Czy zwiazalibyscie sie z bratem swojego bylego?

Sprawa troche skomplikowana ale postaram się jasno wyrazic otoz 2 lata temu moja siostra (Ola )pozala mnie z takich chłopakiem (Kuba) bardzo mi się spodobal i zaczęliśmy my razem krecic. Nie byliśmy oficjalnie w zawiasku ale tak żeśmy się zachowywali. Ja bylam w nim zachochana i on we mnie. Potem dowiedziałam się ze on (Kuba) jeszcze tydzien przed poznaniem mnie zarywal ostro do mojej siostry (Oli). Ola płakała przy mnie i wgl, mialam wyrzuty sumienia wiec zaczelam się dziwnie zachowywac do Kuby no i nasze drogi się rozeszly. Minelo dokladnie 2i pol roku. Dzis już nic do niego (Kuby) nie czuje. Ale strasznie podoba mi się jego brat (Darek ) Na początku nie zwracałam na niego uwagi, ale teraz go bardziej poznalam. Jest niesamowity, nigdy jeszcze nie znalam takiego wspaniałego chłopaka Ma cudowny charakter. Moje pytanie brzmi : Czy będzie to stosowne zarywac teraz do Darka? Wiem ze od mojej znajomości z jego bratem (Kuba ) minelo kupe czasu i Kuba totalnie mnie teraz olewa i perfidnie podrywa inne dziewczyny w mojej obecności (:/), ale jednak? .. dac sobie spokoj, czy robic to co mowi mi serce?... Pomozcie.

twojej wypowiedzi,ale po tytule pytania odpowiadam: Nie,nie zwiazalabym sie..Ale to ja:) Ty rob jak uwazasz:)

Nie, tak samo jak nie chciałabym żeby mój były związał się z moją siostrą czy przyjaciółką :o

w tym przypadku nie widzę żadnych przeszkód :)

chodzi mi wlasnie o to zebyscie przeczytali cala historie i wtedy powiedzieli co byscie zrobili na moim miejscu

Jak myslicie czy jak zrobie slodkiego loda Kubusiowi to pozwoli mi na jebanko z Darkiem??? Proszę o powazne odpowiedzi:)

ostatni post nie byl moj :/

ostatni post nie byl moj :/ a nie sorry jednak był :/

co do twojego pytania - tak co do twojej sytuacji - zdecydowane tak sama osobiście miałam taką przygodę, tyle że ja z bratem swojego obecnego męża byłam, ponad 3 lata. rozstaliśmy się właśnie dlatego, że zaczęłam spotykać się z bratem. jedyne co było z początku krępujące to to, jak musiałam jeździć na święta, obiadki rodzinne itp. Jednak mój były po czasie stwierdził, że nie ma o to do mnie żalu ;) gorzej z teściową :P