Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhh życie....

bez zobowiazan

Polecane posty

Gość ehhh życie....

Prosze powiedzcie mi...czy facet ,który wszeł w układ seksu bez zobowiazan zawsze bedzie patrzyl na swoja "niezobowiazujaca" partnerke jak na tą "tylko do łózka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
raczej tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
ehhh:( Bede miała do siebie pretensje do konca zycia o to. Że sie wpakowałam w to. O losie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossy3s
Przykro mi, ale niestety raczej tak... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja;p
ehhh takie układy zakładaja ze bedziecie sie spotykac w lozku . ale moze facet sie w Tobie zakocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ashton_Kutcher_
zawsze jest mozliwosc, ze jakies uczucie kiedys sie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
On wie co ja czuję. Dogadujemy sie idealnie. Codzienny kontakt..wszystko .prawie jak w zwiazku... wydawalo mi sie ze cos z jego strony juz...ale ta mysl o tym seksie... napisałam mu dzisiaj ze koniec z "seksem bez zobowiazan". Czekam.na razie cisza. Tak bardzo boli...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
Wydaje mi sie ze zrobilam dobrze. Postawilam sprawe jasno. Albo w tą stronę albo w tą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
a on ma kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak powiem...
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja;p
skoro jest prawie jak w zwiazku to mysle ze koles jakos zadziala. i moze ten układ przerodzi sie w zwiazek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergergregr
jesli się w nim zakochałaś, to masz racje lepiej skonczyc ten zwiazek bo bedziesz tylko cierpiala. faceci raczej sa nieugieci, rzadko kiedy zmieniaja zdanie...gdyby cos mialo byc miedzy wami to by juz dawno bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
Nie ma nikogo w tym momencie. Ja też nie. Oj Alicjo chciałabym... Patrzę co chwilę na telefon i czekam jak ta głupia... boze po co mi to było.Ja racjonalna nigdy bym sie w cos takiego nie wpakowała, a tu masz.Wstyd mi za siebie i za swoje słabosci. A jak nie odpisze ..to uwale sie winem. A co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergergregr
jesli dot ej pory nie odpisal...to mysle ze powinnas znac odpowiedz...ja ja znam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
ergergregr No własnie tak do tego podeszłam. Stwierdziłam ze cos musze zrobic bo w stanie takiej stagnacji dłuzej nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak powiem...
kobiety to są dziwne. Wolą być materacami , a facetów chcących oddać życie za kobietę traktują jak syfy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
Oj mój drogi/droga ale generalizujesz. Ja go znam na tyle dobrze i wiem ze on jest typem który oddał by zycie za kobiete. Dlatego sie w nim zakochałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ashton_Kutcher_
jest mozliwość, że uczucie sie pojawi ale nie sprawisz tego zachowujac sie jak terrorystka stawiajac takie ultimatum, moim zdaniem zrobilas beznadziejny krok:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
Ale to nie bylo ultimatum.poprostu powiedzialam ze nie chce seksu bez zobowiazan.Bo nie umiem byc twarda,nie umiem podchodzic do tego bez emocji.Nie postawilam go pod sciana,ma wybór,napisalam ze nie chce by zminilo to inne reacje miedzy nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossy3s
Autorko, z całego serca życzę powodzenia... Obyś tylko nie cierpiała. Skoro jest prawie jak w związku, to myślę, że może jest jakaś nadzieja... Daj znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
rossy3s Powiedz mi czy Ty tez uwazasz ze moze to odebrac jako ultimatum? nie mialam tego na mysli nie tego chcialam piszac to, powiedz mi obiektywnie czy czy mógł to tak odebrac... Co do cierpienia,to chce go sobie skrócic bo wiem ze tak mozna by to ciagnac w nieskonczonosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijjjjjj
też się nad tym zastanawiałam bo facet, którego kocham dażył do taiego układu gdyż boi sie związku, ale ja nie łyknęłam tego trzymam go na bezpieczny dystans...przytulam, pozwalam się całować ale na tym koniec, jeśli chce więcej musi się postarać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
mijjjjjj Ty jeste so tyle do przodu ze jeszcze miedzy wami nic sie nie wydarzylo. JEstes krok przed nim i nie wisi nad Toba swiadomosc ze on moze miec Cię za osobę "tylko do łózka". Odwlekaj to jesli nie jeste pewna ze on cos do Ciebie czuje a nie jest to tylko "układ".Tak z mojej strony chciałabym Ci poradzic. Nie badz głupia jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossy3s
Ani tak głupia jak ja- bo ja też się w to wplątałam. Autorko, to zależy jak to sformułowałaś, ale raczej nie odbierze tego tak, nie martw się. To jest tlyko moje zdanie, ale myślę, że zrobiłaś bardzo dobrze... Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
rossy3s Oj rossy3s tak bardzo bym chciala... Dziekuje Ci za wsparcie. Mowisz ,ze tez sie w takie cos wplatalas,jesli mogę zapytac jak to u Ciebie się skonczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossy3s
Nie masz za co mi dziękować, nie ma sprawy. :) Oczywiście, że możesz zapytać. Długo znosiłam tę całą sytuację, bo.. zakochałam się. Wpadłam w zaburzenia odżywiania, godziłam się z tym, że zakochał się w innej kobiecie, a ze mną nie wiązał żadnej przyszłości, a to tylko część całej historii... Poświęcałam dla Niego wszystko. Dopóki pewne upokorzenie nie zabolało mnie tak, że nie byłam już w stanie tego dłużej znieść. Napisałam sms i już... Najgorsze jest to, że nadal Go kocham, całą sobą. I ciągle jest niepewność, bo będzie dalej, bo los sprawił, że jest duża szansa, że jeszcze się spotkamy. I to przeczuwam szczerze mówiąc. Najgorsze jest też to, że nie mogę dojść teraz do ładu z samą sobą... Byłam szczęśliwa kochałam życie. Teraz każdy dzień to szarpanina z samą sobą, z życiem.. Wpędziłam się w istne piekło. Cały czas żyłam nadzieją, ułudą... Nie mogę się z tym wszystkim pogodzić. A sprawa jest bardzo świeża, nie minęło dużo czasu. A trwało to długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
Biedactwo:( Boze,nawet nie wyobrazam sobie jak musiałas sie czuc wiedzac ze on kocha inna...dobrze ze tak to rozegrałas.zakonczyłas.inaczej dalej trwałabys i niszczyła się wewnętrznie.Teraz masz najgorszy czas bo swiezą rane na sercu ale uwierz mi ,ze bedzie lepiej.Wierze i zycze Ci z calego serca. Ja pracuję z nim.wiec kontakt bede miala kazdego dnia. Wiesz,ze ja naiwnie czekam ze moze zadzwoni i napisze? Kiedys przebąkiwał cos o zwiazku...czasem wyczuwam jego zazdrosc jak gdzies wychodzę, wiem ze został tez zraniony prze kobietę która go zostawiła a która bardzo kochał... Moze sie boi. Ale nie rozumiem w tym wypadku dlaczego przebakiwał o zwiazku ( co potem umarło smiercia naturalna) dlaczego dopytywał kim dla mnie jest...az powiedzialam mu prawde.Z jego strony nie mialam zadnej deklaracji. Dlatego postanowiłam tak zrobic i czekam.Z nadzieja która coraz bardziej umiera;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh życie....
I z ta radoscia zycia mam tak samo...ciagle udaje wesoła,ale nie chce mi sie nic.Swieta przelezałam w łózku ryczac i spiac na przemian. Gdybym mogła to nie wstałabym wcale.Nie chce mi sie pracowac,zyc, nie chce sie poswiecac swoim pasjom...poprostu straciłam Jak Ty cała energię i radosc zycia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossy3s
Ojej... Wiesz, u Ciebie sytuacja jest całkowicie inna, może tak jak mówisz On po prostu boi się zaangażować? Gdyby sytuacja wyglądała tak, to (nie chciałabym rozpalać złudnych nadziei), ale może jednak jest szansa...? Autorko, tak bardzo chciałabym, żeby Ci się ułożyło... Trzymam za Ciebie kciuki. :) Tak naprawdę ludzie nie rozumieją sytuacji takich jak nasza, bo to jest skomplikowane, nawet bardzo. Gdybyś wiedziała jak wygląda moja sytuacja w całości, złapałabyś się za głowę... Chciałabym Ci ją bardziej nakreślić, ale tutaj się obawiam, zbyt popularne forum. Powiedz mi, proszę. Może masz jakiegoś maila? Oczywiście jeśli masz chęć:) chętnie porozmawiałabym z Tobą, bo wydajesz mi się bardzo sympatyczna. A jeśli chodzi o jedną pracę- niesamowity zbieg okoliczności- moja sytuacja jest bardzo podobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a mogłabys podac mi swój? pierwszy raz pisze na forum i nie jestem jakos przekonana do podawania swojego adresu a alternatywnego nie mam...ale chetnie bym z Toba popisała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×