Mam 162 cm wzrostu i żadna mnie nie chce

Nawet te najgorsze pasztety się mną nie interesują. Porażka totalna :o

no tak bywa dla kobiety najważniejszy jest wzrost faceta. jeśli jesteś poniżej np 170 cm to chyba nic oprocz wielkiej kasy ci nie pomoże.

Jak nie masz nic prócz kompleksów do zaoferowania to się nie dziwię

A jak tu nie mieć kompleksów przy takim chujowym wzroście?

nie słuchaj tej zakłamanej pindy z góry :D Nawet jak bedziesz fikolki robil to cie nie zechcą pewnie , szukaj mniejszej od siebie i przy niej rob fikolki.

na imię Patryk? :P

Pieprzysz Kultura. No dalej - nakarm nas jakąś łzawą historyjką z happy endem.

A po co mi facet którego mam przekonywać, że jest wartościowy? 180 cm a pustka we łbie to niby ok?

A zresztą chuj mnie to obchodzi. Przeżywajcie sobie Wasze wady fizyczne i gorzkniejcie. Obym Was nigdy nie spotkała.

"A po co mi facet którego mam przekonywać, że jest wartościowy?" pewnie, lepszy facet, ktory mysli, ze jest wartosciowy, chociaz nic sobą nie prezentuje :/

Masz niezbyt ciekawa sytuacje. Mielismy takiego chlopaka na studiach, bardzo fajny, mily, o wszystkim mozna bylo z nim pogadac. Ale zadna sie nim nie interesowala na powaznie tylko jako kolega. Teraz ma juz 31 lat i nadal jest sam, szkoda go, bo bardzo fajny chlopak. Moze ty poznasz jednak jakas dziewczyne, ktorej wzrost nie przeszkadza.

Ojej. Nie zostawiaj nas! Kto nam teraz będzie morały prawił!

likahdjuas - to było pocieszenie w niesamowitym stylu. :D

ze skrajności w skrajność...mówię tylko, że to dzień w dzień komuś powtarzać coś bez skutku było by strasznym. Tacy ludzie często niszczą psychicznie swojego partnera, wyżywają się na nim.

Jak się cieszę, że jesteś! Może jakaś podnosząca na duchu opowieść?