leniwe fryzjerki

temat jakich wiele...niezadowolenie po wizycie u fryzjera grrr :O OK, przyznaje się, odwiedziłam fryzjera po 4 m-cach, wlosy były juz prawie kompletne "sprane", no ale odrost był widoczny dla mojego "laickiego" oka, a więc powinie być widoczny także dla fryzjerki! jednak poniewaz był to dzień przed Wielkanoca, w kolejce już kilka kolejnych tupiących ze zniecierpliwienia klientek fryzjerka chlast chlast chlats farbę na całe wlosy - na moje pytanie CO ROBI??? - odpowiedziała, ze odrost tak sprany, że nic nie będzie widać jaaaaasne - granice odrostu na glowie widac jak na dloni do tego na haslo "podcinamy centymetr końcówek" na podłogę spadło wszystko co udało mi się zapuścić od ostatniej wizyty eeech, ja juz nie mam siły na fryzjerów, dobrych, poświęcających klientce czas i takich, którzy znają jednostki metryczne (!!!) ze świecą szukać!

wy bierzecie takie fryzjerki ja jakos nie mam takich problemów.Moze salon nie jest 1-wszych lotów ale zawsze mam odrost robiony chodzę raz na 6 miesięcy a końcówki podcinam raz na rok i jeśli mowie ze ma być 0,5 cm to jest to 0,5 cm. Sama sobie jesteś winna TRZEBA BYŁO STANOWCZO ZAPROTESTOWAĆ! PO DRUGIE ZASTRZEC SOBIE ze jeśli obetnie więcej jak centymetr będziesz nie zadowolona po trzecie nie zapłacić!