Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilimnaaaaa

Moi rodzice do tej pory posuwają się do rękoczynów

Polecane posty

Gość lilimnaaaaa

Jak w temacie,. Jestem na pierwszym roku studiów, praktycznie na ich utrzytmaniu, ale oni mnie nie kochają, czuje to od zawsze. Nie moge iśc do pracy, nie dam rady pogodzić jedno z drugim, taak, jestem nieporadna prawda, i rodzice wykorzystyją na demną władze Gdy byłam młodsza potrafili bić, do tej pory potrafią podnieść rękę, szarpnąc, zwyzywac, uderzyć. Czuje się bezradna, nie moge się wyprowadzić, nie mam gdziue, nie ma pieniędzy, jest jakis złoty środek?co moge zrobic? Dodam że nie sprawiam żadnych kłopotow, nigdy z emna propblemow nie było, z nauką sobie jakos zawsze radziłam, mimoże nie na samym piatkach,nie byłam najlepsza nigdy uczennicą, tylko przeciętną, ale dawałam rade, to tez zawsze było źle Taka zdeptana jestem, czuje że mnie ani matka, ani ojciec nie szanuje, nie kocha, to jest dobijające, zresztą nigdy nie miałam ciepła i miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgnmhtbmhfnghg
unikac jak tylko sie da, jesli nie mozna inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedortav
może znajdź sobie chłopaka? wynajmijcie coś razem? ja miałam podobnie...studia dzienne na utrzymaniu rodziców, ale dręczyli mnie, chcialam sie wynieść z chlopakiem, rzucilam studia miałam prace chcielismy miec dom ,ale on stracił pracę ja sie nie wyniosłam rodzice kazali mi rzucić pracę i do dziś rządzą mną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilimnaaaaa
Katastrofa, naprawde mieszkam tylko u nich z MUSU, nie z wygody, to mi spedza sen z powiek mysl ż ejstem na ich utrzymaniu, no ale mimo ze juz jestem "oficjalnie" dorosła, to jednak jeszcze nie czuje sie wpelni mentalnie i emocjonalnie dojrzala aby sie wyniesc , nie mam pracy, przedewszystkim odłozonej gotowki, na wynajem, na opłaty na wyzywienie i szukanie pracy, czuje sie ze naprawde jak kozioł ofiarny, wszelkie frustracje na mnie są wylewane, okropne uczucie, brrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 656333
przeczekaj to, nie ma innego wyjscia niestrety, znam to z autopsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilimnaaaaa
teraz słyszalam krzyk ze mam gasic światło, kompa bo ile to prądu zre , jest 23 a oni każą mi iść spac, nie no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilimnaaaaa
uupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 800000000000000
i wlasnie tu jest sedno sprawy, ja tez z moimi nic a nic sie nie dogaduje, chcialbym sie wyniesc ale nie mam za co gdzie, jak, ,jakbym miala w łapie choc z 2 tys gotowki,tak na start (wbrew pozorom to nie jest duzo) dałbym rade, a tak to zero , anizlotowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miej ich w duuupieeeee
miej ich w dupie i czero ile sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×