Zmęczona ludźmi, zobowiązaniami

a jam gdzies innych, nie bede tanczyc jak mi graja mowie nie i tyle, nawet sie nie tlumacze, to moje zycie i mam prawo zyc jak chce a ze slysze teksty np ciebie gdzies wyciagnac to mistrzostwo swiata? Co z tego, mam cos robic bo ktos tego chce? :o

Tak jeden - nie wiem jak to dokładnie było z tą dziewczyną, o której piszesz, ale często taka postawa wynika z ukrytej nadwrażliwości, złych przeżyć. Tak jest także w moim przypadku. Wolę nie wchodzić w żadne układy wymagające ode mnie głębszego zaangażowania emocjonalnego, bo gdyby nie wyszło, nie mogłabym się długo pozbierać po porażce.

"Lubię rozmawiać sama ze soba, oszczędzam czas i unikam kłótni" ;-)

Ja też powoli zaczynam mieć to wszystko w dupie...Widzę na czym ten świat stoi, jacy są ludzie, no i doszłam do wniosku, że pora pomyśleć o sobie, mieć dla siebie samego ofertę na przyszłość.

Mam tak samo. Często gadam sama do siebie. Stąd łatwiej mi się żyje.

Dobra ludki...ja się na parę godzin zmywam. Odwiedzę was jeszcze w najbliższym czasie. Dzięki za rozmowę :)