Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość candessia...

Złe wyniki nasienia

Polecane posty

Gość CANDESSIA
a powiedz mi ten androvit jak dawkowałaś mężowi i czy wiecie może czy można podawać to razem z salfazinem czy to już będzie przegięcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Candessia ja bym poszła z mężem do androloga. Mój m też miał słabe nasienie, po lekarstwach jakie dostał od lekarza, jakość nasienia poprawiła mu się 4-krotnie! Oczywiście witaminki mu nie zaszkodzą, ale przy takich parametrach to wydaje mi się, że jednak potrzebuje czegoś "mocniejszego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candessia
Wiecie co pomóżcie mi to zrozumieć.Napisałam to samo co tu na naszym bocianie i lekarz który interpretował badania powiedział że jest źle wykonane i teraz czekam na odpowiedź.Przecież robiliśmy badania w jednej z najlepszych klinik niepłodności w Warszawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
czy pisalas tam pod nickiem "justice1987"? jezeli tak to wcale lekarz nie napisal ze badanie jest zle wykonane tylko ze jest NIEPRAWIDLOWE, to znaczy ponizej norm WHO napisal ci tez ze na razie decyzji o ponowny leczeniu nie nalezy podejmowac na podstawie pojedynczego wyniki tylko badanie powtorzyc czyli napisal ci to co my juz wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candessia
Tak pisałam pod tym Dzięki za wyjaśnienia bo właśnie nie wiedziałam o co dokładnie mu chodziło z tym "nieprawidłowym".Nie to co wy wcześniej bo jedna napisała i o ile dobrze pamiętam Ty że najlepiej od razu się poddać In vitro a inna milsza dała jakieś nadzieje.Więc nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Candessia tu nie chodzi o to, żeby być milszym i dawać Ci złudne nadzieje. Każda z nas ma swoje problemy z zajściem w ciążę (niektóre borykają się z tym od kilku lat, wydały masę kasy, przetestowały różne lekarstwa i lekarzy). Dziewczyny chcą Ci zaoszczędzić rozczarowań i kasy..dlatego nie dziw się jak któraś otwarcie napisze co i jak. Tu możesz dowiedzieć się kilku rzeczy, o których lekarze, albo nie chcą powiedzieć, albo mówią "na około". Ja właśnie to forum cenię za to, że nikt nie mydli oczu. Lepiej wiedzieć na czym się stoi. Nie jesteś w sytuacji bez wyjścia, więc się nie załamuj, tylko działaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
Novica, nic dodac niz ujac :) candesia, tu nie chdozi o dawanie nadziei czy bycie milym, pytalas o opinie to ja dostalas. a nawet rozne opinie. i nikt tu nie mowi (lacznie z ekspertem z bociana) ze nie macie juz szans na dziecko naturalnie, tylko ze tzreba pojsc na konsultacje do androloga i koniecznie powtorzyc badanie, bo 1 wynik nie powinien byc podstawa wytyczania tak ostatecznych sciezek dalszego leczenia jakim jest decyzja o in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candymankaablu
tak zgadzam sie wyniki trzeba powtórzyc tzn spermigram mój mąz np od 4 miesacy bierze witaminy przestał palic wogóle w maju terz bedzie mial 2 spermigram a tylko ma zaburzona ruchliowsc plemnikow pozatym wszystko w normie łacznie z morfologia plemniki wszystki o prawidlowej budowie i wszystkie w żywe ale cóż witaminy tu niec nie daja a co dopiero przy tym jak by mial martwe albo iles tam %o nieprawidłowej budowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Pisałam wcześniej, że mojemu mężowi po przepisaniu przez ANDROLOGA leków, jakość nasienia poprawiła się 4-krotnie. Same suplementy diety czy witaminki nie pomogą (to są tylko wspomagacze). Musicie na poważnie pomyśleć o wzmocnieniu nasienia, bo przy słabych "chłopakach" do inseminacji nie macie co podchodzić. Wydacie tylko niepotrzebnie kasę. ps. cześć Krówka, też tu szalejesz ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
Novica, a no szaleje, szaleje, zagladne i do Was pewnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie lekarz wam dobrze
dziewczyny ale czy Wy cokolwiek wiecie o nasieniu ? wiecie jak i co ile odbywa się spermogeneza ? bo mam wrażenie, że nie bardzo.... owszem badanie można [a nawet trzeba] powtórzyć za ok 3 msce ALE ja mogę sobie dzisiaj dać obie ręce i nogi uciąć, że nie będzie wcale lepsze a jeśli będzie to minimalnie bo to nie jest tak, że facet który ma kiepskie wyniki nagle po 3 mscach okaże się mega płodnym facetem można coś tam delikatnie poprawić ale bez przesady poza tym Twój mąz nie dość, że ma bardzo mało plemników to jeszcze wykazują one nieprawidłowy ruch i nieprawidłową budowę więc 3 rzeczy naraz co innego jak wychodzi [przy dużej ilości i dobrej morfologii] słaby ruch albo słaba morfologia przy dużej ilości i dobrym ruchu to co innego ale nie wtedy kiedy wszystkie 3 pozycje są do dupy dla przykładu - mój mąż miał również TYLKO 3 % prawidłowych plemników ale ogólna ich liczba wynosiła 220 mln co daje nam wynik ponad 6 mln 600 tys plemników ZDROWYCH i mogących zapłodnić komórkę jajową Twój mąż ma wszystkich plemników 6 mln z czego 3 % prawidłowe formy co daje nam wynik tylko 180 tys plemników ZDROWYCH i mogących zapłodnić i idźmy dalej z tych ponad 6 mln mój mąż miał ponad 30 % plemników o ruchu typu A czyli daje nam to wynik prawie 2 mln plemników ZDROWYCH i RUCHLIWYCH a Twój mąż ruchu A ma pojedyńcze w polu widzenia więc widzisz sama jaka jest różnica...... nie wiem jak uważasz możesz go faszerować witaminami ale moim zdaniem to jest bez sensu i szkoda czasu, nerwów, nadziei [co miesiąc czy przyjdzie @] i w ogóle..... ja uważam, że na naturalną ciążę nie macie zbyt dużych szans a gdyby się zdarzyła to była by wielkim cudem i nie wiem czy nie lepiej poddać się leczeniu niż na taki cud czekać bo musisz tez wiedzieć, że im dłużej czekacie tym szanse maleją niestety.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z powyższym
Nie ma cudownego leku, który poprawi znacznie wszystkie parametry nasienia...to nie to samo co wywoływanie owilacji;) W takiej sytuacji powinniscie, jak ktos wyżesz naopisał udac sie do kliniki niepłodności, gdzie ewentualnie w przyszłości przeprowadza wam in vitro, bo wyniki mogą sie nie tylko nie poprawic,ale tez pogorszyć, dlatego musicie obrac konkretna strategię. Ogladam program, gdzie facet miał w całych jądrach(!) tylko kilka plemników (!kilka sztuk!) i wyciągneli je, zrobili in vitro i się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny teraz to Candessię zdołowałyśmy ;) Oczywiście jakość nasienia może się poprawić - mój m jest doskonałym przykładem. Fakt leczenie trwało ponad 2 lata, więc nie jest to ot tak! jak pstryknięcie palcami. Jakość poprawiła się na tyle, że podeszliśmy do inseminacji. Oczywiście na całkiem naturalne zapłodnienie nie mamy szans, mimo tak długiego leczenia. Musimy wspomagać się zabiegiem iui. Candessia musicie koniecznie iść do kliniki, która się specjalizuje w leczeniu niepłodności. Standardowy gin w gabinecie osiedlowym nic Wam nie pomoże. Tak jak mówią dziewczyny, po 3 miesiącach nie ma co liczyć na cuda i znaczne polepszenie parametrów. Nie jest to możliwe :( Nie nastawiaj się strasznie na anty do in vitro. Naprawdę wiele dziewczyn oddałoby wszystko, żeby chociaż tą metodą mieć dzidzie. Tak więc nos do góry i działaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie lekarz wam dobrze
Novica z tego co kojarzę to 6 mln plemników [z czego tylko pojedyńcze o ruchu progresywnym] to nawet za mało żeby do IUI podejść więc nie wiem czy w tym przypadku jest sens brać witaminy przez rok, dwa żeby nasienie tylko trochę sie polepszyło.... moim zdaniem strata czasu no ale wiadomo wybór należy do każdego ja bym [po takich wynikach] nie czekała na cud tylko zaczęła działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
wg mnie lekarz wam dobrze 1. pojedynczy wynik to nie wyrok, wystarczylo ze maz mial goraczke wysoka 2. dlatego trzeba powtorzyc 3. wynik jest nieprawidlowy, i nie kwalifikuje sie z tymi parametrami na IUI 4. nalezy skonsultowac wynik z adrologiem w klinice nieplodnosci i poszukac mozliwych przyczn takiego stanu rzeczy 5. zgodnie z opiniami ekspertow na bocianie - nie ma medycznego uzsadanienia dla leczenia farmakologicznego jezeli nie stawierdzono mozliwych do wyeliminowania przyczyn nieplodnosci meskiej w sensie parametry to nie jest cel leczenia nieplodnosci tylko uzyskanie ciazy. nie ma wiec medycznych dowodow na to ze leczenie farmakologiczne zwieksza odsetek ciaz u par ktorych czynnik meski byl poniej norm WHO. chodzi o to, ze jezeli znana jest przyczyna to mozna ja leczyc farmokologicznie czy chorurgicznie, lecz gdy nie jest znana to zadne leki czy witaminy raczej znaczaca nie poprawia paramatrow i nie przeloza sie na uzyskanie ciazy 6. po wykluczeniu mozliwych przyczyn (lub ich braku), po konsultacji z andrologiem nalezy powtorzyc badanie 7. jezeli wynik bedzie porownywalny to in vitro/adopcja/bezdzietnosc PS. ale cuda sie zdarzaja ... szczegolnie tym ktorzy w nie wierza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candessia
wg mnie lekarz wam dobrze- nie ma wszystkich 6mln tylko to jest liczba w jednym ml czyli jak tam miał 3,5 ml to w sumie daje 23100 000 mln w całej próbce.Nie jestem na anty in vitro ale chodzi o to że jeśli czy mój mąż nie będziemy mogli naturalnie mieć dziecka to pojawiają się myśli typu że ja np nie jestem pełnowartościową kobietą, co takiego złego zrobiliśmy , że nas to spotyka.No ale nic teraz wyjeżdżamy może wszystko sobie poukładam w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Candessia dziewczyno czyś Ty zwariowała! Jak możesz w ogóle tak myśleć, że jesteś niepełnowartościową kobietą. Gdyby od nas samych wszystko zależało, to każdy by się samoczynnie regenerował i nie byłoby osób chorych na serce, sparaliżowanych, czy z mniejszym bądź większym inwalidztwem. Niestety nie wszystko od nas zależy. Twój mąż jest z Tobą, bo Cię kocha! Jest mnóswo par, które mają problemy z posiadaniem dzieciaczka. Każda z tych par walczy czasem kilka lat, żeby to marzenie zrealizować. Wy nie jesteście w sytuacji beznadziejnej. Podleczycie się trochę, wyluzujecie i uda się. Będziecie mieli dzidzie. Masz te wstrętne myśli od siebie odsunąć..jak najdalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma reguły mój mąz po 3 miesiącach od ostatniego badania miał gorsze wyniki nasienia z liczby plemników 5,7 na 1ml liczba plemników spadła do tych 3 mln a mimo to udało się zajść w ciąże gdzie lekarz z kliniki niepłodnosci jak już wspominałam powiedział, że naturalnie nie ma szans przy takich parametrach. A jednak udało sie ale wybór nalezy do Was nigdy nie wiesz co bedzie najlepszym rozwiązaniem. Czasem raz wystarczy zastosować jakies leczenie mało inwazyjne i się udaje czasen na efekty trzeba trochę poczekać a czasem bywa tak, że tylko in vitro moze pomóc. Gdybysmy wiedzieli co u nas zadziala od razu byłoby zbyt pieknie no takie zycie. Ja każdemu zycze jak najlepiej ale czasem trzeba zdać sie na własną intuicję a nie słuchac innych bo kazdy przypadek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natusia1207
Dziewczyny, czy mogłybyście napisać mi nazwisko dobrego androloga z Krakowa? Chyba czeka nas wizyta... :( Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
mój mąż ma 0,9 mln robaków w całej porcji.... jak czytam, ze Wasze 6 mln to inseminacja, to się załamuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeeeeeeeeeeeeecia
Cześć dziewczyny, piszę żeby Was pocieszyć. Otóż my z moim M staraliśmy się o dziecko ponad 3 lata, problem tkwił w kiepskich wynikach nasienia. Pierwsze badanie 6mln+ zła morfologia, po pół rocznej przerwie i przejściu z papierosów na elektronicznego wyniki były jeszcze gorsze 1,5mln. Ostatecznie M zdecydował się rzucić całkiem i poprawiło się, ale dopiero po 1,5 roku nikotynowej abstynencji, więc bądźcie cierpliwe. Mieliśmy podejść do inseminacji, ale okazało się że jestem w ciąży czekamy aż nasze maleństwo przyjdzie na świat;) Życzę dużo cierpliwości, wiary... I jeszcze jedno, jeśli choć troszkę możecie w sercu odpuścić... Ja byłam tak zmęczona tym wszystkim, tym,że pragnę być mamą a świat mi na to nie pozwala, że dostawałam na głowę. Po wielu przepłakanych nocach, po długiej drodze badań powiedziałam sobie inseminacja a potem dosyć co ma być, to będzie... Wiedziałam, żę pragnę dziecka, ale uznałam,że ono przyjdzie wtedy kiedy ono zechce a nie kiedy ja tego będę chciała, troszkę odpuściłam i to chyba ma największe znaczenie...Pozdrawiam gorąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak jak poprzedniczka piszę żeby pocieszyć, bo wiem jakie to ważne czytać o tych, którym się udało. Staraliśmy się 9 miesięcy. O tym, ze jestem w ciąży dowiedziałam się niedawno, do lekarza idą za tydzień,wiem że wszystko moze się jeszcze wydarzyć, ale mam dobre przeczucia! Wyniki mojego męża też były kiepskie, wszystko poniżej norm, robił nasienie dwa razy.Posiew był dobry. Byliśmy u androloga, zbadał męża i okazało sie że ma żylaki powrózka nasiennego, usg je potwierdziło. Kwalifikował się do operacji 5 tys. prywatnie), stwierdziliśmy, że poczekamy jeszcze kilka miesięcy, że może w wakacje sie uda, jak nie mąż zrobi operacj****** się jej,a ja mu mówiłam, że mam przeczucie że nie będzie potrzebna. Pierwszy test zrobiłam w 25dc, a mam 27 dniowe cykle. kreska była jasna, ale była. Nie mogłam w to uwierzyć, testy robiłam przez kilka dni z koleii aż do dzisiaj(30dc). wiem, że jest bardzo wcześnie (od zapłodnienia minęło 17dni), ale i tak się cieszę, że w końcu nam się udało. aha i w tym miesiącu w owulacje kochaliśmy się raz i to na spokojnie, bez trzymania nóg w górze i innych ceregieli. o kolejną ciąże na pewno będziemy sie starać inaczej, na luzie, u nas tylko tak działa;) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego męża na złe wyniki nasienia pomógł suplement diety Promen i systematyczne ćwiczenia połączone z rzuceniem wszelkich używek. Na efekt długo nie trzeba było czekać, wyniki ma teraz o wiele lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam Fertimen - na poprawę nasienie - , oraz orzechy brazylijskie - wystarcza juz 2 dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
U nas wyglądało to tak: słabe nasienie u męża tylko 2 % prawidłowych plemników do tego słaby ruch. Jeśli chodzi o ilość to była ok. Najpierw udało się nam, zaszłam w ciążę - puste jajo płodowe. Zabieg łyżeczkowania. Potem po 2 latach znów ujrzeliśmy 2 kreski na teście. Wielka radość i niepewność czy sytuacja sie nie powtórzy. Uspokoiliśmy się jak ujrzeliśmy bijące serduszko. Po miesiącu podczas kontroli okazało się, ze serduszko naszego malucha przestało bić. Ponownie zabieg łyżeczkowania. Teraz jest już miesiąc od chwili jak nasz Aniołek nie jest z nami. Po wizycie u gina czekamy na wyniki badań, okazało się ze mąż ma żylaki powrózka nasiennego i już w poniedziałek idzie na zabieg. Po zabiegu jak powiedział lekarz wyniki mają sie poprawić jeśli chodzi o morfologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×