Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarnaczapka

czy brak zainteresowania ze strony faceta/ kobiety zniecheca was do dzialania?

Polecane posty

Gość kitschhhhhh
może poprostu znaleźli sobie inne obiekty zainteresowania z którymi teraz spędzają czas a my jestesmy takimi kołami ratunkowymi "jakbyco". też mozliwe. w każdym razie wkurza mnie takie zachowanie faceta, niech się określi a nie zwodzi. ile około razy się spotkaliście ? to takie pierwsze randki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
no tak, ale ten facet z ktorym ja sie spotkalam jeszcze kilka godzin przed spotkaniem pisal mile smsy i byl mily....wiec cos mu musialo odbic na spotkaniu chyba.... twierdzil caly czas ze jest niesmialy, ma troche lkomplesow i nie radzi sobie super w rozmowie z kobietami no jak ze mna rozmawial to byl tak przemadrzaly, arogancki, pewny siebie, ze w ktoryms momencie powiedzialam mu nawet ze sie go boje...na co on zapytal czy juz ma mnie odprowadzic do samochodu...no i wtedy juz totalnie mi sie odechcialo, zastanawiam sie jedynie...co mu sie nagle stalo....na pierwszym s[potkaniu nie zachowywal sie w ten sposob. wydawal sie byc zainteresowany mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnaczapka, "madri nic nie zrozumialam z tego co napisales" - NIESTETY ale tak się domyslałem. Powiem krótko: Interesuje Cię? - zaproponuj spotkanie. Nie interesuje? - nie spotykaj się; nawet gdy zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitschhhhhh
a mnie się zdaje,że onieśmielasz i ,że on sobie ubzdurał,że się nudzisz wjego towarzystwie, stąd ta wrogość. hm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
madri.... sorry, ale ja nie jestem jakas idiotka zebys tak do mnie pisal, nawet dzieci w szkole ucze, moze i twoje nawet:| po prostu jetsem zla, bo facet mi sie podobal, gdyby byl mily to ja tez bym byla .... no ale jesli on zaczal opowiadac jakies przerazajace historie, smiac sie dziwnie ze wszystkiego, nie powiedzial do mnie nic milego...to co ja mialam zrobic. a dziwi mnie jego zachowanie dlatego ze wczesniej tak sie nie zachowywal...jakby tak sie zachowywal to bym w ogole z nim nie rozmawiala... zastanawiam sie co mu odbilo ze byl taki nieprzyjemny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Master2
Madri - każdy ma na szczęście swój punkt widzenia. Zwróć uwagę, że jeśli już kogoś trochę znasz to obydwoje zachowujecie się wobec siebie trochę inaczej niż na zwykłej randce. "Natomiast brak zainteresowania rozpatruje w trochę szerszej perspektywie. Chodzi tutaj o inicjatywę z obu stron" "Nie słyszałem większej bzdury niż ta, że sprawiedliwie to znaczy PO RÓWNO!" A czemu nie? Dlaczego to zawsze ja mam się starać ,a druga strona wcale albo nie wiele. Jak by jej też zależało to by coś robiła w tym kierunku. "Koniec i kropka następuje wtedy kiedy stwierdzam u siebie brak zainteresowania. Dopóki jestem zainteresowany to PRÓBUJĘ. Niektórzy mówią WALCZĘ!" A ktoś Ci broni? Autorka pytała się o zdanie możliwie dużej liczby osób, a te mogą być różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
kitsch...no dokladnie o tym pomyslalam.... ze koles niby nie jest jakis pewny siebie (o czym sam pisal, ze ma problemy z rozmawianiem z kobietami)...po pierwszym spotkaniu pyta czy sie nie rozczarowalam, ubolewa ze sie nie chcialam przytulic....poitem pisze jakies mile wiadomosci, prosi o kolejne spotkanie...a jak do niego dochodzi to jest wredny, zdystansowany....co powoduje z drugiej strony ze ze ciezko mi udawac mila i zainteresowana (a przeciez taka wczesniej bylam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitschhhhhh, "wkurza mnie takie zachowanie faceta, niech się określi a nie zwodzi" A mnie wkurza tzw OKREŚLANIE SIĘ na pierwszych spotkaniach we dwoje. Trzeba trochę poznać tę drugą osobę (w różnych sytuacjach) aby móc się określić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitschhhhhh
mądri - chodziło mi bardziej o to by chociaż dawał jakieś znaki zycia. bo przykładowo ten z którym ja się spotykam to pisze raz na 3 dni, dosłownie :O może ja niecierpliwa jestem ? chyba racja, trzeba się bardziej poznać żeby wymagać. racja, tak, tak, tak ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"madri.... sorry, ale ja nie jestem jakas idiotka zebys tak do mnie pisal" - , gdybym uważał Cię za idiotkę tobym nie pisał wogóle. Wierzę, że NIE JESTEŚ IDIOTKĄ!!!! "nawet dzieci w szkole ucze" - mam nadzieje, że nie tego o czym TU piszesz! "po prostu jetsem zla, bo facet mi sie podobal" - jeżeli uczysz dzieci, to naucz je, że NIE WSZYSTKO ZŁOTO CO SIĘ ŚWIECI..... "jesli on zaczal opowiadac jakies przerazajace historie, smiac sie dziwnie ze wszystkiego, nie powiedzial do mnie nic milego...to co ja mialam zrobic" - spróbuj powiedzieć SOBIE to samo, co powiedziałabyś nauczanym przez siebie DZIECIOM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Master2
gośc równie dobrze mógł mieć zły dzień, a kobieta siedziała tylko na tyłku przez trzy dni i czekała na sms od niego. Ale do łowy jej nawet nie przyszło, żeby może sama coś napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
no facet najpierw w polowie spotkania chcial "mnie odprowadzic do samochodu" (po tym jak stwierdzilam ze sie go boje)... a na koncu spotkania zdenerwowany zostawil mnie na srodku ulicy zamiast odprowadzid do samochodu chociaz... powiem szczerze ze do nastepnego dnia bylam w szoku po tym spotkaniu i nie wiem co bym miala mu napisac, moze "ej czemu byles taki niemily?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Master2, "Dlaczego to zawsze ja mam się starać ,a druga strona wcale albo nie wiele" - ponieważ ja (w przeciwieństwie do autorki topicu) uczę dorosłych, spróbuje eksternistycznie. Jeżeli KOCHASZ KOGOŚ to patrz na to co możesz DAĆ. Jeżeli kochasz SIEBIE to patrz co możesz OTRZYMAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
spoko, do kochania jeszcze daleka droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Master2
Mądri - sory, ale trochę nielogiczny jesteś. Jak można bowiem kogoś kochać, skoro go jeszcze (dobrze) nie znasz? No chyba, że mówisz o zauroczeniu. Ja cały czas pisze o początkowym stadium znajomości, gdzie jeszcze wcale nie wiadomo, czy coś z tego będzie, istnieje tylko taka potencjalna możliwość. Później to już co innego, ale nie mieszajmy tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
no tak, ale co ja mam juz myslec ..... ?! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnaczapka, "koles niby nie jest jakis pewny siebie (o czym sam pisal, ze ma problemy z rozmawianiem z kobietami)..." Dobrze jest uczyć innych tego, czego już się samo nauczyło. Mam nadzieję, że uczysz "jeszcze dzieci" znaczenia słówka "NIBY". NIBY NIEPEWNY - co to znaczy? Znaczy, że (być może?) MANIPUKUJE Tobą.... W celu iżby...... ZAOPIEKUJ SIĘ MNĄ.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
moje dzieci maja srednio 18 lat i nie ucze niestety lub tez stety jezyka polskiego no ale... facet podczas rozmow na gg napisal ze nigdy nie mial specjalnego powodzenia, ze kiedys byl bardzo niesmialy i nie umial w ogole rozmaawiac z kobietami (ale ze mu sie niby poprawia), ze nie czuje sie atrakcyjny, i ma kompleksy (z powodu nadwagi). Przez internet, telefon, na pierwszym spotkaniu byl mily, taki normalny. Gdy po pierwszym spotkaniu pytal mnie o to czy sei rozczarowalam itd. pomyslalam ze chyba faktycznie jest niepewny siebie jakis. Tylko ze jak sie spotkalismy po raz drugi - jakby to byl ktos inny... cyniczny, przemadrzaly, arogancki, zdystansowany. to bylo straszne. ciekawe kiedy udawal... aha, dodam ze facet jest rozwiedziony, zona go zostawila 3 lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Master2, "Mądri - sory, ale trochę nielogiczny jesteś" Jeżeli zdecydowałem się pisać w temacie ŻYCIE UCZUCIOWE to nie oczekuj ode mnie LOGIKI. Spróbujmy jednak tak NA LOGIKĘ. "Jak można bowiem kogoś kochać, skoro go jeszcze (dobrze) nie znasz?" - MOŻNA KOGOŚ POKOCHAĆ nie znając. Trzeba beczkę soli zjeść........ CHEMIA; itp teorie.... LOGIKA mówi tylko: ...jeżeli....to..... Czyli.... Jeżeli już tę beczkę zjadłeś...... Skąd wobec tego pytania czy po 1 czy 2 randce...... "Ja cały czas piszę o początkowym stadium znajomości" - ja troszkę wybiegam w przyszłość. Jeżeli myślę o "początkowym stadium" a nie o CHWILI to trzeba patrzeć DALEJ. "Później to już co innego, ale nie mieszajmy tematów" - tu się róznimy. Jeżeli liczy się tylko TU i TERAZ to nie ma dyskusji. ŁAPMY te CHWILE. Jeżeli myślimy kategoriami NA ZAWSZE, to włączmy ROZUM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnaczapka, "moje dzieci maja srednio 18 lat" - ile lat WIĘCEJ masz Ty w porównaniu z tymi dziećmi ze STANÓW WYSOKICH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
10 :) ale wolalabym zebys sie zainteresowal moim ostatnim pytaniem a nie tym ile mam lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"facet podczas rozmow na gg napisal ze nigdy nie mial specjalnego powodzenia, ze kiedys byl bardzo niesmialy i nie umial w ogole rozmaawiac z kobietami (ale ze mu sie niby poprawia), ze nie czuje sie atrakcyjny, i ma kompleksy (z powodu nadwagi). Przez internet, telefon, na pierwszym spotkaniu byl mily, taki normalny." Jakbyś takie TEKSTY interpretowała ze SWOIMI ŚREDNIO 18 LETNIMI DZIEĆMI na lekcji polskiego???? CO AUTOR MIAŁ NA MYŚLI??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
jaki autor? ja czy ten facet? no wlasnie nie wiem, wiec pytam was, najlepiej jakiegos faceta? jakbym wiedziala to bym nie pytala wiec co mial na mysli?! powtyarzam ze nie ucze polskiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wolalabym zebys sie zainteresowal moim ostatnim pytaniem a nie tym ile mam lat" "no tak, ale co ja mam juz myslec ..... ?!" - to jest ostatnie Twoje pytanie? Jeżeli się mylę to WYPROSTUJ. "facet jest rozwiedziony, zona go zostawila 3 lata temu" - czyli biedny, skrzywdzony przez ZŁĄ KOBIETĘ miś? Pomimo całej swojej przenikliwości NIE PRZEWIDZIAŁEM tego. Zrób test swoim ŚREDNIOOSIEMNASTOLATKOM... Może czegoś sie dowiesz.... A co z tą wiedzą zrobisz, to już będzie zależało TYLKO od Ciebie... Co tam 18 letni GÓWNIARZE wiedzą o PRAWDZIWYM życiu? Ty jesteś MADRZEJSZA. Wszak jesteś NAUCZYCIELKĄ. Naucz ich, że KOBIETA ZŁA JEST. A MIŚ??????? Miś jest BIEDNY, bo skrzywdziła go ZŁA KOBIETA.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaczapka
moim ostatnim i pierwszym pytaniem jest to dlaczego ten facet na drugim spotkaniu byl niemily, arogancki i przemadrzaly, i czemu to spotkanie bylo jedna wielka klapa, skoro wszystkie wczesniejsze znaki tego nie przepowiadaly oczywiscie wiaodmo ze nie wszystko sie da logicznie wyjasnic, dlatego chcialam zapytac jakie inni maja pomysly czy tez interpretacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zreygnowany
ja zrezygnowałem po pół roku jej wielkiej obojętności wobec mnie :( :( gdybym nie musiał wyjechać to bym do dzisiaj za Nią latał... a Ona chyba by się wciąż odganiała :( chociaż niektóre z czasem podobno zmieniają zdanie - ja nie miałem już sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Master2
A ja myślę, że tutaj nic nie wypłodzimy, a autorka i tak nie wiele z tego wyciągnie dla siebie. Dlaczego ? A no dlatego, że tutaj większość pisząc niejako o sobie stara się pokazać, że ten sposób myślenia i postępowania jest tym prawidłowym. Ja przy braku oznak zainteresowania daje sobie luz, cześć moich znajomych też tak robi. Są tutaj jednak osoby o zgoła innych poglądach, i one pewnie postapiły by inaczej. Trzeba więc założyć, że to, co my byśmy zrobili - to tylko jedna z wielu możliwości postępowania. Ale to nic nie daje. Z opisu sytuacji tak naprawdę to niewiele wynika.I teraz najważniejsze : co z tym fantem teraz zrobić, bo przecież o to tu chodzi. Jak bym spróbował po prostu spotkać się jeszcze raz, zakładając jednocześnie, że poprzednio gość miał zły dzień, a przy tym należy raczej to tych nieśmiałym i słabo okazujących uczucia. Jeśli coś z tego będzie, to fajnie, jeśli zaś nie, to przynajmniej nie będziesz miała poczucia straconej szansy. Ale podkreślam - jest to tylko moje szanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"noblesse oblige" Kto Cię zmusił do NAUCZANIA INNYCH? Czemu przekazując jakąś nabytą wiedzę czujesz się MĄDRZEJSZA od swoich uczniów? Przecież nieprzypadkowo wrzuciłaś w swój topic fakt, że JESTEŚ NAUCZYCIELKĄ. Masz dopiero 28 lat. Na NAUKĘ nigdy nie jest za późno. Ucz się na błędach innych. Nie wpisuj się z założenia do tych INNYCH. "noblesse oblige"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×