Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goska4112

Czy to milosc?

Polecane posty

Gość goska4112

Witam mam na imię Małgosia mam 21 lat. Mam faceta ma on 36 lat jest po rozwodzie. Mieszkamy ze sobą od roku. Na początku było fajnie wielka miłość. Ale potem coś się zmieniło on pracuje na nocki i cały dzień śpi ja siedzę sama i się nudzę. Kocham go ale on mnie nie wiem. Ostatnio widziałam ze pisze z innymi dziewczynami takie rzeczy jak np. myszko skarbie itp. Wiem ze mnie nie zdradza bo nie wychodzi nigdzie sam. Z rodzicami niestety mi się nie układa. Oni nie chcą go poznać. Nie wiem co mam robić. Jestem z nim tylko dlatego ze nikt mi nie mówi co mam robić. Czuje się samotna nie mam tu koleżanek. Nie potrafię od niego po prostu odejść. Sa miedzy nami kłótnie i to dosyć często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaa833
bardzo ciężko zrobić krok, do zmiany, bo to jest bardzo stresujące, boimy się nieznanego. zadaj sobie sama pytanie czy go kochasz, czy to jest wygoda i zrób coś. jesteś młodziutka, możesz, co ja mówię, powinnaś! zdobywać wiedzę, poznawać ludzi, rówieśników, a nie siedzieć w domu .wiele możliwości przed Tobą. żebyś czasu nie zmarnowała.........ja tylko ostrzegam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj póki czas
zobaczysz że rodzice mają racje , w sumie już chyba widzisz jesteś młoda i on ulepi cię jak plasteline ,będziesz żyła jego życiem będzie ok, a jak będziesz chciała coś dla siebie zrobić to już PANU nie będzie na rękę, już się kłócicie ...a co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
jak ja cie dobrze rozumiem, tez nie mam odwagi odejsc od swojego faceta, jestem bezradna i bezsilna, mieszkam w jego domu mam swoje mieszkanie ktore wynajmujemy w kazdej chwili moge ludzi wyrzucic i sama tam sie wyprowadzic ale nie mam sil na to boje sie ze sobie nie poradze, bez przerwy sie klocimy z taka roznica ze ja mam gorzej bo my mamy dzicko jak sie rozejdziemy to nasza corcia najbardzij na tym ucierpi dlatego jestem taka bezradna. zazdroszczse kobietom ktore maja odwage i potrafia postawic cale swoje zycie na jedna karte. Z drugiej strony po co Ci to? jestes mloda tego kwiatu to pol swiatu. idz sobie na impreze poznaj ludzi, kolezanki kolegow wypil zabaw sie, a zobaczysz ze zycie mozna przezyc lepiej i jeszcze spotkasz tego ktory naprawde na ciebie zasluzy.on sam cie znajdzie. Mowie ci ze swojego doswiadczenia lepiej teraz przeplakac pare nocy lub potem zalowac cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
w obecnym swiecie nie trzeba wychodzic z domu, zeby zdradzic. Jestes jeszcze bardzo mloda i podatna na manipulacje i on to wlasnie z toba robi. Nie dosc ze "staruch" (dla ciebie) to jeszcze obrabia inne babki w internecie bo wie, ze jestes na tyle bezradna, ze nie odejdziesz - ale jeszcze troche i on ciebie "wygoni". Szkoda mi cie. Nie jestes malym dzieckiem, zeby ktos ciagle ci mowil co masz robic. Musisz powoli przejac sama odpowiedzialnosc za swoje wlasne zycie. Pracujesz, czy sie jeszcze uczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska4112
No właśnie mi jest trudno znalezsc prace nosze aparat sluchowy ale nie jestem głucha. Pod koniec maja ide na kurs dla opiekunki bo lubie dzieci i lubie sie nimi opiekowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×