Blokada

Wiem, że jest mną zinteresowany kolega ze studiów. Dowiedziałąm sie przypadkiem, bo ze sobą właściiwie nie rozmawiamy. I tu tkwi mój problem. Od momentu kiedy sie dowiedziałam, po prostu nie potrafię z nim zamienić koleżeńskiej pogawędki bo dostaje jakiejś blokady, wiem, że to dziecinne. Gdybym nie wiedziała, to wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, a tak zachowuję się dziwnie. milczę w jego towarzystwie, ignoruję go na całej linii, nie wiem co ze mną jest, bo chłopak jest w porządku a ja się zachowuję jakby nie istniał, jakby tym zainteresowaniem robił mi krzywdę. Wstyd m iza siebie. :(

musisz do psychologa

co masz na myśli pisząc w porządku

Jest sympatyczny, uprzejmy, przystojny. Nie ma się do czego przyczepić. Z jednej strony chcę go bliżej poznać a z drugiej...nie mogę się przemóc. Coś mnie blokuje. Efekt jest taki, że jeżeli juz się do niego odzywam, to mozna odnieść wrażenie, że go nie lubię...Nie rozumiem swojego zachowania.

my tez nie rozumiemy, pewnie trudne dziecinstwo mialas, dlatego propozycja psychologa

co sie przejmujesz jemu i tak to pewnie zwisa

Dobrze by było, ale obawiam się, ze nie. Już od paru miesięcy próbuje złapać ze mną kontakt. Czeka na mój najmniejszy znak. Aż się dziwę, tej jego cierpliwości do mnie.

obiecuje sobie, że skonczę z tym ignorowaniem go. powinnam się wreszcie zdobyc na wysiłek poznania człowieka ;-)

znak na co?

pewnie liczy na to ze jak go poznasz to sie w nim zakochasz,choc zachowanie wyzej opisane jest jasna interpretacja bez slow ze wolalabys tego uniknac wiec przemysl dobrze zanim bedzie wysiadywal pod twoimi drzwiami

to zależy co masz na myśli pisząc "zainteresowany"

podobam mu się, opowiada o mnie swoim znajomym, ze jestem 'idealna' patrzy tak, że wszystko jest jasne

a co dla Ciebie jest jasne

chyba sobie cos wrecasz nie mozna tak poprostu z oczu wyczytac,no chyba ze sama sie zakochalas to wtedy bedziecie sie rozumiec bez slow