Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna majaca problem

Moj facet jest skąpy, a mieszkamy razem. Jak z nim zyc?

Polecane posty

Gość dziewczyna majaca problem

Zamieszkalismy razem w marcu i owszem doklada sie do rachunkow, ale gorzej z jedzeniem. Jak juz cos kupi to jak najtansze takie, ze sie tego jesc nie da. Jak ja cos kupie to drze sie, ze wydalam za duzo. Awantury sa non stop, ja mam pretensje, ze kupuje byle co, on ze robie "burzujskie" zakupy:( Wczoraj jechalismy do rodzicow moich, tata mial urodziny i kupilam mu perfumy no i do tego wodke. Oczywiscie awantura, bo jak moglam kupic perfumy za 200zl i wodke za 50zl. To mowie mu, ze sa swieta, ojca urodziny to raz do roku mozna. Tym bardziej, ze moja rodzina zawsze kupuje porzadne prezenty, a nie jak to zasugerowal on perfumy mozna bylo za 30 zl kupic:O I wodke za 20zl. Powoli mnie to wykancza, probowalam rozmawiac, tlumaczyc. Nie, on ma swoje poglady. To nic, ze lubie pomidory, zima ich jesc nie powinnam lepiej poczekac do lata- beda tansze. To nic ze mam czasem ochote na czekolade milke, lepiej kupic podrobke czekolady za 1,20zl . I tak moglabym wymieniac w kolko:( Mozne znacie jakies sposoby na takie sknery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może rozdzielność majątkowa?
Serio, czasem pary z kilkunastoletnim stażem mają osobne budżety i dzielą się wydatkami. Kwestia przyzwyczajenia i organizacji. Nie chodzi o wyliczanie kto ile srajtaśmy zużył np., ale skoro np. Ty kupujesz swojemu tacie coś tam ze swoich to co go to obchodzi? Niech on swojemu tacie nie kupuje jak nie chce. Ja się staram w miarę możliwości równo rozliczać z chłopakiem - oczywiście że nie jest to co do grosza, ale nie ma sensu tworzyć z pieniędzy tematu tabu. To tylko pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie w zwiazku to sztuka kompromisow. kupujcie 'sredniej' klasy produkty albo miejcie odzielna kase. jakas czesc na wspolne wydatki podstawowe, a na przyjemnosci niech kazdy ma swoja kase a zarabiacie m.w. tyle samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna majaca problem
ale my wlasnie tak mamy, ze ja kupuje za swoje a on za swoje. Tylko co z tego jak on sie czepia, ze po co kupilam makaron za 3,60zl jak mozna za 2zl. A jak on cos kupi do jedzenia to brak mi az slow, bo ja pewnych rzeczy nie tkne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna majaca problem
ja zarabiam wiecej, ale on nie zarabia tez 1500zl. Stac go na wiele normalniejszych rzeczy, ale mu szkoda po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna majaca problem
i srednie produktu to dla niego wlasnie burzujstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może rozdzielność majątkowa
No to w czym problem? Powiedz mu, żeby się odwalił od Twojego makaronu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostic
a ile zarabiasz Ty a ile ten Twój Romeo? może w tym jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna majaca problem
to co ja mam gotowac sobie, a on sobie? Troche to glupie. Miedzy naszymi roznica w zarobkach wynosi 1800zl, ale ja jeszcze spalacam kredyt. Zarabiamy wydaje mi sie dosc dobrze jak na nasz kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostic
ale Ty więcej o te 1800 czy Ty mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna majaca problem
ja wiecej, ale jak pisalam mam tez kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostic
o matko i córko to masz faceta na utrzymaniu! i on ma jeszcze czelność oceniać na co ty kasę wydajesz? nie dziw że protestuje skoro jego samego na nic nie stać, zakładam że zarabiasz krajówkę czyli 3200- 1800 to zostaje 1200 i Ty się dziwisz że facet protestuje, to on się ledwo co dokłada do życia i opłat. Podziwiam takie babki jak Ty utrzymywać faceta, dla mnie to jest noga dupa brama, sama decydujesz o swoich wydatkach a takim smród co nic nie zarabia nie ma prawa głosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sknery się nie zmieniają. Lepiej zmień faceta na inny model :p Albo zamieszkajcie oddzielnie, co na dłuższą metę nie ma oczywiście sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostic
moim zdaniem kobiety będą mogły utrzymywać facetów wtedy kiedy będą zarabiały równorzędne pieniądze na takich samych stanowiskach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×