Jak rozbic czyjes malzenstwo ??

nie jestem kochanka . Da sie to zrobic w jakis sposob? Dawajcie ,wasze pomysly :)

Poćwicz na małżeństwie swoich rodziców

kochana, to jest długi i żmudny proces, który dodatkowo kosztuje wiele nerwów. no i nigdy nie wiadomo, jaki będzie efekt

boratka...daruj sobie. Nie chcesz? Nie czytaj. Pytam serio,jakies wskazowki ? Od czego zaczac?

A tak serio to dlaczego chcesz coś takiego zrobić?

zacznij od swojego małżeństwa :)

powiedzmy ze pewna osoba przez kilka lat zerowala na mnie,wykorzystywala ,udawala przyjaciolke . To zemsta.

Zemścij się na niej a nie na jej mężu

jestes*

weź zajmij się swoim życiem a nie plujesz jadem, tak a propos widać że Cię "wyczuła" ta niby przyjaciółka....

zacznij od wyglądu. musisz być BARDZO zadbana, sexy ciałko, fryzura, paznokcie i dłonie wypięlegnowane, starannie dobrane ciuchy i biżuteria, delikatny makijaż- słowem masz być piękna. piękniejsza, niż zwykle. po drugie- masz się zbliżyć do tego pana. mówiąc "zbliżyć" nie mam na myśli nachalnego nadskakiwania, rzucania żartów w jego stronę, a subtelne i kobiece podchody. np. przechodząc obok niego muskasz go ramieniem, siedząc obok- nnib y przypadkiem dotykasz go nogą, niby przypadkiem wasze dłonie spotykają się, a gdy on na Ciebie spojrzy- robisz słodką minkę, podarowujesz mu promienny uśmiech i nieśmiało spuszczasz wzrok. nachylasz się przed nim trochę za bardzo, ale trwa to tylko chwilę i nie może być wulgarne. patrz się na niego, a gdy on się spojrzy- odwracasz wzrok. duużo, dużo uśmiechu. proś go o pomoc w drobnych kwestiach, np. manualnych, technicznych, fizycznych- facet lubi się wykazać, poczuć potrzebny. szukaj kontaktu, okazuj zainteresowanie tym, co mówi, robi. wszystko to ma być robione "niby przypadkiem" i z wyczuciem. to na początek

mam zamowic platnego morderce ? Chce naslac moja kolezanke ukrainke, jest modelka ,zeby zaprzyjaznila sie z jej mezem, potem uwiodla . Nastepnie ja podrzuce anonimowo mase dowodow zdrady i rozwod.

a ile masz lat?

amamandabaynss mścisz się na dwóch albo więcej osobach.. Wszyscy zasłużyli? Zemsta bez podpisania się pod nią jest bezsensowna. A jak się podpiszesz to możesz liczyć na odwet... Za rok za dwa za dwadzieścia... Chcesz się obracać za siebie do końca życia? :D Jak nie wiesz jak się za zemstę zabrać i pytasz na forum o to to jesteś za głupia żeby to przeprowadzić.

Kto pod kim dolki kopie ten czesto sam w nie wpada. Za co chcesz sie zemscic i na kim?

ojej, Zuzia przybyła :O

Witaj mysliciel. Ubiegles moj post. Jak Ci minely swieta? Nie zapominaj , ze zemsta jest rozkosza bogow.

nie masz zielonego pojecia o tym amando :D albo ty i twoja kolezanka sie osmieszycie bo obie nie wiecie co i jak,albo skonczysz na oiom-ie z ,albo z poparzona twarza. Nigdy nie wiesz co mysla ludzie, do czego sa zdolni .

zemsty?

Święta jak zwykle dobrze że już się skończyły :) A że niedługo długi weekend to przyjemniej w tym roku będzie jak porządnie odpocząć ;) Zemsta potrafi być rozkoszą :D Ale dobra zemsta uderza precyzyjnie w konkretną osobę a nie jest jak napalm... Poza tym pytanie na forum jak się zemścić jest dla mnie zaprzeczeniem rozkoszy płynącej z planowania i dokonania zemsty :D

Pytanie o planowanie nie jest zle. Madre pszczoly sluchaja kazdej dobrej porady obojetnie od kogo pochodzi. Ty nigdy nikogo nie prosisz o rade?

Wiesz można prosić o radę i zadawać głupie pytania... Gdyby zapytała jak się zemścić... To może bym nawet coś mógł doradzić... Poza tym w kwestii zemsty pytanie na publicznym forum jest skrajna głupota ;) Czasem proszę o radę ale o radę a nie o "gotowy placek".

Mysliciel mam zadanie dla Ciebie Najpierw dokladnie przeczytaj ten opis: no pewnie!! zacznij od wyglądu. musisz być BARDZO zadbana, sexy ciałko, fryzura, paznokcie i dłonie wypięlegnowane, starannie dobrane ciuchy i biżuteria, delikatny makijaż- słowem masz być piękna. piękniejsza, niż zwykle. po drugie- masz się zbliżyć do tego pana. mówiąc "zbliżyć" nie mam na myśli nachalnego nadskakiwania, rzucania żartów w jego stronę, a subtelne i kobiece podchody. np. przechodząc obok niego muskasz go ramieniem, siedząc obok- nnib y przypadkiem dotykasz go nogą, niby przypadkiem wasze dłonie spotykają się, a gdy on na Ciebie spojrzy- robisz słodką minkę, podarowujesz mu promienny uśmiech i nieśmiało spuszczasz wzrok. nachylasz się przed nim trochę za bardzo, ale trwa to tylko chwilę i nie może być wulgarne. patrz się na niego, a gdy on się spojrzy- odwracasz wzrok. duużo, dużo uśmiechu. proś go o pomoc w drobnych kwestiach, np. manualnych, technicznych, fizycznych- facet lubi się wykazać, poczuć potrzebny. szukaj kontaktu, okazuj zainteresowanie tym, co mówi, robi. wszystko to ma być robione "niby przypadkiem" i z wyczuciem. A teraz napisz swoja wersje:

Ale chcesz moją wersję tego tekstu/sposobu podrywania? Czy moją wersję zemsty?

Mialam na mysli Twoja wersje podrywania ale o zemscie tez chetnie poczytam.

Nie no bez jaj nie będę pisał kobietom jak podrywać facetów :D Powody dwa... Po pierwsze wszystko zależy od kobiety. Wygląd, styl.... no po prostu wszystko determinuje pewien sposób zachowania i podrywania. Więc żeby cokolwiek powiedzieć musiał bym najpierw zobaczyć kobietę. Wtedy mógłbym ocenić czy powyższy opis będzie akceptowalny czy będzie zakrawał na groteskę. Kolejna sprawa że jeśli zakładamy zemstę i konieczność poderwania w tym celu faceta... Musi to być poprzedzone dość wnikliwą analizą jego preferencji słabości i upodobań nie tylko jeśli chodzi o wygląd. Na mnie np takie zachowanie jak opisane nie zadziałało by. nie lubię delikatnego dawania znaków kokietowania i innych pierdół. Lubie kobiety zdecydowane które wprost mówią czego chcą i dają wyraźne sygnały. A takie zachowanie zapewne bym wyczuł szybko a późniejsza "gra" znudziła by nie niemiłosiernie. No i jeszcze taki aspekt że rozmawiamy o facecie żonatym więc podrywanie na "muśnięcie i kawałek cycka" ma sens raczej tylko jeśli ma się pewność że jest w momencie dużej podatności i jest typem podatnym. Więc lepszą metodą było by zaprzyjaźnienie i spicie ;) prostsza i szybsza. Ale ogólnie podrywanie męża żeby rozbić małżeństwo to zabieranie się do roboty od dupy strony :)

Żeby pisać o zemście musiał bym dokładnie znać sytuację. Wiedzieć jaki jest prawdziwy ciężar winy. Bez tego ciężko mówić o zemście bo zemsta musi być adekwatna do winy. Dobrze jeśli ma związek z winą i dotyka tych samych aspektów życia.

Juz mialam wylaczyc kompa.... Dlaczego nie chcesz poradzic kobietom jak podrywac facetow? Solidarnosc plemnikow? Nie ma obaw. Od pomyslu do przemyslu daleka droga. "Aaaz tak" sie nie wyszkola na podstwaie postow aby zaczely byc grozne dla otoczenia. Ten dobor indywidualny na pewno ma sens ale to juz zabawa dla kogos kto takie akcje lubi. No i nie zapominaj ze taka akcja moze wkrecic. A od jakiej strony Ty bys sie zabral zeby rozbic malzenstwo.

W sumie najprostsze rozwiązania są najlepsze... Szminka na kołnierzyk tak żeby się facet nie kapnął. Spotkanie podstawionej dziewczyny i niewinny całus jak gość będzie na zakupach z zona (tu istotny jest moment musi wyglądać tak jak by nie wiedziała (całująca) że delikwent jest z żoną ) Potem ostentacyjny klaps w twarz. Ta akcja powtórzona z pewną wariacja dwa razy w pewnym odstępie czasu jest pewną metodą. Jeszcze są inne metody w każdym razie podziałanie na wyobraźnię żony. Nic jej nie dawać na tacy bo dowody da się obalić. Żadnych fotomontaży bo można wtopić i wtedy będzie sprawa jasna i oczywiście policja na karku. Nic co da się zweryfikować same sygnały które dadzą powody do myślenia ofierze a mąż nie będzie miał szans żeby to wytłumaczyć. Ciężko się facetowi by było wykręcić z całującej go na ulicy spontanicznie dziewczyny sprawiającej wrażenie że ona go zna. (On nie może mieć pojęcia kto to jest ;)) I co by nie powiedział nawet jak mu żona uwierzy będzie wyobraźnia działała. I na koniec tylko powiem że jak by mi jakaś kretynka taki numer spróbowała wykręcić to zapewnił bym jej horror na żywo...

[zgłoś do usunięcia] mysliciel999 "I na koniec tylko powiem że jak by mi jakaś kretynka taki numer spróbowała wykręcić to zapewnił bym jej horror na żywo... " Wiesz mysliciel ....mysle , ze bym sobie z Toba poradzila.