chciałbym mieć jakichś przyjaciół...

by móc z nimi/nim spędzac czas, wszystko jedno jak a tak siedzę znów cały dzień na kompie, czytam i uczę się z marnym skutkiem :(

i tak od zawsze ;/

ile masz lat?

bo ja mam tak samo, komp, komp, komp itp a znajomi tylko wirtualni:( jestem zalosna:(

19 mam niby przyjaciela na gg, pare razy się spotkaliśmy, strasznie mi smutno jak on opowiada jak się spotyka ze znajomymi i jak planują wspólnie wakacje a ja znowu będę całe wakacje siedziała w domu, albo na podwórku sama

ja chętnie pogadam, zapowiada że się będę nudzić dzisiaj znowu w nocy gg 344 67 328

a znajomi ze szkoly ?

http://dogopasja.mojeforum.net

nie mam znajomych ze szkoły, czasem zamienię z kimś kilka zdan na korytarzu,ale trudno mi się zaprzyjaźnić, jestem introwertyczką

Chciałabyś mieć jakichś przyjaciół... jednakże jak przyszło by co do czego to: -ten mi nie pasuje; -ta jest zbyt nudna -ta nie prawi mi komplementów -ten jest za brzydki. Tak więc zostanie ci tylko komp.

ogólnie się już do tego przyzwyczaiłam, że zawsze będę samotna tylko dzisiaj jak ten znajomy z gg mi opowiadał o tym jak planują wakacje i spędzają czas razem, to jakoś mi się zrobiło strasznie smutno

Życie, życie Czasem nie trafiasz na odpowiednich ludzi. A skąd jesteś?

no własnie, skad jesteś?

ze Śląska

a miałaś kiedykolwiek znajomych? Był jakiś moment, że sie wszystko urwało czy tak od przedszkola masz?

Introwertycy mają ciężko, bo jak nie trafia na odpowiednich ludzi to nawet o znajomych trudno

miałam kiedyś, rodzeństwo to było chłopak i dziewczyna, nawet jeździliśmy razem na wakacje

idę spać, dzięki że pogadaliście ze mna dobranoc

i co się stało z tym rodzeństwem?

nic, chłopak studiuje w innym mieście, a z tą dziewczyną coraz mniej mnie łaczyło i jakoś tak wyszło że już się nie widujemy

i co? masz już przyjaciół?

Tak naprawde to kazdy z nas jest samotny i samotny umrze.Nawet obecnosc kogos kolo nas nie jest zadnym gwarantem, ze nie bedziemy sie czuli samotni.Nawet uwazam ze samotnosc w zwiazku, jest natgorsza odmiana samotnosci jak moze nam sie przydazyc i bycie samotnym bedac samemu nie jest do konca takie zle, bo przynajmniej jest nadzieja, ze to sie moze w kazdej chwili zmienic!

dzisiaj też nie mam, ale już mi lepiej, piję sobie winko

om nom nom

wypiłas już winko?

m-hmm... :)

I na co to wino było

lepiej uważaj z tym winem, bo to kiepski sposób na samotność

no to wspolczuje :O też tak kiedys mialam przez rok od 14- do 15 lat siedzialam w domu caly czas najgorsze byly wakacje, ale teraz naszczescie mam przyjaciol inaczej bym chyba nie wytrzymala, bo 1 dzien w domu nie moge usiedziec, dzisiaj siedze bo jestem chora i juz mnie szlak trafia

nawet palec ma "sąsiadów" i nie czuje sie tak wyobcowany. ja jestem ze szczecina, niby ludzi tyle tam mieszka, ale jakos nie potrafie odnaleźc tam mojej bratniej duszy, nie mam na myśli chłopaka, męża, tylko zwykła dobra, skromna prostolinijna koleżankę, przyjaciólke, ktora lubi od czasu do czasu na kulturalne sumboliczne alko..wyskoczyc, czy na pizze, pogadac o zyciu o psychologi, a tu nic Ma 23 lata a taka wyobcowana, moze w tym zach-pom tylko tacy imprezowicze i cpuny, to nie moje klimaty, ja lubie sie rozerwac ale w umiarkowanym tonie