienie sie bardzo nasililo - myslalam ze to okres, no bo nie karmie piersia - ale to by chyba na odwrot bylo najpier silne krwawienie a potem coraz lzej, a tu najpierw leciutko i w ciagu dwoch tygodni wiecej i wiecej. Co mam robic? Martwic sie czy to normalne? Wykrwawie sie chyba na amen ;)

up

to krwawienie z nosa?

to pewnie przez SN, masz już takie wiadro między nogami ze sie leje jak z wiadra :D

ja miałam tak samo w tym miesiącu a nie rodziłam ;) wiesz, to mogą być zwykłe zaburzenia hormonalne. No ale udaj się do lekarza po świętach, nie zaszkodzi jak Cie zbada.

No jak pisalam - bylam u lekarza to dala mi antybiotyk - stwierdzila ze jesli to jeszcze kawalki lozyska to na wszelki wypadek antybiotyk zeby infekcja sie nie wdala. Ale kurcze wiecej chyba by bylo jakis skrzepow czy cos, a to czysta czerwona krew tyle ze w hektolitrach ;)

Cos jakies dziwne - krwawisz - niekrwawisz....

Sama nie wiem - leje sie jakby ktokran odkrecil :/ Moze jutro zadzwonie do lekarza jednak...

tak miala - musieli ja jeszze raz czyscic :/

up

dla spokoju pogadaj z lekarzem :)