Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cocolina

On odchodzi

Polecane posty

HEj. Nie mam z kim o tym porozmawiać. Muszę się wyżalić. Jestem z chłopakiem prawie od 3 lat, mieszkamy razem od roku. Zostawiłam przyjaciół, rodzinę aby pojechać za nim. Po prostu nic nie miało sensu gdy on wyjechał. Wiem że nie zawsze byłam super dziewczyną, a nasze kłótnie były straszne. Niedawno pojechałam odwiedzić rodziców on przez ten tydzień prawie w ogóle się nie odzywał. Później zadzwonił i powiedział że musimy pogadać i również przyjechał do rodziców. Spotkaliśmy się on powiedział że nie wie co do mnie czuje, że my razem nic nie osiągniemy. Płakaliśmy razem... Wróciłam do domu z głową pełną pytań i z sercem rozdartym na milion kawałków. Ale pomyślałam że skoro nie wie czy mnie kocha to może jeszcze jest szansa na uratowanie tego. Wracaliśmy razem do wspólnego domu. W autobusie trzymałam go za rękę- nie odpychał. W domu okazało się że chodzi o dziewczynę. Spytałam się czy chce mnie dla niej zostawić a on powiedział że po prostu chce w tym momencie być sam i nie wie czy się w niej zakochał, chociaż spotkał się z nią tylko 2 razy. Wieczorem gdy wrócił zrobiłam kolacje przy świecach, a gdy go spytałam czy mnie kocha on odpowiedział "że się boi" że boi się mnie kochać. A wszystko dlatego że ja jakiś niecały rok temu chciałam go zostawić dla innego. Przeżył to strasznie, starał się mówił, że nie da rady. Obiecałam mu że nie zostawię że rozumiem że to on i tylko on. Płakałam on siedział z głową spuszczoną w duł powiedział że mnie kocha ale sam nie wie o co mu chodzi. Położyłam się a on obok mnie i przytulił mnie. Długo myślałam zanim zasnęłam i zrozumiałam że nie na tym miłość polega abym tylko ja była szczęśliwa w tym związku. Nie mogę go zmuszać i na pewno nie chce by był ze mną z litości. Ale strasznie go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TLP2844
Jeżeli to co piszesz jest prawdą to bardzo Ci współczuję!Dla Was juz nie ma szans!Ktoś mi kiedyś powiedział że jeżeli choć przez chwilę zaczniesz się zastanawiać czy kochasz to odpowiedź jest prosta NIE bo gdy kocha się szczcerze i zcałego serca nie ma się wątpliwości co do swoich uczuć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego później powiedział że kocha, że chce mojego szczęścia? Dlaczego przytula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biiannka
bo jeszcze nim targają emocje... z dnia na dzien sie nie przestaje kochac drugiej osoby.. a on widac juz wczesniej myslał zeby odejsc a jast mu cięzko.. moim zdaniem predzej czy pozniej odejdzie od Ciebie ... przykro mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dlaczego jak ja miałam wątpliwości czy go kocham i czy go zostawić dla innego to zrozumiałam że tylko chce jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jebne zara
bo się pogubił. Sam nie wie co czuje, znam to doskonale. Czy on nie ma czasem depresji? Przyzwyczaił się już do Ciebie, po prostu dotarło do niego jak poważny jest wasz związek i nie wie czy jest na to gotowy. Ja miałam tak, że kochałam faceta ale ciagnęło mnie do świata. Chciałam z nim być ale chciałam też poznać życie i jak najwięcej przeżyć nim się zwiążę. Tylko zwiazałam się najpierw. To straszne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pewnie nie chodzi o to że boi się mojego odejścia do innego tak jak mi powiedział i woli mnie zostawić pierwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×